Strona 7 z 7

: wt sty 24, 2006 16:14
autor: Thor
Spoko. Z ostatniej chwili telefon od tescia.
Samochod stal jak mowilem cala noc na -28. Plyn chlodzacy lezal sobie w misce na otwartym powietrzu i nie zmienil konsystencji, znaczy nie zamarzl.
Bede robil jutro jak mowilem. Podgrzeje kilka L botygo co mam obok. Wstawie woz do innego garazu. Wsadze do komory silnika farelke na 1-3h. Zaleje tym cieplym plynem i potem zobaczymy, pewnie bede go juz odpalal. Z tego co wiem to wszystkie przewody sa miekkie i gietkie, nie ma sladu lodu.

Tak mam wspomaganie.

Pozdrawiam
T.

Przy okazji aku juz w domciu sie ladnie naladowal i sobie lezy na malym pradzie.

: wt sty 24, 2006 19:40
autor: Tomasz Żaguń
Thor najlepiej wymień na nowy i pewny płyn i nic niemieszaj a będziesz pewny tego co masz na nowo zalane.

Re

: wt sty 24, 2006 22:27
autor: Razal
:rock: niedługo wiosna :piwka:

: wt sty 24, 2006 23:26
autor: emka2
tak jak wszystko marznie dość powoli tak lepiej dla każdej części jak dojdzie do siebie również powoli, jeśli chodzi o płyn to z tego co wiem najlepszy jest glikol

: śr sty 25, 2006 23:19
autor: Grzegi Siedlce
fend18 pisze:ja bym najpierw zaciagnal samochod do garazu bez odpalania i niech tam spokojnie postoi kilka godzin i wtedy dopiero probowac odpalac, no i nie zapomnij dolac plynu albo koncentratu
W poniedziałek do mnie do pracy koleś przyciągnoł zamarznie BMW 3 E36. płyn mu zmarzł na kość. Przez noc się rozmroziła i odpaliła. mierze płyn a tam tylko do -12stopni. No i wymieniliśmy mu na nowy i jest lux prwaie-40 stopni. Ale to wazne aby dodać więcej koncentratu w takim przypadku.

[ Dodano: Sro Sty 25, 2006 22:25 ]
Najlepiej jest rozgrzać dobrze silnik aż puści termostat wtedy dokładnie wszystko zleci.