Przerywa po porannym opdaleniu
: wt lip 03, 2007 13:19
Witam wszystkich,
Ostatnimi czasy mojego Golfa zaczal trapic dziwny problem.Rano auto ma problemy z odpaleniem. Silnik zapala, ale przerywa i po paru sekundach gasnie. Gdy w momencie przerywanej pracy nacisne na gaz to auto zaczyna normalnie pracowac. "Zewnetrzny" objaw to dym z rury wydechowej. Nie jest to na pewno para wodna. Po tej operacji jest juz wszystklo ok i auto pracuje rowno, a do tego ma fajnego kopa. Po rozgrzaniu silnika mocy jakby ubywalo.
Ostatnimi czasy zauwazylem tez ubytek plynu chlodniczego (wczesniej przez okres przeszlo pol roku jak nim sie poruszam nie ubylo nic a nic).
Golf to MK3 z koncowki 94 roku, z silnikiem 1.8 90KM. Gdzies w okolicach lutego wymienilem swiece. Po podlaczeniu do komputera nie wykazuje zadnych bledow. Olej+ wszystkie filtry swiezo po wymianie (1000km temu). Sprawdzony sklad spalin i wszystko w normie .
Pytanie jest takie - czy to moga byc kable zaplonowe? a moze przypchany katalizator? Niestety nie wiem jaki jest realny przebieg samochodu, a na liczniku mam obecnie niecale 150tys km.
Jak rozumiem spalanie na poziomie 10-11l/100km przy ciezkiej nodze jest w normie?
Edit:
Dodatkowo w koncowym zakresie obrotow przy przyspieszaniu z tlumika slychac metaliczny dzwiek.
Rano na postoju silnik wolno schodzi z obrotow. Tzn naciskam na gaz a on bardzo powoli wytraca oborty.
Moze te dwie rzeczy maja jakis zwiazek z tymi problemami z odpalaniem?
Ostatnimi czasy mojego Golfa zaczal trapic dziwny problem.Rano auto ma problemy z odpaleniem. Silnik zapala, ale przerywa i po paru sekundach gasnie. Gdy w momencie przerywanej pracy nacisne na gaz to auto zaczyna normalnie pracowac. "Zewnetrzny" objaw to dym z rury wydechowej. Nie jest to na pewno para wodna. Po tej operacji jest juz wszystklo ok i auto pracuje rowno, a do tego ma fajnego kopa. Po rozgrzaniu silnika mocy jakby ubywalo.
Ostatnimi czasy zauwazylem tez ubytek plynu chlodniczego (wczesniej przez okres przeszlo pol roku jak nim sie poruszam nie ubylo nic a nic).
Golf to MK3 z koncowki 94 roku, z silnikiem 1.8 90KM. Gdzies w okolicach lutego wymienilem swiece. Po podlaczeniu do komputera nie wykazuje zadnych bledow. Olej+ wszystkie filtry swiezo po wymianie (1000km temu). Sprawdzony sklad spalin i wszystko w normie .
Pytanie jest takie - czy to moga byc kable zaplonowe? a moze przypchany katalizator? Niestety nie wiem jaki jest realny przebieg samochodu, a na liczniku mam obecnie niecale 150tys km.
Jak rozumiem spalanie na poziomie 10-11l/100km przy ciezkiej nodze jest w normie?
Edit:
Dodatkowo w koncowym zakresie obrotow przy przyspieszaniu z tlumika slychac metaliczny dzwiek.
Rano na postoju silnik wolno schodzi z obrotow. Tzn naciskam na gaz a on bardzo powoli wytraca oborty.
Moze te dwie rzeczy maja jakis zwiazek z tymi problemami z odpalaniem?