
nie wiem czy nie przekręciłem nazwy, ale wydaje mi się że dokładnie tak to nazwał. Stwierdził że po prostu uległo to zabrudzeniu i trzeba Golfowi dać w gaz i wtedy na jakiś czas przechodzi, co rzeczywiście działa ale na bardzo krótko.
Dodatkowo czasami oprócz falowania Golfowi brakuje mocy na małych obrotach (spadają przy lekkim dodaniu gazu jakby się dławił)...
Z tego co wyczytałem w innych tematach winę za falujące obroty przypisujecie silnikowi krokowemu, sondzie lamda itp. Da się jakoś w prosty/domowy sposób sprawdzić działanie tych podzespołów?
PS: Może macie kogoś do polecenie w Krk, który za niewygórowaną stawkę oceni co i jak i za ile?

PS2: Zdjęcie nie przedstawia mojego Golfa, więc to nie ja go tak urządziłem...