Strona 4 z 4

: wt mar 10, 2009 09:41
autor: skrzynia
Witam, wkońcu znalazłem rozwiązanie problemu. W moim przyoadku była to rozwalona wtyczka od sondy lambdy, dosłownie jakiś paprun(poprzedni właściciel) przykleił na silikon jeden z kabelków, który sie teraz odczepił, wogule cała wtyczka jest peknięta. Żałuje, że nie sprawdziłem tego szybciej, zaoszczędziłbym duuuzo nerwów i czasu, zwłaszcza że kolega dogu 18 o tym pisał wcześniej. Teraz jeżdze z odpietą wtyczką, silniczek chodzi jak marzenie a pali nieznacznie wiecej, jakieś 8l/100 km w mieście.
Apropos wtyczki, z chęcią bym przytulił taką dobrą niepopękaną z kabelkami, więc jezeli ktoś by coś wiedział o takowej to plisss o info.

: wt mar 10, 2009 18:43
autor: misiek2210
witam . odnosnie mojego golfiny to dzisiaj wlasnie zostal scholowany do mechanika. obroty jakk skakaly tak skacza ale ostatnio przyjechalem nim do domu i dwa dni pozniej juz nie odpalil. krecilem go ale nawet nie bylo znaku jakby chcial zalapac , stawiam na pompe paliwa ale moge sie mylic. jutro maja sie za niego wziasc, zobaczymy co wyczaruja, zapewniaja mnie ze znaja te silniki i sprawdza sonde tez bo wspomnialem o obrotach. jutro sie wszystko okaze . dam znac co padlo

[ Dodano: 11 Mar 2009 17:17 ]
witam wlasnie odebralem golfika mojego. jednak to nie pompa paliwa. winny byl kabel ktory szedl z kopulki do cewki. byl przepalony w srodku. przypalil sie tez palec i kopulka. wymienilem wiec kable wn paluch kopulke i swiece bo nie byly dawno wymieniane. przy okazji chlopaki znalezli przyczyne tych spadkow obrotow , odma jest cala do wymiany. wrzucili na chwile od innego nz i wszystko bylo ok. a moja jest wszedzie niesczelna i mam cala przepustnice do czyszczenia.. mam teraz do was pytanie czy nie ma innego wyjscia niz tylko sprowadzac nowy kompletny uklad o odmy czy nie mozna go jakos samemu zlozyc?

[ Dodano: 11 Mar 2009 17:20 ]
aha i jescze jedno ma moze ktos zdjecie zeby mi pokazac w ktorym miejscu jest ta lambda wpieta bo to co odpialem okazalo sie ze na pewno nie nie jest od lambdyy

[ Dodano: 14 Mar 2009 08:02 ]
ZNALAZLEM JUZ WPIECIE OD LAMBDY. dzisiaj rano znowu zaczely spadac mu obroty do tak niskich ze kontrolka od ladowania zaczela migotac . zgasilem go odpialem ta lambde i zaczal chodzic jak marzenie , nie bylo nawet jednego spadku obrotow. czy to oznacza ze mam sonde do wymiany? odpowiedzcie bo nie wiem czy jechac ja wymieniac

: czw mar 26, 2009 18:45
autor: moriel
Misiek2210, w tym właśnie cały problem :P Wątków na temat tych obrotów w NZ jest na forum kilkadziesiąt, kilkaset osób na to narzekało. Ale jeszcze nikt nie wymienil tej nieszczęsnej sondy, więc nie wiadomo czy to pomoże :D

A odmę da się bez wielkiego problemu złożyć ze zwyklych hydraulicznych części, potrzebne tylko kawalki olejoodpornego węża odpowiedniej średnicy i trójnik np. miedziany. Było już o tym na forum.

: pt mar 27, 2009 22:26
autor: misiek2210
robi sie cieplej wiec zaczne jezdzic do pracy na rowerze to bede mogl zyjac cala odme i skompletowac te weze nowe od niej i wszystko co potrzebne, wyczyszcze tez prepustnice i ta lambde . zobaczymy czy to pomoze. tylko czy przy jej wymianie nie bedzie trzeba ustawiac mieszanki i przeplywomierza?

[ Dodano: 27 Mar 2009 21:29 ]
dla sprostowania lembdy nie bede czyscil tylko wymienie i czujnik temperatury bo zaczyna sie dlawic dopuki jest zimny wczesniej tak mialem to byl czujnik trafiony