Klimatyzacja słabiej chłodzi po nabiciu, niż przed
: sob maja 19, 2007 17:12
Witam wszystkich
Jeżdzę tym samochodem już od lutego 2006. Przed tamtym latem nie nabijałem klimy, temp na wylocie z kratek wahała się ok 5 stopni przty 25-30 na zewnątrz, w samochodzie szybko robiło się zimnoo.
W tym roku zobaczyłem że jest słabiej, do 7 stopni zeszło przy 19-20 na zewnątrz.
Pojechałem tydzień temu nabić klimę, zdziwiłem się, bo urządzenie odessało zaledwie 160 gram czynnika (powinno być ok 800), ale mimo to całkiem sprawnie sobie radziła. Ponadto odessali 5ml oleju, a uzupełnili 10ml.
Jadąc do serwisu miałem 7 stopni, wracając...9 na wylocie, więc od razu było gorzej
Zamiast działać jak przed rokiem, dziś- przy 23 stopniach na zewnątrz, a w samochodzie na wylocie z kratek... 12 stopni Po nabiciu czasem schodzilo do 9 ale ciężko. W trasie waha się między 9, a 11.
Wszystko na najzimniejszym pierwszym biegu dmuchawy i zawsze meirzone tym samym miernikiem. Na 2 biegu leci ok 13 (rok temu 7) na ostatnim, czwartym nawet 18 stopni (przy dzisiejszych 23 na zewnątrz).
Pierwszy raz coś takiego widzę i akutrat sie trafiło mnie Kumpel nabił u nich 2 dni wcześniej w Vectrze ma 3 stopnie na kratkach.
Miał może ktoś z Was taki przypadek widział? Jeśli tak, to czym było to spowodowane?
Zbyt duża ilość oleju (obniża znacznie sprawnośc sprężarki)?
Za dużo czynnika (też zmniejsza jej sprawność, ale dali 805 gram, w sumie tyle, co zaleca producent)?
Czy może zepsuli zawór i czynnik spierdzielił z klimy?
Czy może sprężarka pada i już nie chce wydolić na nominalnej ilości czynnika (tyle, że przy zbyt małej powinno być też słabo, a chłodziło dobrze, lepiej)?
Pojadę do nich niech sprawdzą, bo teraz nawet po pół godziny i więcej jazdy w mocnym słońcu przy 12 stopniach z kratek w samochodzie jest nieprzyjemnie
Pozdrawiam
Jeżdzę tym samochodem już od lutego 2006. Przed tamtym latem nie nabijałem klimy, temp na wylocie z kratek wahała się ok 5 stopni przty 25-30 na zewnątrz, w samochodzie szybko robiło się zimnoo.
W tym roku zobaczyłem że jest słabiej, do 7 stopni zeszło przy 19-20 na zewnątrz.
Pojechałem tydzień temu nabić klimę, zdziwiłem się, bo urządzenie odessało zaledwie 160 gram czynnika (powinno być ok 800), ale mimo to całkiem sprawnie sobie radziła. Ponadto odessali 5ml oleju, a uzupełnili 10ml.
Jadąc do serwisu miałem 7 stopni, wracając...9 na wylocie, więc od razu było gorzej
Zamiast działać jak przed rokiem, dziś- przy 23 stopniach na zewnątrz, a w samochodzie na wylocie z kratek... 12 stopni Po nabiciu czasem schodzilo do 9 ale ciężko. W trasie waha się między 9, a 11.
Wszystko na najzimniejszym pierwszym biegu dmuchawy i zawsze meirzone tym samym miernikiem. Na 2 biegu leci ok 13 (rok temu 7) na ostatnim, czwartym nawet 18 stopni (przy dzisiejszych 23 na zewnątrz).
Pierwszy raz coś takiego widzę i akutrat sie trafiło mnie Kumpel nabił u nich 2 dni wcześniej w Vectrze ma 3 stopnie na kratkach.
Miał może ktoś z Was taki przypadek widział? Jeśli tak, to czym było to spowodowane?
Zbyt duża ilość oleju (obniża znacznie sprawnośc sprężarki)?
Za dużo czynnika (też zmniejsza jej sprawność, ale dali 805 gram, w sumie tyle, co zaleca producent)?
Czy może zepsuli zawór i czynnik spierdzielił z klimy?
Czy może sprężarka pada i już nie chce wydolić na nominalnej ilości czynnika (tyle, że przy zbyt małej powinno być też słabo, a chłodziło dobrze, lepiej)?
Pojadę do nich niech sprawdzą, bo teraz nawet po pół godziny i więcej jazdy w mocnym słońcu przy 12 stopniach z kratek w samochodzie jest nieprzyjemnie
Pozdrawiam