Strona 1 z 1

migająca kontrolka oleju

: ndz wrz 09, 2007 21:32
autor: Michał_Cho
Witam! Sluchajcie mam taki problem-dodam ze szukalem na forum ale dokladnej odpowiedzi nie znalazlem;) prosze o pomoc.
Otoz kilka dni temu robilem dolewke-jakies pol litra tego samego oleju co w silniku-spalil pol litra na 8 000 km wiec chyba w normie;)
Wiec tak-wybralem sie do kina w chlodny i deszczowy wieczor. Jak zwykle zgasilem auto, zamknalem drzwi i poszlem. Wrocilem po jakis 4 godzinach, siadam do auta i wlaczam zaplon a tu mryga lampka cisnienia oleju. Sprawdzilem olej zeby sie upewnic czy to normalne i bylo ok. Wsiadam do auta i znowu to samo, wiec odpalilem silnik. Obrotomierz podskoczyl do tysiaca obrotow i nie mogl ich utrzymac-jak gazowalem to sie rozkrecal a jak zdjalem noge z gazu to znowu zaczal sie dusic. Zgasilem auto i zapalilem znowu i bylo wszystko ok. Potem powtarzalem to kilka razy na parkingu i raz kontrolka migala a raz nie. Wlasnie autko stoi pod blokiem i moknie i boje sie co bedzie gdy rano do niego wejde i bede chcial jechac jak codzien do pracy. Mam nadzieje ze silnik nie wybuchnie;) Koledzy pomozcie-co to moze byc?

: ndz wrz 09, 2007 23:16
autor: diodakos
Wydaje mi się to oznaka check engine i nic jak tylko pod kompa podpiąć, to wykaże gdzie jest usterka.

: pn wrz 10, 2007 00:01
autor: grandi
słabe ciśnienie oleju to chyba przyczyna bo jeżeli dodawał gazu i przestała mrygać cisnienie wzroślo moze tu trzeba szukac

: pn wrz 10, 2007 23:01
autor: Michał_Cho
no niby tak, ale dzis rano odpalilem auto i nic-wszystko ok...nie wiem co jest grane

: wt wrz 11, 2007 00:15
autor: grandi
sprawdz dokrecenie filtru oleju kipskiej jakosci filtry tez daja taki efekt

: wt wrz 11, 2007 00:29
autor: michal0604
Zdaża się w VW, że jak z ładowaniem coś nie tak to się zapala kontrolka ciśnienia( dlaczego tak jest to nie wiem.) Sprawdź podłączenia alternatora, prąd ładowania, oraz czy dostaje prąd wzbudzeniowy. Wiem że to głupio brzmi, ale nie pisałbym tego, gdybym nie przeżył tego na własnej skórze. :bajer:

: śr wrz 12, 2007 17:18
autor: Michał_Cho
Kurde znowu to samo. Wstaje rano i ide po auto na parking. Odpalam, czekam chwile i ruszam. PO przejechaniu jakis 300-400 metrow stanolem na swiatlach i auto chodzilo rowno az nagle zaczelo spadac z obrotow prawie do zera i dzwigac sie do 1000 i tak w kolko az sie zadusil. Dodanie gazu nic nie pomoglo. Dodam tez ze przy tych spadkach obrotow mrygala mi kontrolka cisnienia oleju. Dodam ze olej, filtry itp sa w porzadku. To silnik 1.4 '94. Panowie ratujcie! Co jest grane?

: śr wrz 12, 2007 17:34
autor: Paweł Marek
miganie kontrolki zostaw w spokoju, musi migać jak tak obroty spadają. Trzeba wyjaśnić przyczynę spadania obrotów a to już szerszy temat, bo być może tylko filtr paliwa, moze pompa paliwa, a może jakies uszkodzenie w samym wtrysku, okablowanie, a może tylko coś z układem zapłnowym czyli hall, cewka , kable kopułka. Swiece pomijam bo na raz wszystkie nie padły.

: śr wrz 12, 2007 18:09
autor: Michał_Cho
świece są nowe-wymienialem ze 4 miesiace temu. Dziwi mnie tylko fakt, ze dzieje sie to tylko i wylacznie wtedy, gdy panuje wielka wilgotnosc powietrza i jest chlodno:/

: śr wrz 12, 2007 18:12
autor: Paweł Marek
Michał_Cho pisze:Dziwi mnie tylko fakt, ze dzieje sie to tylko i wylacznie wtedy, gdy panuje wielka wilgotnosc powietrza i jest chlodno:/
to dobrze, bo wiadomo że problem jest w elektryce. Jedną rzecz sprawdź szybko: czy nie zalało sterownika na podszybiu, mają byc drożne przewody odwadniające do nadkoli.
Potem możezz wziąć spryskiwacz i pryskać wodą po wtykach przy silniku, po kablach, coś w końcu wyjdzie..