Strona 4 z 4

: sob lip 07, 2007 12:18
autor: Pawlos
Zobacz to ladowanie z wcisnietym gazem...

: sob lip 07, 2007 19:39
autor: k3fir
MrUkAs, zmierz moze masz straty na kablach miedzy aku a alternatorem.

: sob lip 07, 2007 20:39
autor: MrUkAs
k3fir pisze:MrUkAs, zmierz moze masz straty na kablach miedzy aku a alternatorem.
Mam straty, ale mam dodatkowy kabel od altka do aku i nic to nie zmienia...

: ndz lip 08, 2007 00:57
autor: milek_22
hmmm. teraz to już sam niewiem co jest ??!! podładowałem troszke akumlator i kontrolka zgasła a ładowanie ok 13.8 na światłach!! aku ma ponad rok! Padł czy zbieg okoliczności?? pozdrawiam

: śr lip 25, 2007 23:54
autor: stary123
Witam!
U mnie też brak ładowania, ale objawy całkiem inne niż u was - jak przekręcę kluczyk, to kontrolka ładowania nie świeci się wcale (tylko świece żarowe i olej) - przez to żona jeździła aż nie mogła zapalić bo akumulator zdechł. Sprawdziłem regulator, nawet wsadziłem inny regulator na próbę i dalej kicha. Żeby zapalić samochód muszę wyjmować aku i ładować.
Co to może być?? Dlaczego ta pieruńska kontrolka wogóle się nie pali??
Miał ktoś coś podobnego??

: czw lip 26, 2007 00:22
autor: milek_22
no wiec kabelki to moja najslabsza strona ale to mi wyglada na brak wzbudzenia, cienki kabelek podprowadzony do alternatora .....mysle ze to tylko jakis brak styku bo skoro kontrolka nie swieci przy wlaczeniu zapłonu.....jak nie zapomne to jutro sprawdze czy po odpieciu tego przewodu tez n=kontrolka nie bedzie swiecila i postaram se coś jeszcze dozucić...pozdrawiam

: czw lip 26, 2007 11:12
autor: stary123
Dzięki milek_22, będę wdzięczy za pomoc !!!

: czw lip 26, 2007 23:57
autor: milek_22
witam. Odpiołem dzisiaj ten przewód i zeczywiscie ladowanie przestalo świecić przy wlączonym zapłonie, wiec to będzie to, brak wzbudzenia alternatora. Głowy nie daje ale warto sprubować. Dokładnie to jest ten cienki przewód który idzie bezpośrednio od alternatora do aku. Powodzenia życze i pozdrawiam

: śr paź 24, 2007 20:01
autor: M@rcus
Witam, czytam i czytam i sam już nie wiem, ale nie mam podobnego przypadku o Wy natomiast sprawa wygląda następująco: zakupiłem jakiśc zas nowy aku, a od ok 7 dni nie mam ładowania, słuchać to w pracy silnika, jak włącze jakieś urządzenie, bądź nawet jeśli poprostu stoję na światłach to silnik delikatnie przygasa, jest to zwykły diesel JK, po podpięciu miernika pokazuje mi napięcei 14.3 V na wyłączonym silniku i tak samo na włączonym. Kable niby posprawdzałem i jest ok, kontrolka po przekręceniu kluczyka od ładowania się świeci, po odpaleniu auta gaśnie czyli prawidłowy objaw, co możę być problemem? słychać w pracy alternatora łożyska kwalifikują się do wymiany, czy dużo z tym roboty, jaki koszt wymiany łożysk i czy bezproblemu da radę to zrobić w warunkach domowych czyli imadło itp. :grin: Proszę o pomoc bo codziennie śigam do pracy a nieciekawie się rboi jak po przejechaniu 30 km światła ledwie się śiecą bo aku już wysiada :crazy:

: śr paź 24, 2007 22:00
autor: milek_22
M@rkus coś lichy masz ten miernik, jak byś miał ładowanie 14.3 jak piszesz to byś maiał takie jak byc powinno - idealne. pewnie to pomyłka i miałeś napisać 12.2 w pierwszej kjolejności sprawdź Ten miernik, potem jak bedziesz miał pewność że jest ok to przyłuż go bezpośrednio do alterntora tam gdzie wychodzi plus do aku (sprawdzisz kable) potem regulator napięcia koszt ok 50zł (jak masz możliwość to pożycz od kogoś kto ma dobre ładowanie i załuż do siebie żeby nie nie wywalać niepotrzebnie kasy) a równierz możliwe jest że akumlator się sypnoł bo i tak sie zdarzało. a co do łożysk to myśle że dasz rade :) odrobina chęci i czasu.....daj znać co i jak to sie jeszcze pomyśli. pozdr

: pt paź 26, 2007 22:18
autor: M@rcus
Zawiozłem alternator do mechaniora wymienił mi łożyska, regulator i jakąś uszczelkę, ze wszystkim zapłaciłem 120zł i ładowanie powróciło, dzięki za odpowiedzmilek_22, :pub: Pozdrowionka

: sob lis 03, 2007 20:10
autor: milek_22
witam. dalszy ciag problemów z ładowaniem. niestety roczny aku poszedł do smietnika. kupiłem nowy po tych wszystkich podwyrzkach wiec koszt spory, ale nie o tym mowa. wymieniłem plecionke, znaczy kleme " - " z kablem na "bude" i na silnik.(mimo ze wyglądała dobrze) widac znaczną poprawe ale jeszcze coś jest nie tak. w silnikach 1.3 na gazniku w kolektorze znajduje sie "jez" takie cudo co podgrzewa mieszanke, podpiety jest przez przekaźnik z nr 1. kiedy ten przekaźnik jest zwarty czyli wtedy kiedy jez grzeje ładowanie jest ok 13.8 wiem ze to wystarczająco ale jak by nie patrzec to dolna granica. Dopiero gdy sie to wyłączy ładowanie jast takie jakie powinno 14.2. i teraz pytanie, skoro ten cały jez ciagnie tyle prądu to regulator chyba powinien popuscic wiecej zeby jednak to 14 było?? czy nie tak?? jesli ktoś bedzie tak miły i napisze coś na ten temat na gg 1088892 to bede wdzieczny. pozdrawiam

[ Dodano: 03 Lis 2007 19:15 ]
a i jeszcze jedno, co robi ten bezpiecznik 8-ka opisany jest ze odciaza styki??????????