nowe zawieszenie i mierny efekt
: sob cze 16, 2007 02:54
Witam
otóż chcialem Was zapytac jak to jest w waszych golfach z tym zawieszeniem. Sporo czasu zajelo mi doprowadzenie do porzadku zawieszenia w moim aucie, przeguby, sworzenie, tuleje tylne wahacza przedniego, gumy w tylnej belce, koncowki drazka, a auto dalej jakos slabo pokonywalo nierownosci. Wiec postanowilem wymienic amortyzatory sprezyny odboje oslony itp amorki sachs advantage, sprezyny utwardzane tez sachsa. wsiadam do auta pierwsza jazda i zero rewelacji pojedyncze dziury pokonuje tak sobie ale jak dziur jest wiecej albo taka tarka przed skrzyzowaniem od hamowania to tragedia. nie umiem tego opisac ale tak jakby byl lekki i podskakiwal na tych dziurach i za chwile mial sie rozleciec. Ostatnio jezdzilem polo 2005 rok po liftingu, pokonywanie tych samych dziur tym autkiem to przyjemnosc, wszystko wytlumione takie gluche przez gume jakby, do tego auto sprawia wrazenie o wiele ciezszego od golfa tak pewnie sie trzyma drogi. Przy jezdzie po kocich lbach buda polo jedzie prosto tylko kola pracuja i robia takie gluche buuuu jakby przez gume, a golf jedzie jakbym jechal na 4 felgach. Prosze poradzcie cos bo z dnia na dzien odechciewa mi sie tego auta. Dodam ze golf ma problem z pokonywaniem poprzecznych nierownosci np. jak w ulicy wytna cos zeby kabel polozyc a potem to sie zapadnie i powstaje taka rynna to polowka jedzie prosto i slychac ze amorek wylapuje nierownosc natomiast w golfie potrafi dobic amor do konca az buda zatrzeszczy (dodam ze amorki nowe sachs advantage)
W dodatku tyl auta na nowych amortyzatorach siedzi wysoko jak w zuku,przod jest ok, nie wiem czy mi wstawili amorki i sprezyny od kombi czy co ale bede musial to zmienic bo strasznie to wyglada. I teraz juz jezdze tak miesaic i wymienic nie moge. I prosze powiedzcie czy wymiana sprezyny na oryginalna posadzi znowu auto do normalnego polozenia czy amortyzator tez bede musial wymieniac?
pozdrawiam i czekam na jakakolwiek porade
Michał
golf MK4 TDI 115
otóż chcialem Was zapytac jak to jest w waszych golfach z tym zawieszeniem. Sporo czasu zajelo mi doprowadzenie do porzadku zawieszenia w moim aucie, przeguby, sworzenie, tuleje tylne wahacza przedniego, gumy w tylnej belce, koncowki drazka, a auto dalej jakos slabo pokonywalo nierownosci. Wiec postanowilem wymienic amortyzatory sprezyny odboje oslony itp amorki sachs advantage, sprezyny utwardzane tez sachsa. wsiadam do auta pierwsza jazda i zero rewelacji pojedyncze dziury pokonuje tak sobie ale jak dziur jest wiecej albo taka tarka przed skrzyzowaniem od hamowania to tragedia. nie umiem tego opisac ale tak jakby byl lekki i podskakiwal na tych dziurach i za chwile mial sie rozleciec. Ostatnio jezdzilem polo 2005 rok po liftingu, pokonywanie tych samych dziur tym autkiem to przyjemnosc, wszystko wytlumione takie gluche przez gume jakby, do tego auto sprawia wrazenie o wiele ciezszego od golfa tak pewnie sie trzyma drogi. Przy jezdzie po kocich lbach buda polo jedzie prosto tylko kola pracuja i robia takie gluche buuuu jakby przez gume, a golf jedzie jakbym jechal na 4 felgach. Prosze poradzcie cos bo z dnia na dzien odechciewa mi sie tego auta. Dodam ze golf ma problem z pokonywaniem poprzecznych nierownosci np. jak w ulicy wytna cos zeby kabel polozyc a potem to sie zapadnie i powstaje taka rynna to polowka jedzie prosto i slychac ze amorek wylapuje nierownosc natomiast w golfie potrafi dobic amor do konca az buda zatrzeszczy (dodam ze amorki nowe sachs advantage)
W dodatku tyl auta na nowych amortyzatorach siedzi wysoko jak w zuku,przod jest ok, nie wiem czy mi wstawili amorki i sprezyny od kombi czy co ale bede musial to zmienic bo strasznie to wyglada. I teraz juz jezdze tak miesaic i wymienic nie moge. I prosze powiedzcie czy wymiana sprezyny na oryginalna posadzi znowu auto do normalnego polozenia czy amortyzator tez bede musial wymieniac?
pozdrawiam i czekam na jakakolwiek porade
Michał
golf MK4 TDI 115