Strona 1 z 2

nie kręci rozrusznik

: śr lip 04, 2007 15:22
autor: rhl
kontrolki nie gasną, cyknięcie po przekręceniu jednak jest - mowa o tym co słyszę jak przekrecam kluczyk siedząc za kółkiem, coś w podobie do tego cyknięcia jak się przekręca kluczyk by świece trochę podgrzały atmosferę :)

Natomiast później, cisza.. nic

Co jest dziwne.. dziwne jest to że dzień wcześniej wsiadłem do auta, już ciężko mu było odpalić, tak jakby rozrusznikowi brakowało prądu, ale jednak zapalił, pojechałem na spotkanie tam byłem ze dwie godziny, wsiadam ponownie do auta, odpalam i tym razem już było baaardzo ciężko rozrusznikowi kręcić ale jednak ostatkiem sił odpalił i pojechałem, zgasiłem silnik na postoju i chciałem zobaczyć czy uda mi się.. niestety... od tamtego momentu zgon totalny - zero reakcji.

: śr lip 04, 2007 15:27
autor: tomyart
wyglada na szczotki

: śr lip 04, 2007 15:29
autor: dziejo
do sprawdzenia bendix i sama tuleja na rozruszniku aaaaaaaaaaaaa zapomniał bym szczotki jeszcze

: śr lip 04, 2007 15:41
autor: MrUkAs
Mam podobny problem. Gdy temperatura jest niska (szczegolnie to zima sie dzieje) to wchodzac do auta po przekreceniu slychac tylko cykniecie. Musze spowrotem przekrecic i dopiero pali. A jak jest duzy mroz to musze to ponowic kilka krotnie. Co to moze byc?

: śr lip 04, 2007 15:50
autor: rhl
dziejo pisze:do sprawdzenia bendix i sama tuleja na rozruszniku aaaaaaaaaaaaa zapomniał bym szczotki jeszcze
tutaj to da się jakoś to szybko odkręcić czy sporo jest pracy - pytam bo nie wiem czy samemu dam radę, czy nie lepiej od razu dać fachmajstrowi :)

: śr lip 04, 2007 15:56
autor: vwarek
Musisz po prostu wyjąć rozrusznik... Tylko podbuduj silnik od spodu bo będziesz musiał odkręcić też wspornik przedniej poduszki silnika.

: śr lip 04, 2007 16:13
autor: ŁukaszP
Miałem podobną sytuacje rozrusznik kręcił potem coraz bardziej ociążale okazało się że na wirniku były poprzepalane blaszki i własnie jak na tej przepalonej blaszcze ustawił sie wirnik to juz nie szło kręcić wymienili wirniczek i chodzi od ręki, ale mogą też być szczoteczki jak mówią poprzednicy :bigok:

: śr lip 04, 2007 17:31
autor: jaszczur
rhl22, dasz radę ale jeszce przd tym luknij czy nie masz kabli luźnych przy nim

: śr lip 04, 2007 17:50
autor: k3fir
sprawdz najpierw aku czy masz dobre bo to moze byc przez brak ladowania czyli puste aku, zadne szczotki czy bendix, skoro pisze ze z uruchomienia na uruchomienie slabiej krecil czyli mial coraz mniejszy prad.

: śr lip 04, 2007 19:43
autor: rhl
haha :D sprawa wygląda tak, że upalił się ten gruby miedziany - nazwę to "kabel" łączący stojan rozrusznika z tą blaszką do którego dochodzi kabel z aku, ten "kabel" to było taie próchno, że nie dziwię się że tak właśnie się stało - rozpadał się w dłoni.

Powiedzcie mi teraz koledzy jak to skutecznie zdemontować by wymienić to, wiem, że muszę wyjąć cały rozrusznik bo inaczej do tego się nie dostanę...

to jest ten "kabel":

Obrazek

: śr lip 04, 2007 20:32
autor: koonrad
silnik podnieść lekko, podstawić jakiegoś klocka. Odkręcić rozrusznik(3 śruby w tym 2 długie przechodzące przez skrzynie i silnik)

a co do rozrusznika...hmm...zaraz podeślę ci serwisówke, bo nie zabardzo wiem jak Ci to wytłumaczyc :/

: śr lip 04, 2007 20:37
autor: tomyart
nie wiem czy sam dasz rade sam naprawic bo ten przewód (masa) jest przygrzewany, chyba bedziesz musiał do fachowca podjechac

: śr lip 04, 2007 20:43
autor: k3fir
Rozrusznik klucz 8 odkrecasz startowke, 13 odkrecasz kabel plusowy. Przed tym pamietaj odlaczyc aku ;) Jak juz wyjmiesz to 8 wykrecasz szpilki z motoru, pozniej gwiazdka i 2 srubki z kapturka. Pod kapturkiem jest zabezpieczenie i podkladka, zdejmiesz je i wtedy sciagniesz pokrywke motoru. Szczotkotrzymacz podniesiesz do gory i wtedy bedziesz mogl sobie wstawic nowe pędko. Domyslam sie ze nie bedziesz mial jak zgrzac tego wiec ostatecznie mozesz przylutowac ale nie pistoletowa lutownica bo ona jest za slaba. :)

: śr lip 04, 2007 20:47
autor: wojtas_GT
rhl22 pisze:haha sprawa wygląda tak, że upalił się ten gruby miedziany - nazwę to "kabel" łączący stojan rozrusznika z tą blaszką do którego dochodzi kabel z aku, ten "kabel" to było taie próchno, że nie dziwię się że tak właśnie się stało - rozpadał się w dłoni.
Ze 2 tygodnie temu upalił mi się też ten kabel, ale wcześniej nie było żadnych objawów, jak wolne obroty, po prostu nagle nic, a wolne kręcenie to może być też sprawa tulejek lub akumula. Fakt, kabel rozłaził się w dłoniach jak wyjąłem rozrusznik. Potrzebne (przynajmniej w moim 1,8) jest trochę kluczy, również nasadowych i lewarek pod silnik. Ja to wyciągłem pod blokiem w niedzielę rano :helm: bo byłem zmuszony na gwałt.
W miejsce linki dałem bardzo gruby drut i na stojanie do owinąłem i zalutowałem, a na oczku lekko rozplaszczyłem młoteczkiem i zawinąłem, żadna filozofia. Teraz śmiga. :rock: