szczęki hamulcowe
: ndz sie 12, 2007 23:09
Witam
Zabrałem się za wymianę szczęk hamulcowych w bębnach. Sprawa wygląda tak , że złożyłem juz wszystko do kupy tzw. szczęki z tymi wszystkimi sprężynkami. Zamontowalem na auto założyłem bębny odpowietrzyłem układ hamulcowy bo przy sciaganiu zleciał jeden cylinderek a co za tym idzie dostało sie powietrze. Nacisnełem pedał hamulca a ojciec kręcił bebnem i szczęki niestety go nie zatrzymywały.
1. Co nogłem zrobic źle?
2. W związku z odpowietrzaniem ubylo troche płynu czy można nalac cos innego? Jeżeli nei to ile wchodzi do układu bo na dobra sprawę nie wiem co mam zalane i czy da się resztę tego płynu spuścic inaczej niz przez pompowanie hamulcem ?
3. Czy najpierw założyc szczęki i potem odpowietrzyc czy na odwrót bo w sumie bez odpowietrzania nie będzie cisnienia w tłoczkach. tak mi się przynajmniej wydaje
4. Czy założone szczeki jakos sie reguluje?
Zabrałem się za wymianę szczęk hamulcowych w bębnach. Sprawa wygląda tak , że złożyłem juz wszystko do kupy tzw. szczęki z tymi wszystkimi sprężynkami. Zamontowalem na auto założyłem bębny odpowietrzyłem układ hamulcowy bo przy sciaganiu zleciał jeden cylinderek a co za tym idzie dostało sie powietrze. Nacisnełem pedał hamulca a ojciec kręcił bebnem i szczęki niestety go nie zatrzymywały.
1. Co nogłem zrobic źle?
2. W związku z odpowietrzaniem ubylo troche płynu czy można nalac cos innego? Jeżeli nei to ile wchodzi do układu bo na dobra sprawę nie wiem co mam zalane i czy da się resztę tego płynu spuścic inaczej niz przez pompowanie hamulcem ?
3. Czy najpierw założyc szczęki i potem odpowietrzyc czy na odwrót bo w sumie bez odpowietrzania nie będzie cisnienia w tłoczkach. tak mi się przynajmniej wydaje
4. Czy założone szczeki jakos sie reguluje?