Strona 1 z 1

Problem z przepustnica

: ndz wrz 09, 2007 20:43
autor: Itor
witam,
golf III GTI 2.0 AGG

nie moge zrobic adaptacji przepustnicy vagiem, po przekreceniu kluczyka przepustnica cyka - probuje sie ustawic ale bez skutku moze tak cykac i pol dnia, trzyma mi obtory na 960, czy jest jakis przekaznik w skrzynce pod kierownica ktory moze odpowiada za modol przepustnicy czy musze szukac nowej przepustnicy, macie jakies pomysly?

: ndz wrz 09, 2007 22:46
autor: camels
witam
jakim kodem robisz adaptacje ?sprobuj 001 albo 060 albo 098.powiedz jeszcze czy masz jakies bledy w jednostce sterujacej i sprobuj jeszcze przed adaptacja usunac stare nastawy wchodzac w adaptacje i wpisujac kod 00 i potwierdz.a co do przepustnicy nie ma ona zadnego przekaznika ktory nia steruje.jezeli powyzsze adaptacje nie pomoga to podmien od kogos przepustnice na probe.
pozdrawiam

: wt wrz 11, 2007 14:53
autor: Itor
koledzy pdopwiedzcie jak i czym sprawdzic poszczegolne polaczenia w tej przepustnicy

Obrazek Obrazek

: wt wrz 11, 2007 16:25
autor: Kavior
Miałem kiedyś rozpisane rezystancje między poszczególnymi pinami ale jak na złość nie mogę tego teraz znaleźć :-( Nie widzę u Ciebie sprężyny ustawienia awaryjnego. Nie było jej wcale czy ją zdjąłeś ? U mnie vag wywalał błąd nastawnik przepustnicy-przerwa. Obroty szalały, na zimnym auto gasło i przy dojeżdżaniu do skrzyżowań i wrzuceniu na luz obroty spadały prawie do zera. Rozebrałem przepustnice i sprayem kontakt do potencjometrów wyczyściłem ścieżki, styki oraz czujniki położenia przepustnicy i jak ręką odjął. Mam tylko nadzieje że przepustnica długo jeszcze posłuży bo koszt nowej w oryginale mnie :kupa:

: wt wrz 11, 2007 16:31
autor: Itor
Kavior pisze:Miałem kiedyś rozpisane rezystancje między poszczególnymi pinami ale jak na złość nie mogę tego teraz znaleźć :-( Nie widzę u Ciebie sprężyny ustawienia awaryjnego. Nie było jej wcale czy ją zdjąłeś ? U mnie vag wywalał błąd nastawnik przepustnicy-przerwa. Obroty szalały, na zimnym auto gasło i przy dojeżdżaniu do skrzyżowań i wrzuceniu na luz obroty spadały prawie do zera. Rozebrałem przepustnice i sprayem kontakt do potencjometrów wyczyściłem ścieżki, styki oraz czujniki położenia przepustnicy i jak ręką odjął. Mam tylko nadzieje że przepustnica długo jeszcze posłuży bo koszt nowej w oryginale mnie :kupa:
tak sprezyne zdjalem - na tym zdjeciu co dalem widac jest czujnik TPS - ktory to?

: wt wrz 11, 2007 17:42
autor: Kavior
To będzie ten czujnik co zaznaczyłem czerwoną strzałką. Ten u góry to jest włącznik biegu jałowego. Postaram się znaleźć rozpiskę, sam wczoraj nie miałem jak swojej sprawdzić. Ja po wyczyszczeniu ścieżek dogiąłem delikatnie oba czujniki bliżej ścieżek. Pamiętaj że wszystko jest delikatne i nie trudno o uszkodzenie. Ja liczyłem się z tym że będę musiał pojechać po nową ale się udało :-)

: wt wrz 11, 2007 17:47
autor: Itor
Kavior pisze:To będzie ten czujnik co zaznaczyłem czerwoną strzałką. Ten u góry to jest włącznik biegu jałowego. Postaram się znaleźć rozpiskę, sam wczoraj nie miałem jak swojej sprawdzić. Ja po wyczyszczeniu ścieżek dogiąłem delikatnie oba czujniki bliżej ścieżek. Pamiętaj że wszystko jest delikatne i nie trudno o uszkodzenie. Ja liczyłem się z tym że będę musiał pojechać po nową ale się udało :-)
mi wczesniej wyskakiwal blad TPS kasowalem vagiem ale powracal wyjalem przepustnice przeczyscilem te sciezki waciki od uszu mialem cale czarne i chodzilo wszystko git ale teraz popsulo sie co prawda na vagu nie wyskakuje zaden blad ale przepustnica cyka, jak sie przyjrzez pod swiatlo to te sciezki sa troche juz wytarte, nowa przepustnica 750 zl

: wt wrz 11, 2007 17:51
autor: Kavior
Do mnie przepustnica ( mam wielopunkt ) w serwisie skody około 1050zł w VW 1200zł. Normalnie szok!! Zamiennika na pewno bym nie kupił. Działa Ci w ogóle czujnik położenia przepustnicy ? Jak np jedziesz na dwójce bez gazu i wcisniesz lekko hamulec czuć że auto samo próbuje ponieść sobie obroty ? Na wytarte ścieżki już nie ma lekarstwa. Jedynie możesz podmienić płytkę z innej gdzie padło coś innego.

: wt wrz 11, 2007 17:57
autor: Itor
Kavior pisze:Do mnie przepustnica ( mam wielopunkt ) w serwisie skody około 1050zł w VW 1200zł. Normalnie szok!! Zamiennika na pewno bym nie kupił. Działa Ci w ogóle czujnik położenia przepustnicy ? Jak np jedziesz na dwójce bez gazu i wcisniesz lekko hamulec czuć że auto samo próbuje ponieść sobie obroty ? Na wytarte ścieżki już nie ma lekarstwa. Jedynie możesz podmienić płytkę z innej gdzie padło coś innego.
a wiesz ze nie wiem nie probowalem tak sprawdzac a teraz mam ja wymontowana wiec nie sprawdze

: wt wrz 11, 2007 19:56
autor: Kavior
U mnie jak vag wypluł błąd nastawnika-przerwa to właśnie tego nie było. Nastawnik nie działał i na każde obciążenie silnika nie reagował wzrostem obrotów tak jak być powinno. Wystarczyło że włączyłem ogrzewanie tylnej szyby to obroty spadały na 300-400 i nie mogły się podnieść. Po wyczyszczeniu styków, ścieżek i dogięciu czujników jest już wszystko ok. Prawda jest taka że i tak mam świadomość że przyjdzie chwila że zespół przepustnicy padnie do tego stopnia że nic już jej nie uratuje. Nie rozumiem tylko dlaczego prawie nikt nie próbuje reanimować tego tylko od razu kupują nową. :chytry: