Forum.VWGolf.pl

najlatwiej bedzie wymienic korek. jak to nie pomoze to trzeba szukac dalej i mozliwe, ze kompresja idzie w wode. tak czasem sie dzieje, ale to ostatecznosc.

damcio151 pisze:

dommarc pisze:czy jak sprawdza się temperaturę silnika VAGiem to on bierze ją z tego czujnika ??

tak

wygląda jednak że nie z tego samego miejsca

damcio151 pisze:

dommarc pisze:po wymianie termostatu vag mi pokazuje max 63 °C , a na tablicy jest 90°C

to jest dziwne

zepsuty był czujnik ECT, po jego wymianie nie ma takich różnic

janek822 pisze:ale co teraz z tym wskaźnikiem, on jest do wymiany czy cały licznik

w autach po 96 roku wskaznik powinien ci wskazywac 90 stopni gdy tem w silniku osiaga 75 do 105 stopni
dopiero powyzej 105 stopni wskazowka powinna sie podnosic informujac cie ze auto zaczyna sie grzac
i z tego co wiem jest to fabryczne ustawienie

dommarc pisze:wygląda jednak że nie z tego samego miejsca

zawsze byłem przekonany , że z tego samego .......

dommarc pisze:po jego wymianie nie ma takich różnic

hmm....a jak prawidlowo instaluje sie oring przy wymianie termostatu? na nim czy pod? bo i w tej kwesti moze powinienem sie upewnic.

hmm....a jak prawidlowo instaluje sie oring przy wymianie termostatu? na nim czy pod? bo i w tej kwesti moze powinienem sie upewnic.

na nim ....... wszystko widać w fotoporadzie

w takim razie termostat zamocowany mam ok....zatem juz nie mam pojecia skad te objawy u mnie ;/

kuba82wroc pisze:w takim razie termostat zamocowany mam ok....zatem juz nie mam pojecia skad te objawy u mnie ;/

albo korek, uszczelka w zbiorniczku , albo faktycznie uszczelka pod głowica ( chociaż nie bo by dymiło.... poza tym woda się nie gotuje )

jutro rano jade na konsultacje do mechanika, po drodze kupie korek. mam nadzieje, ze skonczy sie wlasnie na nim!

damcio151 pisze:a masz możliwość podmiany na chwilę licznika

rozebrałem cały licznik(5min roboty razem z wykręcaniem) i zajrzałem do tego wskaźnika temp, cudów tam nie ma tylko owinięty drucikiem kawałem blaszki czy plastiku, ale zauważyłem że jest z tyłu jakaś regulacja wskazówki, przekręciłem ją troche w strone rosnącej temperatury i teraz wskaźnik dobija do 90 tak jak powinno być Jak długo to wytrzyma i jak sie bedzie sprawować w pracy to sie okaże, poprostu troche oszukałem wskaźnik, wiem że wszystko jest dobre pozosta tylko wskaźnik.

Koledzy jak to jest z tymi TDI-kami, przy panującej obecnie temperaturze (ok. -13) ciekawi mnie bardzo spadająca temperatura na postoju, żeby doszło do 90 muszę jechać w granicach 120km/h, i włączone ogrzewanie na maksa, jak stanę (ogrzewanie też włączone), spada w oczach, a powinno chyba być odwrotnie. Według was co może być przyczyną??? Dodam, że termostat otwiera się (sprawdzony w garczku), czujnik wymieniony (wprawdzie nie oryginalny, ale rezystancja ok) i coś teraz ma większy apetyt na ON.

diesel jest wydajny, wydziela mało ciepła, skoro ogrzewanie masz na maksa to niema sie czemu dziwić, zrób test na postoju z wyłączonym całkowicie ogrzewaniem, a czy termostat jest ok to już nie wiem, pisano wiele razy na forum o tym.

Sprawdze go jeszcze na postoju tak jak kolega Paweł Marek napisał, a co do termostatu to pewnie nie zaszkodziłoby go zmienić bo koszt i roboty nie dużo, ale czekam na cieplejsze dni bo ręce marzną

michalc696 pisze:Koledzy jak to jest z tymi TDI-kami, przy panującej obecnie temperaturze (ok. -13) ciekawi mnie bardzo spadająca temperatura na postoju, żeby doszło do 90 muszę jechać w granicach 120km/h, i włączone ogrzewanie na maksa, jak stanę (ogrzewanie też włączone), spada w oczach, a powinno chyba być odwrotnie. Według was co może być przyczyną??? Dodam, że termostat otwiera się (sprawdzony w garczku), czujnik wymieniony (wprawdzie nie oryginalny, ale rezystancja ok) i coś teraz ma większy apetyt na ON.

mam ten sam problem, nie wiem co robic. 90˚C osiągam tylko jak jade 120-140km/h, jak tylko zwalniam albo zatrzymuje sie tem gwałtownie spada ...
mam silnik TDI (90KM) 1Z, wymieniałem termostat ale jest to samo