Strona 1 z 2
Dziwne objawy szarpania i mulenia w silniku ABF
: pt cze 01, 2007 19:53
autor: toledo
Zaczęło się dwa tygodnie temu rozgrzany silnik, miasto zaczął szarpać, krztusić się ledwo dojechałem na jakiś parking to zgasł. Po ponownym odpaleniu wszystko działa jakby nigdy nic.
Dzisiaj to samo, ale juz na jałowych mi nie zgasł, tylko nie miał mocy i bardzo powoli się wkręcał do 3000obr, powyżej jakby lepiej, aż miałem trudności z ruszaniem i przyspieszaniem bo taki był słaby. Po zgaszeniu i krótkim odpoczynku znów jeździ w pełni sprawny.
Zauważyłem tylko że jak się muli do spalanie rośnie wg MFA do 20l/100, nie wiem czy go tak zalewa paliwem? To samo jest na lpg (sekwencja) i benie.
Wymieniane były: sonda lambda, czujnik halla, czujnik temp., naprawiany komp., świece trójelektrodowe ngk ok 10tys. Więc co to może jeszcze być??
: pt cze 01, 2007 20:35
autor: stempel72
Przewody !!!
: pt cze 01, 2007 20:56
autor: Jacenty85
Może być sam fakt posiadania LPG lub tak jak kolega wyżej
: pt cze 01, 2007 21:40
autor: djtom
ja tak miałem jak zatankowałem pierwszy i ostatni raz na BLISKIEJ
: pt cze 01, 2007 22:04
autor: Jacenty85
Tak tylko kolega pisze, że ma to samo na lpg a to juz wyklucza złą benzyne.
: pt cze 01, 2007 23:04
autor: toledo
Fakt przewody mają ponad trzy lata, ale to się dzieje przy ciepłej suchej pogodzie, nie w deszczu.
Czytałem o takich kilkuomowych oporniczkach sprzedawnych na allegro co zwiększają dawkę paliwa jakby auto jeździło na ssaniu. Może u mnie jest podobnie tylko robi się gdzieś dużo większy opór i leje tak paliwo że silnik przestaje jechać.
Wskazywało by na to chwilowe zużycie paliwa (mfa), które z 10-11 momentalnie rośnie pod sufit. Tylko gdzie może robić się opór - jakiś zły kontakt? komputer, czujnik temp? Może jeszcze jakieś sugestie?
Dodam że po zgaszeniu i ponownym zapaleniu wszystko wraca do stanu idealnego.
: pt cze 01, 2007 23:10
autor: andrew19_86
czyżby kolejna ofiara"chipsa" za grosze z allegro????
: pt cze 01, 2007 23:56
autor: toledo
Nie, źle mnie zrozumiałeś, nie mam żadnego chipa z allegro, ani innych przeróbek,
po prostu nagle silnik traci moc, szarpie i zaczyna strasznie dużo palić.
: sob cze 02, 2007 12:31
autor: zodiak
A pracują wszystkie wtryskiwacze? Być może jeździsz na 3 gary.
: sob cze 02, 2007 15:50
autor: toledo
No ale mam bi-fuel i to samo na gazie (wtrysk sekwencyjny) jak po przełączeniu na Pb, czyli siada raczej coś co steruje wtryskiem.
: sob cze 02, 2007 15:52
autor: Darcyn
jesli mfa pokazuje ci 20 to masz lambde padnieta
: sob cze 02, 2007 20:56
autor: tomasz bruzda
dzieje mi sie identycznie w 3 1.6 na jednopunkcie z tym ze jak juz zgasnie to przez jakis czas ciezko go odpalic.niby lapie ale bardzo zuca silnikiem i kicha.tak jak by go zalewalo.pozniej pali i jezdzi normalnie wymienilem czujnik temp i swiece i nic.na kompie tez nic nie wyszlo.problem raczej po stronie elektryki ale nie mam pojecia co nawala
: sob cze 02, 2007 21:15
autor: Stopek
Miałem identyczne objawy co prawda w silniku AEA... po wymianie przewodów, kopułki +palca jest git
pozdro
: ndz cze 03, 2007 20:14
autor: zodiak
toledo pisze:No ale mam bi-fuel i to samo na gazie (wtrysk sekwencyjny) jak po przełączeniu na Pb, czyli siada raczej coś co steruje wtryskiem.
A co to zmienia przy wtrysku
sekwencyjnym ?
I wtryskami benzyny i LPG sterują te same przewody bo centalka LPG na sekwencji to tylko "redukcja" na kable od wtryskiwaczy. Czyli jak nie dociera do niej sygnał sterujący jakimś wtryskiem benzyny to i gazu nie poda na "chory" cylinder.
Mi się podobnie zachowywał ale tylko na LPG (ułamany był przewód między centralką LPG a Wtryskiwaczem LPG więc na PB chodził OK).
Spalanie na LPG pokazywał kosmiczne a auto lewo jechało, trudno było rozwinąć ponad 60-70 km/h. Jechał gorzej niż maluch.