[POLO 86c/2F] Problem z obrotami
: pn wrz 03, 2007 15:39
VW Polo '93 1.3 mono + LPG,
Problem z obrotami zaczął się przed wczoraj. Postanowiłem zajrzeć do mojej polówki, kupiłem filtr powietrza, a więc przy okazji myślę sobie wyczyszczę przepustnicę. Rozkręciłem, wyjąłem wszystko i coś dziwnego odczepił mi się od "gaźnika" - mikser(bo chyba tak nazywa się to urządzenie do którego doprowadzony jest wąż od instalacji LPG) wyczyściłem przepustnicę poskręcałem , oczywiście klema z akumulatora była zdjęta(reset komputera).
Odpaliłem i zaczęło się silnik zaczął pracować tak jakby zaraz miał zgasnąć, ale po chwili obroty zaczęły się podnosić i tak aż do ok. 1200obr/min myślę sobie zimny jest może "ssanie", ale zagrzał się a tu bez zmian. Tak pozostało. Stąd mam kilka pytań.
1. Zastanawiałem się czy to może lewe powietrze gdzieś się dostaje pod mikserem i dlatego takie obroty. Czym można uszczelnić(przytwierdzić) ten mikser do "gaźnika" ? Bo chyba widziałem tam resztki jakiegoś kleju lub czegoś podobnego.
2. Zastanawiam się także czy to może czujnik temperatury(niebieski) ale tego się chyba nie da sprawdzić?
3. Silniczek krokowy chyba działa ponieważ gdy odłączam czujnik położenia przepustnicy to chowa się i wysuwa, a więc chyba ok?
4. Czujnik położenia przepustnicy, nie mam pojęcia jak to sprawdzić czy działa. Czy jest możliwość sprawdzenia czy działa?
Kable, świece i elektryka była wymieniana jakieś 15tys. km temu
Więcej rzeczy nie przyszło mi do głowy co mógłbym zepsuć...
Jeśli macie jakiś pomysł co jeszcze można sprawdzić bez ponoszenia żadnych kosztów to powiedzcie.
A pomysły wymieniłem od najmniej kosztownego, jak to zwykle robią studenci...
Problem z obrotami zaczął się przed wczoraj. Postanowiłem zajrzeć do mojej polówki, kupiłem filtr powietrza, a więc przy okazji myślę sobie wyczyszczę przepustnicę. Rozkręciłem, wyjąłem wszystko i coś dziwnego odczepił mi się od "gaźnika" - mikser(bo chyba tak nazywa się to urządzenie do którego doprowadzony jest wąż od instalacji LPG) wyczyściłem przepustnicę poskręcałem , oczywiście klema z akumulatora była zdjęta(reset komputera).
Odpaliłem i zaczęło się silnik zaczął pracować tak jakby zaraz miał zgasnąć, ale po chwili obroty zaczęły się podnosić i tak aż do ok. 1200obr/min myślę sobie zimny jest może "ssanie", ale zagrzał się a tu bez zmian. Tak pozostało. Stąd mam kilka pytań.
1. Zastanawiałem się czy to może lewe powietrze gdzieś się dostaje pod mikserem i dlatego takie obroty. Czym można uszczelnić(przytwierdzić) ten mikser do "gaźnika" ? Bo chyba widziałem tam resztki jakiegoś kleju lub czegoś podobnego.
2. Zastanawiam się także czy to może czujnik temperatury(niebieski) ale tego się chyba nie da sprawdzić?
3. Silniczek krokowy chyba działa ponieważ gdy odłączam czujnik położenia przepustnicy to chowa się i wysuwa, a więc chyba ok?
4. Czujnik położenia przepustnicy, nie mam pojęcia jak to sprawdzić czy działa. Czy jest możliwość sprawdzenia czy działa?
Kable, świece i elektryka była wymieniana jakieś 15tys. km temu
Więcej rzeczy nie przyszło mi do głowy co mógłbym zepsuć...
Jeśli macie jakiś pomysł co jeszcze można sprawdzić bez ponoszenia żadnych kosztów to powiedzcie.
A pomysły wymieniłem od najmniej kosztownego, jak to zwykle robią studenci...