Strona 7 z 7

: wt lut 07, 2006 23:16
autor: MrUkAs
W dni wilgotne, deszczowe zawsze... ludzie stawiaja na kopulke, moze to byc od tego? ;)

: wt lut 07, 2006 23:33
autor: Adamtd
MrUkAs pisze:W dni wilgotne, deszczowe zawsze... ludzie stawiaja na kopulke, moze to byc od tego? ;)
Ale pisałeś wcześniej, że dzieje się to po przejechaniu jakiś 30 km... a jakby byla kopułka i jeszcze do tego wilgoć to już działo by się to głównie na zimnym silniku

: wt lut 07, 2006 23:40
autor: MrUkAs
No to ja juz sam nie wiem... dodam tylko, ze podczas wilgoci nie zapala za pierwszym razem, lecz dopiero za drugim. Za pierwszym to jest takie syczenie, jakby aku byl rozladowany, a jest naladowany bo za 2 razem bez problemu kreci... Dziwna sprawa jak nie wiem, nikt nie wie o co chodzi. :|

: śr lut 08, 2006 00:05
autor: Adamtd
MrUkAs, moeżesz zrobić najprostszą rzecz czyli jak jest ciemno i wilgotno zobaczyć pod maskę czy podczas odpalania sobie wyraźne iskierki gdzieś nie latają - wtedy sytuacja byłaby oczywista

: śr lut 08, 2006 12:53
autor: MrUkAs
Jak by lataly, to co to by oznaczalo?

: śr lut 08, 2006 13:08
autor: Adamtd
MrUkAs pisze:Jak by lataly, to co to by oznaczalo?
Normalnie nie powinny latać. Jeśli są oznaczają przebicie na kablach lub na kopułce - zależy gdzie je zobaczysz - ale do tego sprawdzania musi być wilgotno i ciemno i silnik zimny.

: śr lut 08, 2006 13:54
autor: MrUkAs
OK, sprobuje to sprawdzic, jak tylko warunki beda odpowiednie... ;)

: śr lut 08, 2006 13:59
autor: Maciass
jak uwazacie, czy to ze podczas tych mrozow kiedy to tylko Chuck Norris bez drugiej pary kalesonek przebywa , silniczek kreci ale nie zalapuje, znaczy sie jedynym wyjsciem jest uzycie samostartu, za kazdym razem nawet jak go w garazu zostawie potrzebny jest strzal w filterek pow. , w koncu i ten dopalacz nie pomoze

: śr lut 08, 2006 23:03
autor: dukem
To znaczy ze cos jest wyraznie nie tak...samostart to nie jest rozwiazanie...ja bym to dokladnie obejrzal...

A ja tez przy tych mrozach kalesonow nie nosze...:jezor: