Szarpie podczas jazdy :(
: pt sie 31, 2007 12:04
Witam Serdecznie !
Mam taki pytanos i prośbę o pomoc - generlanie przelukalem posty na ten temat, po czesci sie przydaly ale generalnie brak postow dot. mojego przypadku:
1. Motor na obroty wkręca się ładnie
2. Trzymając na obrotoach niezależnie w jakim zakresie np 1500 jakoś dziwnie nierówno pracuje tak jakby przerywał. Na wolnych obrotach nie pływa ale też czuć jakby przerywał.
3. Ma to odbicie oczywiście podczas jazdy - przy bardziej agresywnej jeździe wsio jest ok - natomiast przy spokojnej szarpie dość znacznie.
4. Oblukałem niebieski czujknik temp. po jego odpięciu wsio jest ok - ładnie trzyma na obrotach (choc wykazuje tendencje jakby lekko spadały ale to jest do zniesienia), wkręca też się ok.
5.Więcej pali - jakieś 2-3 litry
6. Wymieniłem niebieski czujnik na nowy ale dalej to samo (może uszkodziłem podczas zakładania bo dokładnie nie ostygł - miał tak z 60-70 stopni)
- Sonda lambda jest od n czasu odpieta i wczesniej było wsio ok
- świece były podmieniane, kable, kopułka, cewka, silniczek krokowy, komp resetowany,
- rozrząd był sprawdzany i zapłon też.
- przepływomierz działa
i co tu chodzi juz zwiedziłem z cztery warsztaty i zima -
z góry dziękuję za pomoc
zniesmaczony Tomasz - mam już chyba dość swojego Mk
Mam taki pytanos i prośbę o pomoc - generlanie przelukalem posty na ten temat, po czesci sie przydaly ale generalnie brak postow dot. mojego przypadku:
1. Motor na obroty wkręca się ładnie
2. Trzymając na obrotoach niezależnie w jakim zakresie np 1500 jakoś dziwnie nierówno pracuje tak jakby przerywał. Na wolnych obrotach nie pływa ale też czuć jakby przerywał.
3. Ma to odbicie oczywiście podczas jazdy - przy bardziej agresywnej jeździe wsio jest ok - natomiast przy spokojnej szarpie dość znacznie.
4. Oblukałem niebieski czujknik temp. po jego odpięciu wsio jest ok - ładnie trzyma na obrotach (choc wykazuje tendencje jakby lekko spadały ale to jest do zniesienia), wkręca też się ok.
5.Więcej pali - jakieś 2-3 litry
6. Wymieniłem niebieski czujnik na nowy ale dalej to samo (może uszkodziłem podczas zakładania bo dokładnie nie ostygł - miał tak z 60-70 stopni)
- Sonda lambda jest od n czasu odpieta i wczesniej było wsio ok
- świece były podmieniane, kable, kopułka, cewka, silniczek krokowy, komp resetowany,
- rozrząd był sprawdzany i zapłon też.
- przepływomierz działa
i co tu chodzi juz zwiedziłem z cztery warsztaty i zima -
z góry dziękuję za pomoc
zniesmaczony Tomasz - mam już chyba dość swojego Mk