Strona 1 z 1
jak wylanczać po jezdzei na gazie ??
: pn kwie 04, 2005 17:36
autor: Artur
Hej Wszystkim,
Jużwiele razy pojawiał się temat gazu, nie od parady mamy najwięcej stacj iLPG na świecie
Do rzeczy. Staram siębardzo dbać o mojego golfika. Kupuje dobre oleje filtry itp. Tankuje zawsze na renomowanych stacjach. Niestety (stety) mam gaz. Jezdze moim autkiem od pazdziernika. Zawsze jak planuje dłuższy postój (powiedzmy powyżej 10h) przed zgaszenie pstrykam przełącznikiem na benz. i pozwalam mu popracować kilka minut na benz.
Z ruszaniem jest podobnie. nie przełączam z benz na gaz jak nie nagrzeje mi sie do min 70 stopni. Później pstryk i gaz.
Mam instalkę2 generacji z kompem BRC
Nie wiem czy takie pstrykanie z gaz na benz przed wyłączaniem bardziej nie szkodzi silnikowi jak pomaga. No i czy wogóle pomaga.
Warto to robić, czy wyłączanie po prostu na gazie nie powoduje że silnik stoi nie nasmarowany czy coś takiego
sorry za długaśną wiadomość
może ktoś obeznany w temacie odpowie mi i rozwieje moje obawy
z góry wielki THX
pozdrawiam
Arczi
: pn kwie 04, 2005 18:06
autor: skuri
Lepiej zawsze zapalac na benzynie szczegolnie wtedy gdy temperatura spada ponizej 10c.Tak wiec robisz prawidlowo.Chcociaz nie ma reguly ja zawsze zapalam na gazie i poki co wszystko wporzadku.Choc przynajmniej raz w tygodniu jezdze na benzynie jakis czas.
: pn kwie 04, 2005 18:11
autor: alepka
moim zdaniem przełączanie an benzynę przed zgaszneim silnika chyba nie ma sensu. to że przełączasz na gaz jak silnik ma temp to ok ja też tak robie. ale w chwili wylaczeni silnika sam sie przelacza na benzyne i odpala an benzynie. smarowanie jest wymuszane pracą silnika więc skoro wał sie obraca to smarowanie bedzie niezależnie czy gaz czy benzyna. po drugie przecież masz wtrysk benzyny i pompa od razu ppodaje paliwo. w gaznikach to co innego. takie moje zdanie jeśli się mylę to prosze mnie poprawic...
: pn kwie 04, 2005 18:12
autor: alepka
moim zdaniem przełączanie an benzynę przed zgaszneim silnika chyba nie ma sensu. to że przełączasz na gaz jak silnik ma temp to ok ja też tak robie. ale w chwili wylaczeni silnika sam sie przelacza na benzyne i odpala an benzynie. smarowanie jest wymuszane pracą silnika więc skoro wał sie obraca to smarowanie bedzie niezależnie czy gaz czy benzyna. po drugie przecież masz wtrysk benzyny i pompa od razu ppodaje paliwo. w gaznikach to co innego. takie moje zdanie jeśli się mylę to prosze mnie poprawic...
: pn kwie 04, 2005 18:14
autor: skuri
No fakt racja we wtrsyku silnik zawsze automatycznie uruchmia sie na benzynie

: pn kwie 04, 2005 19:58
autor: pkirylcz
Uwazam ze kolega bardzo dobrze robi przelaczajac na benzyne, chodz jak mowia gazownicy wcale jest to nie potrzebne. Mozna i tak i tak.
Jest tu jednak troche inny problem jak podawanie paliwa. LPG ma to do siebie, ze przy zimnym silniku nie dziala parownik gazu. A przy silnych mrozach auto bedzie po prostu gaslo, tak wiec warto przelaczac na benzyne.
Jest jeszcze pare propozycji przelaczania na gaz. Przed przelaczeniem silnik nalezy przegazowac na obroty tak powyzej 3000tys i dopiero przelaczyc na gaz. Taka sama zasada obowiazuje w druga strone. Dokladnie nie podam szczegulow, ale zapraszam do lektury, ktora ja sciagnalem z forum, jest gdzies wsrod przyklejonych tematow dot. ksiazek serwisowych.
Dla ludzi jezdzacych na gazie, polecam co jakis czas, powiedzmy tak jak wymieniamy olej i swiece, zalac dobrej benzyny (98 czerwonej) i przejechac tak 300 km na trasie. Zapomnijcie o jakichkolwiek dodatkach do paliwa do samochodow. Taki dystans na trasie dobrze zrobi silnikowi, przeczysci go. POLECAM
: pn kwie 04, 2005 20:04
autor: pkirylcz
Jest jeszcze sprawa dosc istotna dla ludzi jezdzacych na gazie. W szakze nie mam gazu, ale duzo sie interesowalem i mam dobrych gazownikow za znajomych, ktorzy mowili mi zeby nie jezdzic absolutnie na luzie. To najwieksza glupota a ludzie mysla ze oszczedza paliwo. Toczac sie z gorki na luzie, silnik pracuje na biegu jalowym, czyli musi go wprawic w ruch, pobierajac paliwo. Na biegu wytraca predkosc i nie potrzebuje paliwa na podtrzymywanie pracy, spalanie spada do minium.
Samochod na luzie jest bardziej podatny na zgasniecie. A zlosliwosc rzeczy martwych jest okrutna.
Drugi aspekt, zuzycie sie czesci takich jak hamulce. Duza predkosc + hamowanie = spalenie hamulcow + wypadek
: pn kwie 04, 2005 21:20
autor: Wuzel
Uwazam ze kolega dobrze robi gaszac silnik na benzynce. Podczas takiej krutkiej pracy przed zgasnieciem wypalane sa resztki gazu w ukl. dolotowym i nie ma niebezpieczenstwa strzalow w kolektor ( takie jest moje myslenie - poprawdzie mnie jak sie myle).
Osobiscie w swoim nie mam gazu ale w robocie jedze takimi pojazdami i staram sie gasic je w ten sposob.
Pozdrawiam