Strona 1 z 1

[mk2] podłużnica (tu chodzi o moje ŻYCIE!!!)-strach jeździć!

: śr kwie 06, 2005 21:41
autor: 79Adam79
Witam

Powiedzcie prosze co robić, otóż po zimie jakies 2 tygodnie temu zorientowałem się że nie zmieniłem opon(całych kół) na letnie. Przy zmienianiu kół wszedłem pod gofera na kanale i mnie dobił totalnie mój samochodzik-podłużnica w tylniej części pasażera zgniła na około 20 cm, okazało sie że ćwiartka tylna wstawiana była-auto stoi u bklacharza i powiedział że tył podłużnicy mi z blachy jedynki(1mm) wyrzeźbi i będzie ok-i przy okazji wyszło czemu dzre tylne opony, bo belka przesunieta jest na tej zgniliźnie-ogólnie autko zwierzchu wygląda ok ale spód po zimie mnie dobił.
I teraz poytanko gonić padalca(chociaż go lubie i mnie nie zawiódł nigdy na trasie), czy jeździć spokojnie na rzeźbionej podłużnicy??

: śr kwie 06, 2005 22:06
autor: 79Adam79
PANOWIE PORADZCIE COŚ
tu chodzi o moje zycie i mojej rodzinki-blacharz mówi ze bedzie ok, a wiekszość moich znajomych mówi że jak podłużnice spawane to złom i gonić to padło(mój ulubiony samochód) i mieć święty spokój - a żeby pogonić to trzeba później dołożyć i kupić coś znowu do roboty chyba że w TOTKA wygram-mam jeden pomysł nie podobający sie mojej zonie, otóz moja tesciowa ma na zbyciu jej własny samochód tzn.cinquecento 700, ale ta pszczółka ma przez 8 lat nastukane tylko 30 000 km bo to jej auto na niedziele-wzięte z salonu i ona jest I właścicielem i wiem co kupuje, ale z drugiej strony ta 700 tka nze szczecina nad morze zawiezie mnie w 2 godziny, zamiast jak mój gofer w 1 godzinę, ale z 3 strony to bedzie auto głównie na miasto i mało pali a później jakiś kredyt i nowszy VW( z podłużnicami do roboty)

: śr kwie 06, 2005 22:50
autor: 79Adam79
NIKT nie odpowie, nie poradzi??????
Czy wszyscy sie załamali jak moja podłużnica???

: śr kwie 06, 2005 22:57
autor: guti
ja bym sprzedal VW :( wiem ze ciezko ale bezpieczenstwo wazniejsze, co z tego ze bedziesz jezdzil jak w sytuacji w ktorej ma bedzie musiala dac Ci bezpieczenstwo zawiedzie??? nie ma sensu ryzykowac.

: czw kwie 07, 2005 00:26
autor: KATO
ja tez bym gofrasprzedawał jak podłuznice sa walniete to juz kiszka szkoda gofra ale lepiej sprzedac go teraz niz za jakis czs złomowac za grosze

: czw kwie 07, 2005 00:48
autor: Marek 81l
Jeżeli masz zaufanego blacharza to powiedz mu zeby dal grubszą blache 1,5 względnie 2mm i jesli dobrze go sprostuje to jeżdzij nim.Pracuje w serwisie blacharsko lakierniczym forda i wiem ze nie po takich naprawach auta smigają jeszcze pare dobrych latek.Pozdro...

: czw kwie 07, 2005 17:20
autor: cezary
martwisz się o swoje życie,a ten co go łyknie to co ma powiedzieć.

: czw kwie 07, 2005 17:38
autor: Adamm
zgadzam sie z przedmowca wcisniesz komus takie auto i on pozniej sie zabije bo mu nie powiesz oczywiscie. poza tym chyba bym mniej sie bal jezdzic golfem z dobrze zrobiona podluznica niz cieniasem ;/

: czw kwie 07, 2005 18:45
autor: cezary
dzięki za poparcie,mi też baba (nauczycielka) ze swoim wykształconym mężem wcisneła złom wierzyłem mało sprawdzałem, a też mam małe dziecko. Jak to mówi Ibisz decyzja należy do ciebie!

: czw kwie 07, 2005 21:40
autor: 79Adam79
Dobrze mówicie dla mnie lepiej zezłomować te 3 tys. niż miec kogoś na sumieniu-byłem dzisiaj u blacharza i mówił że ten golf z tą podłużnicą i tak jest bezpieczniejszy niz cienias, a po zrobieniu moge sobie jeszcze śmigać , lubie go i żal mi sprzedawać-mam nadzieje ze ten co mi sprzedawał trafił na jeszcze gorszego trupa :grrr:

: czw kwie 07, 2005 22:12
autor: Adamm
no mowilem ze jest lepszy od cieniasa przeciez :D

: pt kwie 08, 2005 15:05
autor: cezary
brawo