Forum.VWGolf.pl

Przymierzam się do założenia alarmu w moim mkII, cóż takie czasy.. Jedyny, który wydał mi się sensowny na allegro to: http://www.allegro.pl/item202576113_ala ... zasil.html
Zależy mi żeby miał czujniki ruchu, zasilana syrenę, co najmniej 2 styki (maska, klapa), czujnik udarowy, sterowanie zamkiem, czyli praktycznie co się da. Czy ktoś montował w swoim aucie taki model? Polecacie jakiś inny? Czekam na opinie:)

Sterownik ultradźwięków w tym alarmie to straszne badziewie. Nie da się optymalnie ustawić czułości bo zmienia się ona zależnie od temperatury i wilgoci. Czyli albo w ogóle ultradźwięki nie będą reagowały albo będą włączać alarm co kilka godzin.

Odnosnie syrenek z wlasnym zasilaniem to jestem do nich sceptyczni nastawiony, kuzyn zaklada alarmy samochodowe nie raz mu pomagalem przy tym. Wiec z tymi syrenkami jest tak ze bateria w nich siada po ok 2 latach i sa pozniej problemy z nimi, typu ze sam ci sie alarm wlacza, wiec lepiej kupic zwykla syrenke. Najlepszym rozwiazaniem jest czujnik rteciowy i on ci wystarczy. Reaguje na m,in przechyl boczny samochodu (zapobiega kradziezy felg) i dziala jak zwykla wstrzasowka, reguluje sie go odpowiednio (poziomuje oraz czulosc) zeby nie regowal na podmychy wiatru. Mankamentem jest to ze trzeba stawac na w miare palskim podlozu.

Ja mam zwylky najprostszy alarm, z czujnikiem wstrzasowym (nie rteciowym bo nie mam go kiedy kupic)i nie narzekam.