opowiem w czym problem.
wracałem przed momentem do domu i troszke golfikowi "kładłem" po miescie. zaczymałem sie na chwilke na parkingu i za moment usłyszałem klekot pod maską jakby diesel. podniosłem maske bo nigdy czegos takeigo nei miałem. odgłos ten tak na oko wydobywał sie z rejonu silnika. dźwięk podobny do klekotu starych dieseli. wsiadałem przejechaęłm 100 metrów i spokój. zaczymałem sie i nic ciuchutko. dodam ze ost też jak odpalam samochód, słysze taki dziwny cichutki klekot przez pierwszych kilkamnascie sekund, po przejacehaniu paru metrów ustaje. dziejee mi sie to od okolo tygodnia. a ten głosny klekot o ktorym pisałem wczesniej byl pierwszy raz co to moze byc? czyzby silnik zaczynał padać? oby nie...

golf to gti 2.0 8v nie nie wiem jaki typ silnika bo nie czytelny autko z 94, roku na gazie i ma na liczniku org. 270 tys.
prosze o wskazówki i z góry dzięki