Po wymianie głowicy z AJM'a na AWX'a.
Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP
Po wymianie głowicy z AJM'a na AWX'a.
Witam
Mam pytanko. Musiałem zmienić głowicę, bo moja była pęknięta. Udało mi się okazyjnie kupić głowicę od AWX'a i okazło się, że pasuje do mojego AJM'a. Wałek rozrządu został od AJM'a. Niestety teraz samochód jest zmulony i nie ma mocy jaką miał wcześniej. Co to może być? Czy wałek rozrządu w głowicy AJM'a jest inny niż ten w AWX'ie?
Dzięki za pomoc
Mam pytanko. Musiałem zmienić głowicę, bo moja była pęknięta. Udało mi się okazyjnie kupić głowicę od AWX'a i okazło się, że pasuje do mojego AJM'a. Wałek rozrządu został od AJM'a. Niestety teraz samochód jest zmulony i nie ma mocy jaką miał wcześniej. Co to może być? Czy wałek rozrządu w głowicy AJM'a jest inny niż ten w AWX'ie?
Dzięki za pomoc
Moge Ci jedynie kolego podpowiedzieć że najlepiej byloby sprawdzić w ETKA numery wałka w obu silnikach i je porownać
Ostatnio zmieniony wt sie 14, 2007 22:51 przez WiRaGe, łącznie zmieniany 1 raz.
Wielkie dzięki
Bałem się, że wałek od AJM'a ma inne krzywki i np. zawory się nie otwierają do końca i dlatego jest taki zmulony. Teraz trzeba będzie poszukać przyczyny gdzie indziej. Niepokoi mnie to że wibruje lekko przy przyspieszaniu i jak wcześniej przejeżdżałem obok np. barierek to słyszałem świst turbo, a teraz zamiast tego słysze dziwny mechaniczny odgłos, tak jakby jakieś opory duże były w silniku, czasami to on chodzi jak benzynowy, prawie klekotu nie słychać. Ogólnie to brzmi to tak jakby silnik miał spore opory i musiał się męczyć żeby coś jeszcze napędzać. Chociaż na VAG'u wyszło, że przepływka, turbo i pompki są ok. Nie wiem co to, pojeżdżę może z tydzień i może się dotrze wszystko.
![grin :grin:](./images/smilies/grin.gif)
W zasadzie to ja byłem pewien, że mam walniętą uszczelkę pod głowicą, bo węże puchły i wywalał płyn zbiorniczkiem. Po sprawdzeniu głowicy na szczelność okazało się, że ma pęknięcie. Także do końca na niej jeździłem i nawet nie wiedziałem, że jest walnięta. Nowa została kompletnie obrobiona, czyli gniazda, prowadnice zaworowe itd. Także żadnego nagłego walnięcia ani nic w tym stylu nie było.
Dzisiaj jeszcze wziąłem samochód spokojnie na przejażdżkę (wczoraj wieczorem go odebrałem), ale nic się nie zmienia. Dalej pracuje jakoś nieharmonijnie i nie ma takiego kopa jakiego miał wcześniej. Nie jest to muł kompletny, ale daleko mu do tego co było przed naprawą.
Dzisiaj jeszcze wziąłem samochód spokojnie na przejażdżkę (wczoraj wieczorem go odebrałem), ale nic się nie zmienia. Dalej pracuje jakoś nieharmonijnie i nie ma takiego kopa jakiego miał wcześniej. Nie jest to muł kompletny, ale daleko mu do tego co było przed naprawą.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 388 gości