Strona 1 z 1

Sprzęgło: regulacja czy wymiana?

: sob sie 18, 2007 21:36
autor: kub2a
Mam następujący problem, właściwie nie wiem czy to jest problem, bo nie przeszkadza to jakoś bardzo znacząco w normalnej jeździe, ale chciałbym wiedzieć co to może być. Mam silnik 1.8 RP, kiedy ruszając puszcze sprzęgło nie dodając gazu autko sie samo toczy. Chyba nie powinno tak być? Przy troszkę bardziej agresywniejszej jeździe odczuwam tez przyrost obrotów przy barku wyraźnego przyspieszenia. Czuć to szczególnie na 3 i wyższych biegach.
Dodam, że sprzęgło łapie mi wysoko. Czy to kwestia do regulacji, czy po prostu naturalne zużycie tego elementu?

Re: Sprzęgło: regulacja czy wymiana?

: sob sie 18, 2007 21:43
autor: PinkFloyd
kub2a pisze:Mam następujący problem, właściwie nie wiem czy to jest problem, bo nie przeszkadza to jakoś bardzo znacząco w normalnej jeździe, ale chciałbym wiedzieć co to może być. Mam silnik 1.8 RP, kiedy ruszając puszcze sprzęgło nie dodając gazu autko sie samo toczy. Chyba nie powinno tak być? Przy troszkę bardziej agresywniejszej jeździe odczuwam tez przyrost obrotów przy barku wyraźnego przyspieszenia. Czuć to szczególnie na 3 i wyższych biegach.
Dodam, że sprzęgło łapie mi wysoko. Czy to kwestia do regulacji, czy po prostu naturalne zużycie tego elementu?
To normalne jak puścisz sprzegło na biegu bez gazu to auto ruszy bo silnik chodzi na biegu jałowyminaczej sie nie da :bajer: chyba ze Ci chodzi o cos innego, to ze na wyzszych biegach jest przyrost obrotów a nie czuc przyspieszenia to wina sprzegła konczy sie i czas pomyslec o wymianie- komplecik-łozysko docisk i tarczę.

: sob sie 18, 2007 21:46
autor: kub2a
Miałem nadzieje, ze to kwesta regulacji, być może wina tego, ze sprzęgło tak jak pisałem łapie dość wysoko. Ile taki komplecik mniej więcej kosztuje?

: sob sie 18, 2007 21:51
autor: PinkFloyd
kub2a pisze:Miałem nadzieje, ze to kwesta regulacji, być może wina tego, ze sprzęgło tak jak pisałem łapie dość wysoko. Ile taki komplecik mniej więcej kosztuje?
Proponuje Sachsa lub Valeo, komplet do 1,8 ok 350zł + łozysko chyba ok 20zł + wymiana ok 150zł- przy okazji sprawdzic simeringi wału i skrzyni.

: sob sie 18, 2007 21:53
autor: kub2a
A czy to, ze sprzęgło łapie wysoko/nisko podlega jakiejś regulacji?

: sob sie 18, 2007 21:57
autor: PinkFloyd
kub2a pisze:A czy to, ze sprzęgło łapie wysoko/nisko podlega jakiejś regulacji?
Jak Ci sie juz slizga na wyzszych biegach to juz jest do niczego, patrzec jak zacznie cały czas i nie ruszysz. Nie wiem jak jest w MK2 ale w MK3 linka ma samoregulator i jak łapie wysoko to znaczy ze regulacja sie skonczyła i sprzegło juz sie konczy. Dopuki sie nie slizga mozna jezdzic, ale u Ciebie juz widac ze sie konczy.

: sob sie 18, 2007 22:28
autor: kub2a
Nie za fajnie. Słyszałem, ze sprawdza sie sprzęgło ruszając z 2 biegu przy zaciągniętym ręcznym, jest to prawda? Co też mnie troszkę dziwi auto na 2 biegu leci fajnie, nie czuje żadnego ślizgania.

: sob sie 18, 2007 22:42
autor: PinkFloyd
kub2a pisze:Nie za fajnie. Słyszałem, ze sprawdza sie sprzęgło ruszając z 2 biegu przy zaciągniętym ręcznym, jest to prawda? Co też mnie troszkę dziwi auto na 2 biegu leci fajnie, nie czuje żadnego ślizgania.
Włąsnie slizganie sprwdza sie na wysokich biegach, dwójka jest krótka i szybko silnik sie wkreca, 4, 5 bieg jest długi i przy wcisnietym gazie do deski do silnika napływa wzbogacona mieszanka i sprzegło nie wytrzymuje przeciazenia i popuszcza bo bieg jest długi i sprzegło nie nadaza z przekazaniem mocy. Ot filozofia.

: ndz sie 19, 2007 14:08
autor: kub2a
Jeszcze ap ropo wymiany sprzęgła. Słyszałem coś o obijaniu sprzęgła wykładziną, żeby się nie ślizgało. Podobno są osoby, które sie tym parają zawodowo. Istnieje coś takiego, czy to kolejny mit? Jeśli jest, to czy jest jakiś sen to robić?

: ndz sie 19, 2007 18:45
autor: PinkFloyd
kub2a pisze:Jeszcze ap ropo wymiany sprzęgła. Słyszałem coś o obijaniu sprzęgła wykładziną, żeby się nie ślizgało. Podobno są osoby, które sie tym parają zawodowo. Istnieje coś takiego, czy to kolejny mit? Jeśli jest, to czy jest jakiś sen to robić?
Jak szukasz alternatywy to zapomnij o bezawaryjnej eksploatacji samochodu albo kup sobie .............rower, wykładzine zostaw na dywaniki :wink: