Strona 1 z 1
Zepsuty włącznik lampki podsufitki.
: pn cze 25, 2007 22:07
autor: sysak
Dzisiaj sprzątałem Golfa IV rodziców i przy przesuwaniu przycisku włączającego światełko pod sufitem przycisk po prostu się urwał.
Zamiast siedzieć sztywno w panelu dynda sobie i lata swobodnie włączając światełko kiedy mu się podoba.
Chciałem spróbować to naprawić. Zdjąłem szybkę lampki, odkręciłem dwie śrubki, które są przy żarówkach i otwarłem dwa małe zatrzaski, które również były pod kloszem i panel zaczął się ruszać, ale za cholerę nie chce wyjść tak, żebym miał dostęp do przełączników. Nie chcę nic robić na siłę, bo z zepsutym przyciskiem można żyć (szczególnie, że nie moje auto
), ale urwanej lampki z podsufitki raczej bym nie zniósł, o rodzicach nie mówiąc. Może Wie ktoś jak go rozebrać i ewentualnie naprawić przycisk? (Choć myślę, że do tego drugiego sam dojdę.) Proszę o pomoc. W załączniku jest zdjęcie pokazujące o co chodzi.
: wt cze 26, 2007 14:20
autor: kiss
Pamiętam że też miałem problem z wyjęciem tej lampki, ale pokombinowałem i w końcu się udało. Musisz podwadzić wkrętakiem zaczepy i śmiało wyciągać.
Twoja usterka polega na tym że wewnątrz lampki wypadła sprężynka od tego suwaka. Nałóż ją, rozegnij bardziej mocowanie i będzie dobrze.
: wt cze 26, 2007 15:52
autor: sysak
Wielkie dzięki za pomoc. Faktycznie się dało.
Były jeszcze 2 duże zatrzaski, których nie widziałem. Tak jak napisałeś wypadła sprężynka. Gdzieś mi ona wyparowała, ale zrobiłem ładną podkładkę z plastikowego kołka do wkrętów i wszystko działa ślicznie. (ave druciarstwo!
) Mama jest zadowolona.
Pozdrawiam i dziękuję.
: pt lut 15, 2008 18:32
autor: porkypol
Cześć.
Mam ten sam problem. Powiedzcie mi proszę co podważyłeś, że wyciągnąłeś tą lampkę z kasetki w tapicerce. Odkręciłem 2 śrubki, a lampka siedzi jak przyklejona. Żelazna kasetka już mi się nawet wygięła od strony szyby od podważania śrubokrętem i boję się, że w końcu wyrwę lampkę z tapicerką. Będę bardzo wdzięczny za pomoc – najlepiej z fotkami. Co podważyć i jak.
Z góry dziękuję.
Pozdrawiam,
Tomek z Wrocka
: pn lut 18, 2008 13:31
autor: porkypol
Po ciężkich bajoach, dałem se radę. Umnie nie było zaczepów oznaczonych w książkach naprawczych jako B!!! Były natomiast 4 małe zaczepy boczne po 2 na każdą stronę - tak jak pisał Rotex. Dziwne. Czyżby golfy w początkowych okresach produkcji - na podstawie których zrobiono książkę - miały inną lampkę??
Pozdrawiam,
Tomcio