Forum.VWGolf.pl

Gdy jade ale i tez na postoju. Naciskam hamulec cisza, ale jak zaczynam puszczac to skrzypi:/ nie wiem... jest to dosc glupi dzwiek i slyszalny na zewnatrz auta. co zrobic???

Przypuszczam ze przy belce z tyłu z lewej strony skrzypi korektor hamulców tylnich. Podczas wciskania tłoczek oddziaływuje na dźwignie a po puszczeniu sprężyna ściąga ją do pozycji wyjściowej. a dźwignia ta jest przymocowana do korektora stalowymi nitami i w tym miejscu piszczy czasami.

Moim zdaniem piszczą sprężynki trzymające szczęki hamulcowe z powodu rdzy i syfu z okładzin hamulcowych. Wyczyszczenie ich i szczęk daje efekt ale na krótko - smarować nie radzę do do smaru naklei się zaraz pełno syfu z okładzin, a jak smar sklapnie niechcący na bęben to można zapomnieć o hamowaniu.

Na takie problemy znajomy mechanik ma jedna radę - GŁOŚNIEJ NASTAWIĆ RADIO

marhiw pisze:co zrobic???

booli pisze:GŁOŚNIEJ NASTAWIĆ RADIO

I wszystko jasne.
Tak na poważnie wszelkie metody są dobre na krótki czas. To jest znana przypadłość MK III

Miałem to samo denerwujący pisk podczas puszczania pedału hamulca w tylnym kole. Wystarczyło ściągnąć koło oraz bęben i lekko przesmarować miejsce styku boku szczęki z blachą, to miejsce będzie widoczne u mnie było dość wytarte. Trzeba uważać aby nie nasmarować szczęki!! Rok temu to robiłem i do tej pory jest cisza.

Było już wiele razy.

Zdjąć koła z tyłu, rozerać bębny, wyczyścić, smar miedziany i po sprawie ..czasem tylko na 2k km albo i mniej, ale wykonane dobrze będzie służyć.

A ten pisk..ehhh...mam to od kilku miechów