Strona 1 z 4

kontrolka akumulatora...

: śr maja 09, 2007 16:07
autor: zielu
nie świeci mi kontrolka akumulatora... a powinna chyba jak włącze zapłon... :)

gdzie szukać przyczyny :?:

dioda na pewno sprawna - sprawdziłem..

: śr maja 09, 2007 16:13
autor: damcio151
Quatro7 pisze:nie świeci mi kontrolka akumulatora... a powinna chyba jak włącze zapłon... :)

gdzie szukać przyczyny :?:

dioda na pewno sprawna - sprawdziłem..
może jakaś przerwa w układnie :?:

: śr maja 09, 2007 16:18
autor: zielu
nom ale gdzie sprawdzić :?: :)

: śr maja 09, 2007 16:24
autor: damcio151
Quatro7 pisze:nom ale gdzie sprawdzić :?: :)
takie coś znalazłem
Bugalon pisze:16.Lampka kontrolna ladowania alternatora - zacisk d+ altetnatora lub pin 61 w panelu sterowania.
czyli wyjmij licznik i zobacz , czy przy zapalonym silniku na pinie 16 jest sygnał

: śr maja 09, 2007 16:48
autor: marek007
prawdopodobnie przerwany sygnał od wzbudzenia ładowania alternatora
sprawdź napięcie na aku na wyłączonym zapłonie
następnie na pracującym silniku dokonaj ponownego pomiaru
jeżeli wyniki pomiarów są na podobnym poziomie lub nawet na włączonym silniku
wynik jest niższy masz przyczynę --->> alternator lub sygnał od alternatora do szafy

: śr maja 09, 2007 16:53
autor: zielu
łądownie to ja raczej mam :) jeźdze po mieście na swiatłach, radio.. stoi 2 dni pod domem i zawsze idelanie zapala...

: śr maja 09, 2007 16:56
autor: damcio151
Quatro7 pisze:łądownie to ja raczej mam :)
to się wie :wink: , jakby nie było ładowania , to kontrolka paliła by się cały czas :) , mi to jednak na przerwę wygląda ...... albo kable , albo ścieżka w liczniku ( ale mało prawdopodobne z tą ścieżką :) )

: śr maja 09, 2007 17:16
autor: zielu
ściezka tez OK... moze jakas kostka zaśneidizała pod maska :?:
tylko gdzie jej szukać :?:

: śr maja 09, 2007 17:27
autor: bodzio_j
Quatro7 pisze:ściezka tez OK... moze jakas kostka zaśneidizała pod maska :?:
tylko gdzie jej szukać
Szuka po niebieskim przewodzie który wychodzi z alternatora (są dwa-to ten cienki) sprawdź też czy dobrze trzyma się tej śrubki. Z odkręcaniem ostrożnie, jak będzie zapieczone i zacznie się cała obracać to możesz urwać połączenie wewnątrz alternatora, jest lutowane. W okolicy akumulatora ten kabelek ma złączkę.

: czw maja 10, 2007 12:45
autor: Lipek81
No mi też się to przydażyło - kontrolka nie świeciła, ale wszystko było ok. I niby też aku się ładował - ale po trzech dniach jeżdżenia po mieście aku padł. Sprawdź, czy na pewno alternator ładuje. Z tą lampką to jest tak, że jest ona połączona w szereg z uzwojeniem alternatora i to przez nią płynie prad wzbudzenia - jeżeli nie zapala się przy przekręceniu kluczyka, to znaczy, że nie ma przejścia między akumulatorem a uzwojeniem wzbudzającym (oczywiście po drodze jest kontrolka i rezystory). Możliwa przyczyna to zły kontakt na kostce obok klemy + akumulatora (nieiskie przewody), lub coś źle kontaktuje przy samym alternatorze.

: czw maja 10, 2007 13:19
autor: zielu
bodzio_j, zeby sprawdzić moge podalczyć ten cieńki niebieksi bezpośrednio do + aku :?:

: pt maja 11, 2007 06:26
autor: Lipek81
No raczej nie, bo ominiesz wtedy jakiś uklad rezystorów, który jest w liczniku. Sprawdź napięcie ładowania - jak jest coś nie tak z tym połączeniem, to alternator nie będzie ładował - weź woltomierz, odpal samochód i zmierz napięcie na akumlatorze - powinno byc 14,4V, lub coś kolo tego. Jak nie będzie ładowania to będzie tam 12V lub mniej.

: pt maja 11, 2007 11:21
autor: zielu
ale chodzi mi tylko dla spradzenie czy kable po drodze od niego do licznika są OK :?:

: pt maja 11, 2007 14:40
autor: zielu
czy chodzi o ten kabelek:
Obrazek