[MK2 1.6 PN] Nierówne obroty silnika
Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP
- Lipek81
- Mistrz KieroVWnicy
- Posty: 4677
- Rejestracja: czw gru 01, 2005 12:20
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
- Kontakt:
mikisan, to jeszcze wyjaśnij mi jedną rzecz - dlaczego u mnie obroty wieszają się tylko w lato, gdy jest ciepło? Sonda wymieniona, gaźnik wyczyszczony, elektryka ok, membrany, nastawniki ok. Żadnych regulacji gaźnika nie przeprowadzałem, wężyki od podciśnienia wszystkie nowe.
- naprawa, odnowa i budowa od podstaw wiązek elektrycznych (także clean look);
- swapy silników;
- inne nietypowe usługi elektryczne, których warsztaty nie robią, albo biorą za nie kupę kasy :D
BARDZO niskie ceny, staranne wykonanie - szczegóły priv.
- swapy silników;
- inne nietypowe usługi elektryczne, których warsztaty nie robią, albo biorą za nie kupę kasy :D
BARDZO niskie ceny, staranne wykonanie - szczegóły priv.
No cóż -może czujniki temperatury wyjmiesz i posprawdzasz?Trudno z marszu wejść w temat...Termozaworek?EGR, zawór filtra węglowego....Sam nie wiem.Pomyślę oczywiście ale sam dopiero co coś tam zrozumiałem acz wiadomo -nie wszystko i do końca daleko.Mały prywatny sukces -rozebrałem drugi nastawnik I stopnia i membrana jak nowa.Teraz myślę nad jego montażem(złożeniem) tak ,by nie trzeba brzegów zawijać -da się bankowo.Ojciec stoczył zapasowy potencjometr przepustnicy -wyczyściliśmy styki i teraz oporność maleje/rośnie płynnie.Zalany Distalem "wolnym" czeka na zaschnięcie i premierę.
O kurde -z rozpędu napisałem....U mnie tez już nie ma chole...go zjadacza stolca .Może "ciepło-zimno" wstępne -przy dolocie przed gaźnikiem głupieje?W sumie było o tym w wątku więc pewnie sprawdzone....
Ostatnio zmieniony czw gru 18, 2008 21:08 przez mikisan, łącznie zmieniany 1 raz.
- Lipek81
- Mistrz KieroVWnicy
- Posty: 4677
- Rejestracja: czw gru 01, 2005 12:20
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
- Kontakt:
- sprawdzone, i to wsadzałem je do lodówki, potem do wrzątku - rezystancja książkowa.mikisan pisze:No cóż -może czujniki temperatury wyjmiesz i posprawdzasz?
Klaspka ciepłe/zimne sprawna. Już nawet myślałem, że przez serwo mi ciągnie lewe powietrze - zaślepiłem wężyk do serwa i przejechałem się bez serwa - też się wieszały. To zamo zrobiłem z podciśnieniem idącym do filtra z węglem aktywnym - nic się nie zmieniło.
- naprawa, odnowa i budowa od podstaw wiązek elektrycznych (także clean look);
- swapy silników;
- inne nietypowe usługi elektryczne, których warsztaty nie robią, albo biorą za nie kupę kasy :D
BARDZO niskie ceny, staranne wykonanie - szczegóły priv.
- swapy silników;
- inne nietypowe usługi elektryczne, których warsztaty nie robią, albo biorą za nie kupę kasy :D
BARDZO niskie ceny, staranne wykonanie - szczegóły priv.
może ktos mi napisać ile ma rezystencji sonda 1-przewodowa gdy jest ciepła i zimna, oraz ile maja czujniki przy króćcu ten od temperatury oraz chyba od ssania.
bo u mnie wymieniłem potencjometr i sie poprawiło bo gdy jest zimny do sie dławi tzn zalewa go bardzo za kopci na czarno a gdy ciepło jest ok, ale nie jest to regułą.
zauwazyłe równiez (gdY ma te spadki obrotów ) gdy jade i trzymam gaz w 1 położeniu to sie zamula po czym cos sie tak jakby odblokowuje przyspiesza i jest juz normalnie.
A jeszcze taka jedna rzecz mnie zastanawia ,gdy wskazówka przekracza tą 1 gruba białą kreche to pyknie raz jakis przekaznik i spadaja troszke oborty i po chwili sie ponosza-to jest związane cos z ssaniem????????
Ma to cos zwiazek z ssaniem, myslałem ze czujnik daje złe info o ssaniu ale odpinam obydwa i jest bez zmian wiec moze sonda leci w kulki
bo u mnie wymieniłem potencjometr i sie poprawiło bo gdy jest zimny do sie dławi tzn zalewa go bardzo za kopci na czarno a gdy ciepło jest ok, ale nie jest to regułą.
zauwazyłe równiez (gdY ma te spadki obrotów ) gdy jade i trzymam gaz w 1 położeniu to sie zamula po czym cos sie tak jakby odblokowuje przyspiesza i jest juz normalnie.
A jeszcze taka jedna rzecz mnie zastanawia ,gdy wskazówka przekracza tą 1 gruba białą kreche to pyknie raz jakis przekaznik i spadaja troszke oborty i po chwili sie ponosza-to jest związane cos z ssaniem????????
Ma to cos zwiazek z ssaniem, myslałem ze czujnik daje złe info o ssaniu ale odpinam obydwa i jest bez zmian wiec moze sonda leci w kulki
www.vagmazowsze.com.pl
Elektromechanika samochodowa -regeneracja rozruszników i alternatorów , naprawy bieżące / info pw / konkurencyjne ceny
Elektromechanika samochodowa -regeneracja rozruszników i alternatorów , naprawy bieżące / info pw / konkurencyjne ceny
Od tego to raczej by obrotów nie wieszało IMO....A jak u Ciebie przyśpieszenie zapłonu jest realizowane?A zresztą -czy na kopułce czy w oddzielnym module(jak u mojego) jest przepona z...nie wnikajmy co dalej.Otóż może po wygrzaniu wiesza się ona w pozycji "zassałem choć nie było łatwo więc nie puszczę jakiś czas"?Wiem ,że wariacka nieco teza ale....jak już wszystko sprawdzamy Może się wymęczyła i czasem ,zwłaszcza jak się mocno wygrzeje to ją łapie?Dużo nie trzeba ,by gaźnik to błędnie zinterpretował...chyba.Choć to w zasadzie "sajens fikszyn".A swoboda ruchu przepustnic?Latem wszystko jak wiesz grzeje się duuużo mocniej mimo wszystko więc może odlewy pracując termicznie gdzieś łapią okazyjnie przepustnicę(wątpię) lub przysłonę wstępną(u mnie i owszem -przycierała nieco z powodu luzów).Temperatura jak wiadomo różne figle płata: miałem ciekawostkę dość typową z BMW na automacie znajomego(2000ccm 24v),Siusiał pod siebie sporadycznie.Obejrzane ,odpowietrzone...jeżdżę w kółko aż wentyl się kilka razy on/off i...sucho.Nic nie naprawione ,a zrobione?Hmmm....Kolega po piwa chce bujać ale ja się "wahom" jak baca.Pojechał w trasę i BMW...popuściło.Okazało się ,że musi się naprawdę moooocno wygrzać ,aby sekret zdradzić -pękniętą obudowę termostatu.Nie było nic widać ale jak się wygrzał to rozchylał szczelinę i psipsipsi.Więc może u Ciebie coś co było sprawdzane już?Oby nie -takie długofalowe sprawy ciężko się diagnozuje....Lipek81 pisze:srawdzone, i to wsadzałem je do lodówki, potem do wrzątku - rezystancja książkowa.
Klaspka ciepłe/zimne sprawna. Już nawet myślałem, że przez serwo mi ciągnie lewe powietrze - zaślepiłem wężyk do serwa i przejechałem się bez serwa - też się wieszały. To zamo zrobiłem z podciśnieniem idącym do filtra z węglem aktywnym - nic się nie zmieniło.
Ostatnio zmieniony pt gru 19, 2008 19:48 przez mikisan, łącznie zmieniany 4 razy.
- Lipek81
- Mistrz KieroVWnicy
- Posty: 4677
- Rejestracja: czw gru 01, 2005 12:20
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
- Kontakt:
- wiem, bo już dwa lata z tym walczę...mikisan pisze:Oby nie -takie długofalowe sprawy ciężko się diagnozuje....
- naprawa, odnowa i budowa od podstaw wiązek elektrycznych (także clean look);
- swapy silników;
- inne nietypowe usługi elektryczne, których warsztaty nie robią, albo biorą za nie kupę kasy :D
BARDZO niskie ceny, staranne wykonanie - szczegóły priv.
- swapy silników;
- inne nietypowe usługi elektryczne, których warsztaty nie robią, albo biorą za nie kupę kasy :D
BARDZO niskie ceny, staranne wykonanie - szczegóły priv.
Dziś przypadkiem niemal "naprawiłem" kolegi autko na 2ee...Popierdywało żałośnie i śmierdziało niezbyt miło...A że mam katar jak diabli to aby nie mylić zapachów mówię "masz miernik to zmierzmy mu ciśnienia ,bo może bez sensu coś dłubać".Mierzymy....nie -zanim zmierzyliśmy zobaczyłem świece.Jedna miała przerwę coś koło 1.5mm .Ustawiliśmy po 0.8mm ,ciśnienia wyszły po ok.11 i....chodzi bez pierdzenia.Taki głupi przypadek -stuknięcie świecą i już jest kłopot.Masz może skąd pożyczyć osprzęt "pozagaźnikowy" jak czujniki itp.?Błyskałeś go ,bo nie pamiętam już?Ciężko u Ciebie ,bo...zima i trudniej o "zadziałanie" awarii.Takie niuanse jak podgrzewacz w kolektorze też sprawdzałeś?Myślę sobie o Twojej awarii -jutro/pojutrze widzę się z kumplem sprytnym w temacie to podpytam.Kto wie....
Mi to ciągle wygląda na jakiś czeski błąd z np.wieszającym się okazyjnie czujnikiem czy coś w tym stylu.Można to badać dwa dni ,a po włożeniu od razu pipa.Co jeszcze?Na nastawniku I stopnia(biała grucha słynna) są jak wiesz zaworki dwa -ja je oba rozebrałem i wyczyściłem, wymieniłem oringi.Jeden w MB kończy się w nicości(bo pobiera powietrze statyczne ,niezakłócone i tak ma być -odpowietrznik)..Drugi -wiadomo ,czeluść gaźnika podciśnieniowo.Może któryś się okazjonalnie przycina?Zdjąłem dekiel do elektrozaworów i potencjometru i a'la WD40 go pojechałem ,a potem pozwoliłem mu wyciec.
BTW membrana oryginalnie montowana w nastawniku jest uciapana czymś oślizgłym mocno, lepkim i dobrze -nie przyciera się i nie wałkuje.
Mi to ciągle wygląda na jakiś czeski błąd z np.wieszającym się okazyjnie czujnikiem czy coś w tym stylu.Można to badać dwa dni ,a po włożeniu od razu pipa.Co jeszcze?Na nastawniku I stopnia(biała grucha słynna) są jak wiesz zaworki dwa -ja je oba rozebrałem i wyczyściłem, wymieniłem oringi.Jeden w MB kończy się w nicości(bo pobiera powietrze statyczne ,niezakłócone i tak ma być -odpowietrznik)..Drugi -wiadomo ,czeluść gaźnika podciśnieniowo.Może któryś się okazjonalnie przycina?Zdjąłem dekiel do elektrozaworów i potencjometru i a'la WD40 go pojechałem ,a potem pozwoliłem mu wyciec.
BTW membrana oryginalnie montowana w nastawniku jest uciapana czymś oślizgłym mocno, lepkim i dobrze -nie przyciera się i nie wałkuje.
Ostatnio zmieniony pt gru 19, 2008 23:05 przez mikisan, łącznie zmieniany 1 raz.
- Lipek81
- Mistrz KieroVWnicy
- Posty: 4677
- Rejestracja: czw gru 01, 2005 12:20
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
- Kontakt:
Swiece i przewody mam do wymiany - to wiem na bank. Na świecach jest juz trochę nalatane, przewody też już nie pierwszej młodości. kody błyskowe zrobione - nic nie dają. Jeżeli chodzi o czujniki, zaworki itp - to wszystko jest sprawne - na temet elektryki mam jakieś pojęcie, więc raczej to powinno być ok (choć nie mówię, że czegoś nie pominęłem - każdy się myli). Podgrzewacz jest ok, tak samo jak ten w gaźniku.
- naprawa, odnowa i budowa od podstaw wiązek elektrycznych (także clean look);
- swapy silników;
- inne nietypowe usługi elektryczne, których warsztaty nie robią, albo biorą za nie kupę kasy :D
BARDZO niskie ceny, staranne wykonanie - szczegóły priv.
- swapy silników;
- inne nietypowe usługi elektryczne, których warsztaty nie robią, albo biorą za nie kupę kasy :D
BARDZO niskie ceny, staranne wykonanie - szczegóły priv.
Po przerwie związanej z pobytem w szpitalu dorwałem się znów do swojego 2EE.
Przyjechałem nim z garażu gdzie stał i to był hardcor, wolne obroty skakały praktycznie od 0 do jakiś 2500-3000tys. Po chwilowym postoju w korku gasł przy ruszaniu chybaże dałem mu na prawdę dużo gazu... Co dziwne po zdjęciu obudowy filtra zobaczyłem wypiętą wtyczke od nastawnika przepustnicy i mase która idzie do pokrywy zaworów (byłem pewien że je zakładałem, ale może z pośpiechu zapomniałem) , założyłem ale nic to nie zmieniło (dziwne jak dla mnie). Potem sprawdziłem filtr w nastawniku, przedmuchałem i założyłem znów. Potem sprawdzałem nastawnik i tu mam głupie pytanie. Jeśli nie mam pompki podciśnieniowej to powietrze mam zasysać ustami z tego samego króćca do którego się podłącza pompke? Bo jak tak to do zacisków 1 i 2 podłączyłem napięcie (kliknęło przy podłączaniu więc myśle że dostał prąd) a do 3 i 5 omomierz. I zaciągałem powietrze a na omomierzu cisza... zwiększałem zakres i dopiero przy zakresie 2000k coś się ruszyło... i pokazało 23, jak przestawałem zaciągać powietrze to 2. A miało być chyba 700OM. Czy to oznacza, że mój nastawnik jest kaputt? Nie mam kiedy się zajmować tą maszyną... Do tego gdzieś mi ucieka płyn chłodzący.
Mam pytanie. Czy może ktoś zmierzyć w swoim PN długość tego plastikowego lejka w który wchodzi miarka oleju? Bo ja mam zamiast tego gumowy wężyk i facet w sklepie kazał mi podać długość... Element plastikowy miarki (ten co wchodzi do środka) też mam połamany więc dł miarki też mile widziana. I czy we wszystkich mk II dłu jest taka sama?
Przyjechałem nim z garażu gdzie stał i to był hardcor, wolne obroty skakały praktycznie od 0 do jakiś 2500-3000tys. Po chwilowym postoju w korku gasł przy ruszaniu chybaże dałem mu na prawdę dużo gazu... Co dziwne po zdjęciu obudowy filtra zobaczyłem wypiętą wtyczke od nastawnika przepustnicy i mase która idzie do pokrywy zaworów (byłem pewien że je zakładałem, ale może z pośpiechu zapomniałem) , założyłem ale nic to nie zmieniło (dziwne jak dla mnie). Potem sprawdziłem filtr w nastawniku, przedmuchałem i założyłem znów. Potem sprawdzałem nastawnik i tu mam głupie pytanie. Jeśli nie mam pompki podciśnieniowej to powietrze mam zasysać ustami z tego samego króćca do którego się podłącza pompke? Bo jak tak to do zacisków 1 i 2 podłączyłem napięcie (kliknęło przy podłączaniu więc myśle że dostał prąd) a do 3 i 5 omomierz. I zaciągałem powietrze a na omomierzu cisza... zwiększałem zakres i dopiero przy zakresie 2000k coś się ruszyło... i pokazało 23, jak przestawałem zaciągać powietrze to 2. A miało być chyba 700OM. Czy to oznacza, że mój nastawnik jest kaputt? Nie mam kiedy się zajmować tą maszyną... Do tego gdzieś mi ucieka płyn chłodzący.
Mam pytanie. Czy może ktoś zmierzyć w swoim PN długość tego plastikowego lejka w który wchodzi miarka oleju? Bo ja mam zamiast tego gumowy wężyk i facet w sklepie kazał mi podać długość... Element plastikowy miarki (ten co wchodzi do środka) też mam połamany więc dł miarki też mile widziana. I czy we wszystkich mk II dłu jest taka sama?
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 235 gości