Problem z gaznikiem?

Masz problem ze swoim VW?
Napisz tutaj co go boli :)

Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP

Awatar użytkownika
Momek
Mały gagatek
Mały gagatek
Posty: 60
Rejestracja: sob kwie 07, 2007 23:19
Lokalizacja: Szczecin

Problem z gaznikiem?

Post autor: Momek » wt maja 08, 2007 19:53

Witam i zgóry proszę o cierpliwość bo jestem zupełnie zielony w tych tematach :blush: Od lutego jestem posiadaczem Mk2 1,6 benzyna(1992r),gaznik elektroniczny. Przez jakiś czas śmigało się dość dobrze chociaż spadały mu troszkę obroty i potrafił mi zgasnąć(szczególnie jak go przytrzymałem dłuzej na spzregle podczas redukcji). Jakiś miesiąc temu coś mu odbiło i obroty strasznie wzrosły,ale jakoś sie to jeszcze dało rozruszać(taki siłownik ze spręzynką pod linką gazu-bardzo przepraszam ale nie wiem jak to fachowo nazwac). Dzisiaj rano jadąc do pracy chciałem zwolnić na trójce zdjąłem nogę z gazu i szok 40,50,60...zdebiałem, ale zaraz się uspokoiło, po około 1km znowu samoczynnie zaczął dodawać gazu,dojechałem do skrzyzowania zrzuciłem z biegu to wył jakbym cisnął gaz do dechy. problem jest właśnie z tym siłownikiem sterowanym linką gazu nie chce się cofac do środka. Auto mi jezdzi nawet jak wogóle nie dotykam pedału gazu.Poprostu rece opadają :crazy: Jezeli macie jakieś sugestie , moze ktoś juz miał takie problemy to bardzo proszę o jakieś rady bo nie znam sie na tym zupełnie,a na slepo jezdzic po warsztatach to nie chcę bo jak zobacza takiego laika to pewnie niezle mnie przychaczą. Z góry dzieki za zainteresowanie. Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony ndz maja 13, 2007 13:05 przez Momek, łącznie zmieniany 1 raz.



Awatar użytkownika
flgmnft
Mały gagatek
Mały gagatek
Posty: 119
Rejestracja: ndz sie 06, 2006 12:07
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Kontakt:

Post autor: flgmnft » wt maja 08, 2007 20:16

Moim zdaniem gazniczek nadaje sie do wyczyszczenia. Moze ci gdzies brac takze lewe powietrze, moze masz peknieta podstawke pod gaznikiem. Przyloz reke czy ci gdzies nie dmucha.



Awatar użytkownika
Momek
Mały gagatek
Mały gagatek
Posty: 60
Rejestracja: sob kwie 07, 2007 23:19
Lokalizacja: Szczecin

Post autor: Momek » wt maja 08, 2007 20:22

flgmnft pisze:Moim zdaniem gazniczek nadaje sie do wyczyszczenia. Moze ci gdzies brac takze lewe powietrze, moze masz peknieta podstawke pod gaznikiem. Przyloz reke czy ci gdzies nie dmucha.
Moze masz racje co do podstawki bo próbowałem się do niego dostać zdjąłem filtr i zauważyłem że gaznik jest strasznie luzny tzn. buja się na wszystkie strony.A orientujesz się ilemoże wynieść naprawa?



Awatar użytkownika
flgmnft
Mały gagatek
Mały gagatek
Posty: 119
Rejestracja: ndz sie 06, 2006 12:07
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Kontakt:

Post autor: flgmnft » wt maja 08, 2007 20:43

Wiesz nie wiem czy dobrze pamietam ale na tym forum chyba sa strony sklepow internetowych. Ale jesli jestes w stanie sprawdzic jaki masz model gaznika oraz samemu to wymienic to sadze ze zamkniesz sie w 50 pln. Watpie zeby podstawka kosztowala wiecej. Nie wiem jak to wyglada ale moze ci sie to uda wymienic nie odpinajac zadnych przewodow oraz wezykow. Przyjzyj sie mu dobrze, mogl sie tylko jakos poluzowac.

Wlasnie w VW drazni mnie to ze podstawki sa czesto plastikowe i lubia pekac. Kumpel mial tak w passacie chyba B3, Jemu wlasnie skakaly obroty, gasl i palil 15L/100km.



adam_franciszek
Mały gagatek
Mały gagatek
Posty: 127
Rejestracja: pt gru 10, 2004 21:40
Lokalizacja: Tarnobrzeg

Post autor: adam_franciszek » wt maja 08, 2007 20:56

Wedlug ksiazki to ja bym obstawil co innego, ale tez zwiazane z gaznikiem.
1) Prodkosc obrotowa biegu jalowego za wysoka/za niska - zamarzniecie gaznika, lub zanieczyszczenie lub woda w gazniku, lub uszkodzenie podgrzewacza ukladu mieszanki obejsciowej (cokolwiek to jest), lub uszkodzony nastawnik przepustnicy, lub uszkodzony potencjometr przepustnicy, lub nieszczelny zawor recyrkulacji spalin (cokolwiek to jest).
2) Nieprawidlowe zachowanie w fazie hamowania silnikiem - zanieczyszczenie lub woda w gazniku, lub uszkodzony nastawnik przepustnicy, lub uszkodzony potencjometr przepustnicy, lub niewlasciwa regulacja podstawowa przeprustnicy II stopnia (cokolwiek to jest).
Zaczalbym rzeczywiscie od sprawdzenia podstawy gaznika, taka guma jak popeka lub sparcieje to bierze lewe powietrze i niezlago bigosu moze narobic. Sprawdz tez czy przewody podcicnienia do gaznika wszystkie na miejscu, czy nie popekane (by obejmach tez). Zapodaj do baku - tak na 3/4 preparat do czyszczenia ukladu benzynowego i gaznika (jak masz kata to jest cos fajnego z firmy STP), a jak nie chcesz to taniej max 250 ml denaturatu na 3/4 baku benzyny i "przepalic"... Mozesz tez pospraywoac gaznik (na zimno) preparatami do bezinwazyjnego czyszczenia gaznika (np. Carbmedic). Ale oczywiscie podepnij Golfera pod zlacze diagnostyczne i komp ci wywali kody z usterkami. Ale z tego co piszesz to mi sie zdaje, ze raczej masz uszkodzony nastawnik przepustnicy... ale o tym niech ci opowiedza fachury...


Czolem!

Wszystko jest trudne nim stanie się proste.

Awatar użytkownika
Momek
Mały gagatek
Mały gagatek
Posty: 60
Rejestracja: sob kwie 07, 2007 23:19
Lokalizacja: Szczecin

Post autor: Momek » czw maja 10, 2007 18:59

DZisiaj się trochę poprawiło ale obroty i tak zostały za wysokie. CZy ktos mi moze powiedzieć jak fachowo nazywa sie ta część ???Właśnie to mi się uwiesza i nie chce cofac i gazu dodaje :crazy: Pozdro Obrazek



Jacenty80
Ma gadane
Ma gadane
Posty: 231
Rejestracja: śr lis 24, 2004 22:08
Lokalizacja: Wrocław/Sulechów
Kontakt:

Post autor: Jacenty80 » czw maja 10, 2007 19:40

Nastawnik przpustnicy pierwszego przelotu... Sprawdź czy wężyki do niego podłączone masz prawidłowo (nie są popękane itp.), prawdź tą wtykę na 7 pinów i kabelki. Jeżeli na zgaszonym siilniku możesz ten bolec poruszać góra-dół bez problemu, to najprawdopodobniej jest w nim pęknięta membranka... a to już gorzej. Można to skleić we własnym zakresie jak masz trochę drygu do majsterkowania:). Przy wężykach są takie zaworki, które można wyjąć i przeczyścić...
Na razie sprawdź to.
pozdrawiam



Padre80
Mały gagatek
Mały gagatek
Posty: 112
Rejestracja: pn kwie 11, 2005 12:18
Lokalizacja: Żagań
Kontakt:

Post autor: Padre80 » czw maja 10, 2007 20:22

Witam z tego co widze to kolega ma pn'ke czyli gaźnik 2ee a w nim do krokowca od przepustnicy przychodzi tylko wtyczka żadnych wężyków tam nie ma, pewnie krokowiec poleciał i dlatego wszystko wariuje. Pozdro.


[url=http://imageshack.us][img]http://img514.imageshack.us/img514/7067/lubuskamj2wr1.jpg[/img][/url]

Jacenty80
Ma gadane
Ma gadane
Posty: 231
Rejestracja: śr lis 24, 2004 22:08
Lokalizacja: Wrocław/Sulechów
Kontakt:

Post autor: Jacenty80 » sob maja 12, 2007 03:20

Przecież wyraźnie pokazał na zdjęciu nastawnik przepustnicy

[ Dodano: Sob Maj 12, 2007 3:21 am ]
Padre80, a Ty chyba mówisz o nastawniku przesłony powietrza...



eidos
Gadatliwa bestia
Gadatliwa bestia
Posty: 731
Rejestracja: śr kwie 20, 2005 19:09
Lokalizacja: Inowrocław

Post autor: eidos » sob maja 12, 2007 08:47

Padre80 pisze:Witam z tego co widze to kolega ma pn'ke czyli gaźnik 2ee a w nim do krokowca od przepustnicy przychodzi tylko wtyczka żadnych wężyków tam nie ma, pewnie krokowiec poleciał i dlatego wszystko wariuje. Pozdro.
Jesli tam jest krokowiec taki jak w RPku a znawca PNek nie jestem to faktycznie moze sie zanieczyscil i mozna sprobowac go wyczyscic. On odpowiada za regulacje gazem (dodaje lub odejmuje)



Jacenty80
Ma gadane
Ma gadane
Posty: 231
Rejestracja: śr lis 24, 2004 22:08
Lokalizacja: Wrocław/Sulechów
Kontakt:

Post autor: Jacenty80 » sob maja 12, 2007 13:30

Kolega ma problem z nastawnikiem przepustnicy... dokładnie to się nazywa po niemiecku Drosselklappenanteller i od niego powinien zacząć szukać...
Może warto byłoby na początek zrobić diagnostykę kodami błyskowymi:)?
Pozdrawiam



Awatar użytkownika
Momek
Mały gagatek
Mały gagatek
Posty: 60
Rejestracja: sob kwie 07, 2007 23:19
Lokalizacja: Szczecin

Post autor: Momek » sob maja 12, 2007 14:45

Chyba nie ma wyjścia, pojade gdzieś na kompa bo tak to cięzko do czegoś dojść. Ten Golfik jest strasznie himeryczny czasem strasznie wariuje ,a czasem cały dzien chodzi jak złoto. Dzisiaj mu podłączyłem kabelek do czujnika(chyba temp. oleju - z boku silnika) i jakby trochę lepiej,ale to niekoniecznie od tego. Jak go kupowałem to koleś palił głupa ze niewie od czego ten czujnik więc go nie ruszałem. ale kiedyś go podłączyłem i pojezdziłem z nim trochę, a po trzecim postoju juz go nie mogłem odpalić( bo sie zalał) wiec zdjąłem z powrotem to cholerstwo. Ale dzisiaj znowu spróbowałem to podpiąc i na razie ok. Jak juz do czegos dojde to dam znać, ale na diagnostyke to pojade dopiero pod koniec tygodnia. Pozdro



eidos
Gadatliwa bestia
Gadatliwa bestia
Posty: 731
Rejestracja: śr kwie 20, 2005 19:09
Lokalizacja: Inowrocław

Post autor: eidos » sob maja 12, 2007 17:17

Ten silnik nie da sie podlaczyc pod kompa, bo nie ma takiego zlacza. Jedynie mozna zczytac kody blyskowe. Mozna to zrobic samemu, wystarczy kupic diodę 12V i poczytac na forum jak to sie robi, bylo sporo o tym. Jak by co to pisz poradzimy co i jak



Jacenty80
Ma gadane
Ma gadane
Posty: 231
Rejestracja: śr lis 24, 2004 22:08
Lokalizacja: Wrocław/Sulechów
Kontakt:

Post autor: Jacenty80 » sob maja 12, 2007 21:55

ten czujnik może być walnięty i daje błędne dane do sterownika... też tak miałem i strasznie auto mi zalewało... możesz na razie jeździć z odłączonym, bo w kolektorze dolotowym jest drugi i powinno być ok (jeżeli ten drugi tez nie jest zwalony:)). Możesz sprawdzić oba czujniki omomierzem.



Zablokowany

Wróć do „Techniczne (archiwum)”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Bing [Bot], Google [Bot] i 93 gości