jezdzilem i wszystko bylo ok. wszystko zaczelo sie jak wskazowka zeszla na koniec rezerwy tzn
- wskazowka zeszla ponizej pola rezerwy i jakos mi zaszarpal i zgasl. no ale odpalil i podjechalem na stacje paliw dobrze ze tylko mialem 1km, zatankowalem 10L benzyny i po paru km znow to samo.
- zalalem jeszcze 20L i przez pare km bylo wszystko ok
- dzis wracalem z pracy i na kazdych swiatlach jak ruszalem ro przygasal jakby mu paliwa brakowalo
- na trasie czulem ze lekko czasem jakby przerywa
- wrocilem do chaty, odkrecilem przewod paliwowy i przedmuchalem
- odpalillem go, chodzil chodzil i padl no i to tyle i juz nie chce odpalic, kreci kreci i nic paliwo dochodzi do gaznika(zielona strzalka) ale juz po nacisnieciu na gaz nie leci paliwo (na zdjeciu czerwona strzalka)
![Obrazek](http://images30.fotosik.pl/44/20eef8204d9e0526med.jpg)
Co mam zrobic?? jutro do pracy musze jakos jechac ;]