Mam golfa 2 EZ z 1984 i gaźnik 2e2. Ostatnio byłem na przeglądzie bo mi wychodził i wszystko było cacy oprócz składu spalin - nie mieściły sie w normie zarówno na PB jak i LPG. Sprawę LPG pomijam bo mam jeszcze nie wyrególowaną instalkę po zmianie filtra powietrza. Ale chodzi mi o samą pracę la PB co może być przyczyną złego składu spalin.
Dodatkowo mam pytanie odnośnie samego gaźnika. Bardzo źle mi odpala gdy dłużej postoi tak po 36h (odpalam zawsze na bęzynie) tzn. długo kręci zanim odpali. Po długoterminowych obserwacjach doszedłem do wniosku że "znika mu paliwo" z komory pływakowej. Wnioskuję po tym bo jak odpalam po ok 20h to odpala od pierwszego razu pochodzi 3-4- sek. i gaśnie. Tka jakby cały zapas paliwa z komory pływakowej wypalił ale było go mało i nastąpiła przerwa w dopływie. Co może być tego przyczyną? dodatkowo widać na gaźniku taki mały zaciek z paliwa czy może tu pomuc wymiana jakiejś uszczeli??
skład spalin i gaźnik
Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP
- Paweł Marek
- V.I.P.
- Posty: 26259
- Rejestracja: czw lis 18, 2004 22:29
- Lokalizacja: Biertowice, Małopolska
To z tym brakującym paliwem to jest Twoje podejrzenie ale to nie jest do konca pewne, może być dokładnie na odwrót - przelewanie gaźnika i może ten zaciek nie od uszczelki (mozna ją wymienić) i do tego pasuje zły skład spalin
Ani słowa nie napisałeś czy gaźnik był regulowany - śróba od składu CO jest od góry gaźnika
Załóżmy że masz racje i jest za małe ciśnienie paliwa do gaźnika. Pompka ma dawać 0,25 bara około. Więc podłączasz 3,5 metrowy wężyk pionowo wieszasz gdzieś do gałęzi i uruchamasz silnik (paliwo z gaźnika wystarczy do przeprowadzenia proby). Jak wybije prawie do końca do pompka jest dobra. Albo mierzysz manometrem.
To że gaśnie po 3-4 sekundach jak i to że nie chce zapalać sugeruje złe działanie ssania. Poczytaj trochę na forum, poszukaj goglami o niedmoaganiach Pierburga 2e2, bo ciężko więcej pisac nie widząc na nile znasz budowę gaźnika. Zwróć uwage na element po pokrywką w kształcie rombu (zawor wzboagacania mieszanki na pełnym ciągu). Czesto opeka w nim membrana gumowa sucha od jazdy na LPG i to powoduje przelewanie gaźnika. rzadziej powoduje przelewanie nieszczelny zawór iglicowy i zatopiony plywak.
Ani słowa nie napisałeś czy gaźnik był regulowany - śróba od składu CO jest od góry gaźnika
Załóżmy że masz racje i jest za małe ciśnienie paliwa do gaźnika. Pompka ma dawać 0,25 bara około. Więc podłączasz 3,5 metrowy wężyk pionowo wieszasz gdzieś do gałęzi i uruchamasz silnik (paliwo z gaźnika wystarczy do przeprowadzenia proby). Jak wybije prawie do końca do pompka jest dobra. Albo mierzysz manometrem.
To że gaśnie po 3-4 sekundach jak i to że nie chce zapalać sugeruje złe działanie ssania. Poczytaj trochę na forum, poszukaj goglami o niedmoaganiach Pierburga 2e2, bo ciężko więcej pisac nie widząc na nile znasz budowę gaźnika. Zwróć uwage na element po pokrywką w kształcie rombu (zawor wzboagacania mieszanki na pełnym ciągu). Czesto opeka w nim membrana gumowa sucha od jazdy na LPG i to powoduje przelewanie gaźnika. rzadziej powoduje przelewanie nieszczelny zawór iglicowy i zatopiony plywak.
Kto o coś spytał i uzyskał poradę niech czuje się zobowiązany napisać o rezultatach -pomogło, nie pomogło, jakie było właściwe rozwiązanie problemu.
ok. gaźnik był naprawiany jakieś 3 lata temu przed założeniem LPG. I od tej pory nic nie było przy nim robione. Czyli żadnej regulacji.
Nie wiem czy to może być przelewanie gaźnika bo dlaczego go nie przelewa jak go odpalam po np. 3-20 h postoju? Nie wiem czy dobrze rozumuje, że może nastąpić przerwa w dopływie paliwa gdy w komorze pływakowej jest go niewiele i nim poda go ponownie pompka do tej komory to może go zabraknąć??
Czy element o którym mówił PawełMarek (pokrywa w kształcie rombu) to ten zaznaczony na rys. jako nr 1? Żeby go sprwadzić to mam go rozkręcić i będę widział tą membranę??
Pompka paliwa działa bez zarzutu sprawdzałem już to wcześniej.
Co do słuszności złego działania ssania to może być to, bo wczoraj zmierzyłem mu obroty po odpaleniu na początku są 1200 potem rosną do 1500-1600obr/min i po rozgrzaniu spadają do 950obr/min. Pomiar był przy temp. pow. ok 20stopni C czy to może świadczyć o złym działaniu ssania i czy można to jakoś samemu sprawdzić no i ewentualnie naprawić??
Jak rozumiem regulacji składu spalin nie dokonam samemu bez analizatora??
Nie wiem czy to może być przelewanie gaźnika bo dlaczego go nie przelewa jak go odpalam po np. 3-20 h postoju? Nie wiem czy dobrze rozumuje, że może nastąpić przerwa w dopływie paliwa gdy w komorze pływakowej jest go niewiele i nim poda go ponownie pompka do tej komory to może go zabraknąć??
Czy element o którym mówił PawełMarek (pokrywa w kształcie rombu) to ten zaznaczony na rys. jako nr 1? Żeby go sprwadzić to mam go rozkręcić i będę widział tą membranę??
Pompka paliwa działa bez zarzutu sprawdzałem już to wcześniej.
Co do słuszności złego działania ssania to może być to, bo wczoraj zmierzyłem mu obroty po odpaleniu na początku są 1200 potem rosną do 1500-1600obr/min i po rozgrzaniu spadają do 950obr/min. Pomiar był przy temp. pow. ok 20stopni C czy to może świadczyć o złym działaniu ssania i czy można to jakoś samemu sprawdzić no i ewentualnie naprawić??
Jak rozumiem regulacji składu spalin nie dokonam samemu bez analizatora??
rickim pisze:Żeby go sprwadzić to mam go rozkręcić i będę widział tą membranę??
tak, odkrecasz dwie srubki i zdejmujesz pokrywke. Pod nia bedzie sprezynka i membranka, pod nia nastepne pokrywka i znow membranka. Czyli dwie. U mnie byla cala pofaldowana i profilaktycznia ja wymienilem, i samochod odzyl.
Jak rozumiem regulacji składu spalin nie dokonam samemu bez analizatora??
Powinno sie miec analizator...
Chociaz.... nie wiem z ktorej czesci Warszawy jestes, ale w sumie to chyba nie robi roznicy. W zeszlym roku stawialem zaplon i regulacje gazika u faceta na szarych szeregow na woli - zle ustwil mi zaplon, (niefachowo) i ogolnie nie polecam, chociaz posiada analizator. Natomiast polecam pana w jablonnej. Wyregulawal mi gaznik (dwoma silownikami a nie tylko sruba od paliwa) i usatwil zaplon i robil to tak dlugo az chodzil idealnie z maksymalnym obciazeniem alternatora i nie. Chociaz nie posiada analizatora.
Koszt 30 zl. Jak cos to daj znac to dam Ci adres tego pana
Unikajcie gaźnikowców z szarych szeregów!! Złodzieje po prostu! Miałem problem ze ssaniem (nie odpuszczało), to nawet filtra facet nie zdjął i mi mówi 400 zł i 3 godz.ok, Podaj mi adres do tego gości w jabłonnej bo miałem zamiar wybrać się do tego na szarych szeregów ale spotkałem już kilka negatywnych opini więc tam nie pojadę. Napisz mi jeszcze gdzie można kupić takie membrany i jakiekolwiek części do gaźnika w warszawie.
Za odp. z góry dzięki
Jest dobry (choć nie tani) gaźnikowiec na ul. Dobrej, blisko mostu Świętokrzyskiego po zachodniej stronie Wisły. Jeśli chodzi o regulację i inne pierdoły, powinni Ci pomóc.
A co do części..? Sam mam taki problem, bo mój gaźniczek jest już na wyczerpaniu..
Pozdro
Everyone dies. Not everyone lives.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 291 gości