Strona 1 z 1

Numery silnika w świetle nowych przepisów

: wt mar 29, 2005 08:30
autor: Agamek12
Mam następujący problem: w moim zarejestrowanym już golfie (lipiec 2004) część numerów silnika jest niewidoczna (korozja, wycieranie nic nie daje), mianowicie: dobrze widać kod silnika PN (2 pierwsze znaki) i trzy ostatnie cyfry. Bardzo słabo, wręcz zupełnie niewidoczne są trzy pierwsze cyfry. Wiem, że w nowych dowodach numer silnika nie jest wpisywany. I teraz pytanie:
1. czy na przeglądzie technicznym, który czeka mnie w lipcu, diagnosta może przyczepić się do tych numerów (mam stary dowód z wpisanym numerem silnika)?
2. czy ktoś ma "zaufanego" diagnostę, który bez problemu "przeczyta" te numery?
3. jeśli przyczepi się, to ile kosztuje cały proces nabijania nowych numerów w Warszawie - moze ktoś to robił?

: wt mar 29, 2005 09:13
autor: ditomek
skąd podejrzenie ze diagnoście będzie zależało na Twoich numerach?

: wt mar 29, 2005 09:55
autor: andrew6
Diagnosta nawet tam niezajrzy, jakbys miał podjerzanie wygladajace numery nadwozia to co innego... , nawet jakbys miał tam silnik od ferrari niema prawia sie doczepic bo przeciez w nowych dowodach niema numerku silnika :) a co za tym idzie zadnych podstaw prawnych do zatrzymania ci dowodu lub stepelka badania technicznego. najwazniejsze ze masz dwie pierwsze literki one ci wystarcza pozdrowka.

: wt mar 29, 2005 10:08
autor: Agamek12
andrew6 pisze:Diagnosta nawet tam niezajrzy, jakbys miał podjerzanie wygladajace numery nadwozia to co innego... , nawet jakbys miał tam silnik od ferrari niema prawia sie doczepic bo przeciez w nowych dowodach niema numerku silnika :) a co za tym idzie zadnych podstaw prawnych do zatrzymania ci dowodu lub stepelka badania technicznego. najwazniejsze ze masz dwie pierwsze literki one ci wystarcza pozdrowka.
Ale ja mam stary dowód z wpisanym numerem silnika, poza tym diagnosta ma obowiązek zweryfikowania między innymi numerów identyfikacyjnych samochodu (nadwozia i silnika)

: wt mar 29, 2005 10:43
autor: Bezy
Obecnie w swietle nowych przepisów silnik traktowany jest jak część zamienna, więc w nowych dowodach nie ma nr silnika (podobnie jak już od dawna koloru auta).
Ale z tego co się orientuję - aby diagnosty nie inetersował Twój nr silnika, musisz po prostu miec nowy dowód w którym takich numerów juz nie ma. Najprawdopodobniej czeka Cie więc wymiana dowodu na nowy (i tym samym ponowny przegląd) i wszystko powinno byc ok.
A najlepiej jak podjedziesz do urz. komunikacji, albo do stacji kontroli pojazdów i się zapytasz (np. ze wymieniłes silnik i co teraz , bo sa nowe przepisy w sprawie tych numerów).

: wt mar 29, 2005 12:18
autor: king66
nie ma sie co bac...
ja mialem 1,6TD a w dowodzie jak kupowalem mialem ze D i numery sie z gadzaly z briefem...
ot wynalazek
zreszta co ma diagnosta do numerow silnika

a tak wogole...
to beda ci zagladac do auta????
w zeszlym roku jak bylem z fiesta 86'
to tylko mi sie spytal czy to ten granatowy co na parkingu stoi...
ja ze tak to ten... nic nie dolega???
nie... zdrowo wyglada.... 95zl prosze
:grin:

i caly przeglad trwal 10 min.

: wt mar 29, 2005 13:22
autor: Slawo80
Ja bylem na przegladzie w ubiegly piatek ;)
Podobnie jak kolega mam wpisany D ja faktycznie jest TD i juz 3 raz z przegladem nie ma problemu. Sprawdzil nr nadwozia i pytal czy silnik ten sam - no ta ja mu ze od 3lat ten sam ;) troche sie pogapil niby na numery ale czy sprawdzil to nie wiem ;)
Sprawdzil swiatla i hamulce mio i do domu ;)
Wjechalem zeby sprawdzic autko tak dla siebie ale bez tego tez by sie obeszlo - powiedzial ze mam wymienic philipsy blue vision na biale :( ale nic z tego ;)

Pozdro:

Slawek.

: wt mar 29, 2005 19:13
autor: Adamm
Bezy mylisz sie i to bardzo. W swietle obowiazujacego prawa silnik nie jest traktowany jako czesc zamienna, i to ze nie ma nr silnika w nowym dowodzie nie oznacza ze zmienilo sie prawo. Wiem cos o tym bo niedawno sam nabijalem u siebie numery bo byly calkowicie nieczytelne i przy tej okazji dowiadywalem sie o te sprawy szczegolowo. Powiedziano mi ze nr silnika nie sa wpisywane w dowod rejestracyjny ale sa ewidencjonowane nadal w wydzialach komunikacji i musza byc !! gdy bylem w urzedzie miasta (nie swoim wydziale komunikacji) zeby odebrac decyzje o nadaniu nowych numerow to gosciu mi powiedzial ze w najblizszym czasie nie zanosi sie na zmiany w prawie bo rzad uwarza ze taka ewidencja zapobiega kradziezom. Osobiscie uwazam to za bzdure skoro mi nowe numery wybite na blaszce przykleili do bloku za pomoca poxipolu co nie jest zadnym problemem przy przeszczepie zeby je zdjac i wkleic tak samo na nowym silniku a stare nr poprostu zetrzec. No ale to jest Polska i taka rzeczywistosc. A najlepiej isc do wydzialu komunikacji i sie dowiedziec dokladnie.

Co do kosztow nabijania numerow to powiem na swoim przykladzie z tego co pamietam.
opinia rzeczoznawcy stwierdzajacego nieczytelnosc numerow ok 130 zl
wniosek o nadanie nowych nr-ow 5zl + 50gr za kazdy zalacznik (w znaczkach skarbowych)
odebranie decyzji nadania nowych numerow 40 zl w znaczkach skarbowych
nabicie nowych numerow w stacji kontroli pojazdow do tego uprawnionej to koszt ok 50 zl

zaznaczam tutaj ze ja nie mialem wogole zadnych numerow silnika ani w papierach nie bylo bo bylo to auto sprowadzone

w Twoim przypadku Agamek12 moga wziac Twoje obecne numery je ponownie nabic, ale tak jak mowilem dowiedz sie w urzedzie wszystkiego.

Pozdrawiam

: wt mar 29, 2005 20:09
autor: Bezy
Adamm pisze:Bezy mylisz sie i to bardzo. W swietle obowiazujacego prawa silnik nie jest traktowany jako czesc zamienna, i to ze nie ma nr silnika w nowym dowodzie nie oznacza ze zmienilo sie prawo. Wiem cos o tym bo niedawno sam nabijalem u siebie numery bo byly calkowicie nieczytelne i przy tej okazji dowiadywalem sie o te sprawy szczegolowo. Powiedziano mi ze nr silnika nie sa wpisywane w dowod rejestracyjny ale sa ewidencjonowane nadal w wydzialach komunikacji i musza byc !! gdy bylem w urzedzie miasta (nie swoim wydziale komunikacji) zeby odebrac decyzje o nadaniu nowych numerow to gosciu mi powiedzial ze w najblizszym czasie nie zanosi sie na zmiany w prawie bo rzad uwarza ze taka ewidencja zapobiega kradziezom. Osobiscie uwazam to za bzdure skoro mi nowe numery wybite na blaszce przykleili do bloku za pomoca poxipolu co nie jest zadnym problemem przy przeszczepie zeby je zdjac i wkleic tak samo na nowym silniku a stare nr poprostu zetrzec. No ale to jest Polska i taka rzeczywistosc. A najlepiej isc do wydzialu komunikacji i sie dowiedziec dokladnie.

Co do kosztow nabijania numerow to powiem na swoim przykladzie z tego co pamietam.
opinia rzeczoznawcy stwierdzajacego nieczytelnosc numerow ok 130 zl
wniosek o nadanie nowych nr-ow 5zl + 50gr za kazdy zalacznik (w znaczkach skarbowych)
odebranie decyzji nadania nowych numerow 40 zl w znaczkach skarbowych
nabicie nowych numerow w stacji kontroli pojazdow do tego uprawnionej to koszt ok 50 zl

zaznaczam tutaj ze ja nie mialem wogole zadnych numerow silnika ani w papierach nie bylo bo bylo to auto sprowadzone

w Twoim przypadku Agamek12 moga wziac Twoje obecne numery je ponownie nabic, ale tak jak mowilem dowiedz sie w urzedzie wszystkiego.

Pozdrawiam
Jeśli tak - to sorki. Do tego co wcześniej napisałem, że tak jest przekonywali mnie znajomi... Na swoje usprawiedliwienie mogę powiedzieć, że jednak doradziłem, zeby "najlepiej" udać sie do właściwych urzędów spytac co i jak :hmm:
Jedno mnie tylko zastanawia - jeżeli rząd boi się o kradzieże, to jak policja, albo diagnosta przy kolejnym przegladzie stwierdzi jaki mamy silnik i czy nie pochodzi z przestepstwa, skoro nie bedzie wiedział z dowodu jaki nr ma być ??
Ten temat z nr silnika tez mnie bardzo interesuje, a z takiej przyczyny, że mam starą poczciwą WSK-ę, do której jest zawszę parę silników na dużych skupach złomu. Tylko te numery....

: wt mar 29, 2005 23:15
autor: Adamm
w sumie to nie wiem jak oni to sprawdzaja. taka mala paranoja jak to w Polsce bywa :D

: wt mar 29, 2005 23:24
autor: Bezy
Adamm pisze:w sumie to nie wiem jak oni to sprawdzaja. taka mala paranoja jak to w Polsce bywa :D
Czymś trzeba się wyrózniać... Bezrobocia się nie zmiejszy, więcej na służbę zdrowia nie da itp. - to można głupie prawo wymyslić i wcielić w życie.
A najlepiej to wysadzić w powietrze i zaorać...

: wt mar 29, 2005 23:27
autor: emge
andrew6 pisze:nawet jakbys miał tam silnik od ferrari niema prawia sie doczepic bo przeciez w nowych dowodach niema numerku silnika :) a co za tym idzie zadnych podstaw prawnych do zatrzymania ci dowodu lub stepelka badania technicznego.
I tu sie nie zgodze. Masz w dowodzie wbite, ze pojemnosc silnika dajmy na to 1.6 i taki silnik tam musi byc. Inaczej ludzie placili by oc za 700 cm3 a faktycznie mieli by 4200 cm3 V8 :D Diagnosta musi na to zwracac uwage (policja tym bardziej), a jak jest naprawde to inna sprawa ;)

: śr mar 30, 2005 11:46
autor: chybil
Numer silnika jest w KARCIE POJAZDU (taka nowa czerwona książeczka), która się dostaje przy pierwszej rejestracji. Zazwyczaj leży sobie w domku i nikt nie chce jeje oglądać do momentu sprzedaży autka. Diagnosta też nie.
Natomiast w DOWODZIE REJESTRACYJNYM numeru nie ma. Co nie znaczy że przestał istnieć. Nadal musi się zgadzać z tym z karty pojazdu. Czyli tak naprawde można sobie kombinować z numerami bo ani policja ani diagnosta do karty pojazdu nie zaglądają, ale podczas sprzedaży autka takie numery nie przejdą bo nabywca na pewno będzie chciał to sprawdzić.
Oczywiście przy pierwszej rejestracji numer musi zostać przez diagnostę podczas rozszerzonego przeglądu odczytany. Ale to może być fachowiec tak dobrany, który jednak go "zobaczy".
Aha, jeszcze dodam że mi w salonie WV na podstawie numeru identyfikacji pojazdu WVWZZZ.............. podali numer silnika z jakim auto wyjechało z fabryki oryginalnie.

: śr mar 30, 2005 12:15
autor: king66
tak to wlasnie jest... z poj. ze przeciez OC sie nalicza od niej...
no i ta pojemnosc powinna sie zgadzac i zasilanie tez
ale czy D czy TD to juz nikomu nie wadzi...
albo czy 8v czy 16v...
to sa zmiany glowic pojemnosci zostaja takie same...

choc nie raz sie zastanawialem czy mozna by jezdzic 2,0 na oplatach 1,1