Forum.VWGolf.pl

Witam! Szukałem szukałem i nie znalazlem. Zapiekło mi jedną szczękę w bębnie tzn. zapiekł się tłoczek. Wiem jak go rozebrać, ale jak go rozbiore to do układu hamulcowego dostanie się powietrze. Jak później odpowietrzyć hamulce skoro z tylu na bębnach nie ma żadnego zaworu do odpowietrzania?

Oczywiscie, ze jest. Odpowietrzalem jakis czas temu a w lewym tylnym hamulcu musialem wymienic takze cylinderek poniewaz urwal sie przerdzewialy zawor odpoeitrzajacy. Przyjrzyj sie dokladnie i sprawdz a na pewno znajdziesz (dobry dostep jest od wewnetrznej strony - najwygodniej wejsc pod auto jezeli masz dostep do kanalu)
Odpowietrzasz dokladnie tak samo jak przedni uklad - pompujesz kilka razy i odkrecasz zaworek. Czynnosci powtarzasz kilka razy az zobaczysz, ze leci czysty plyn bez pecherzykow powietrza.


Powodzenia
Bush

Właśnie problem w tym,że tam nie widzę/nie wyczuwam żadnego zaworu. Możliwe,że się urwał ze starości. Dzięki za pomoc, pozdrawiam.

w tym własnie cylinderku ktory jest przykrecany do bembna jest własnie ten owy zaworek do odpowietrzenia ...gdzies obok przewodu hamulcowego wkrecanego w cylinderek...

Odpowietrzenie jest od wewnątrz na górze. Nr 8 na rysunku.

Dzięki wszystkim za pomoc. Będę musiał jeszcze raz zajrzeć pod auto Pozdrawiam, Sławek.

ja sie zwracam z innym pytaniem A mianowicie wymienilem szczeki z tylu na nowe caly plyn w ukladzie wymienilem na nowy odpowietrzylem i przez pare dni bylo super jednak cos jest nie tak jak jade i hamuje to slysze oglosy jakby szczeki ocieraly o cos (cos ala szczeki na wykonczeniu) czego to moze byc wina? bebenow (sa dosyc grube bez nierownosci)?