Strona 29 z 37

: pt sty 26, 2007 22:59
autor: Jacenty85
Ja jeszcze do kolegi z czerwonego golfa. Oczywiście, że nowe auto z większym przebiegiem też będzie zużyte i nie powinno się nim osiągać większych prędkości. Z całym szacunkiem dla Ciebie ale zastanów się czy co piszesz...przeglądy techniczne i wiedza mechaników to (można to skwitowac jak pewien "Cygan") ŚMIECH NA SALI. Nie porównuj wytrzymałości ciężarówki do samochodu osobowego bo zapewniam Cię że to inna bajka. Nawet samo niskie "wysilenie" silnika powoduje kilkukrotnie dłuższą żywotność. I nie pisz głupot, że mówie, że wasze auta to są szroty bo jestem swiadom tego, że jeśli piszesz na tym forum to pewnie bardzo dbasz o swojego Golfa. Tylko nie w tym rzecz. Ja was tylko ostrzegam. Gdybym nie miał podstaw do tego to bym wam nic nie mówił. I uwierz nie jesteś w stanie przewidzieć czy auto (nawet w tak dobrym stanie) się nie "popsuje" przy takiej prędkości. Jesli mam być precyzyjny, mojemy śp znajomemy przy "odnowionym" Escorcie RS Coswort (odnowiony w pełnym tego słowa znaczeniu) przy 220 km/h pękł wachacz. Już od 3 lat nie żyje. Nie piszcie mi, że to Ford, bo wiem że ta maszyna to było coś. Z resztą całe zawieszenie tez było nowe. A co do tego, ze ktoś mi każe zwiekszać moc w 1.4 - naprawde nie potrzebuje (bardziej pociesza mnie jego wręcz "aksamitna" pracatego silnika, która jest moją zasługą) Jak chce dobrze przyspieszać to wsiadam w nissana. I tyle. Już wiecej się nie wypowiem na ten temat. Dla mnie sprawa jest zamknięta. Tylko szkoda, że kiedy chce podzielić się własnym doświadczeniem i przestrzec przed czymś złym, spotykam się z takimi odpowiedziami. Na marginesie tego tematu szkoda na tak wartościowy dział jakim jest dział techniczy.

: pt sty 26, 2007 23:30
autor: Pinhead
Jacenty85 pisze:Ja jeszcze do kolegi z czerwonego golfa. Oczywiście, że nowe auto z większym przebiegiem też będzie zużyte i nie powinno się nim osiągać większych prędkości.
To od ilu km przebiedu auto jest zużyte ?
całym szacunkiem dla Ciebie ale zastanów się czy co piszesz...przeglądy techniczne i wiedza mechaników to (można to skwitowac jak pewien "Cygan") ŚMIECH NA SALI.
Nie zgodze się z tym. Śmiech na sali jest jak dajesz łapówke albo podbijasz przegląd po znajomości. Jak ktoś chce zrobić prawdziwy przegląd to zrobi.
Nie porównuj wytrzymałości ciężarówki do samochodu osobowego bo zapewniam Cię że to inna bajka. Nawet samo niskie "wysilenie" silnika powoduje kilkukrotnie dłuższą żywotność.
Co z tego że nie jest wysilony jak prawie non stop leci pełną mocą ciągnąc kilkadziesiąt ton. Uwierz mi tam sie nie robi części z kewlaru czy tytanu.
I nie pisz głupot, że mówie, że wasze auta to są szroty bo jestem swiadom tego, że jeśli piszesz na tym forum to pewnie bardzo dbasz o swojego Golfa.
Czyli jak ktoś pisze na forum to znaczy że dba o swojego Golfa ? Oj chyba mało postów przeczytałeś ;) Polecam szczególnie te o ciśnieniu oleju i olejach.
Tylko nie w tym rzecz. Ja was tylko ostrzegam. Gdybym nie miał podstaw do tego to bym wam nic nie mówił. I uwierz nie jesteś w stanie przewidzieć czy auto (nawet w tak dobrym stanie) się nie "popsuje" przy takiej prędkości. Jesli mam być precyzyjny, mojemy śp znajomemy przy "odnowionym" Escorcie RS Coswort (odnowiony w pełnym tego słowa znaczeniu) przy 220 km/h pękł wachacz. Już od 3 lat nie żyje. Nie piszcie mi, że to Ford, bo wiem że ta maszyna to było coś. Z resztą całe zawieszenie tez było nowe.
A może pękł wachacz po tym jak zaliczyli dźwona ? Nie przeceniaj ekspertyz naszej wspaniałej policji. Wypadki spowodowane problemem technicznym to margines.
Tylko szkoda, że kiedy chce podzielić się własnym doświadczeniem i przestrzec przed czymś złym, spotykam się z takimi odpowiedziami. Na marginesie tego tematu szkoda na tak wartościowy dział jakim jest dział techniczy.
To zacznij w końcu dyskutować a nie nauczać jak ksiądź z mównicy. Używaj argumentów i rozmawiaj bo tego jest to forum zamiast prawić kazania z podejściem typu "słuchajcie mnie albo spiepszajcie bo się nie znacie".

: sob sty 27, 2007 00:34
autor: MZiobro
podchodzac tak do sprawy to najlepiej w domu siedziec.....przeciez zawsze mozna sie przewrocic i glowe rozwalic..... :chytry: Panowie koniec klotni,kazdy ma swoje zdanie.....

: sob sty 27, 2007 01:15
autor: Jacenty85
NO pewnie to najlepiej jeździć 200km/h narażając siebie i innych. I do czego wy mnie macie przekonywać? Chyba do tego, żebym tez zaczął tyle jeździć. A to zdanie o przewróceniu się i rozcięciu głowy...brak słów i na tym skończe a wy piszcie dalej jaki to jestm głupi i wredny, że nie jeżdze tak jak wy. ps. A skąd wiesz może jestem księdzem, tylko nie potrafie dyskutować z argumentami, które są puste.

: sob sty 27, 2007 01:28
autor: MZiobro
Jacenty85 pisze:NO pewnie to najlepiej jeździć 200km/h narażając siebie i innych. I do czego wy mnie macie przekonywać? Chyba do tego, żebym tez zaczął tyle jeździć. A to zdanie o przewróceniu się i rozcięciu głowy...brak słów i na tym skończe a wy piszcie dalej jaki to jestm głupi i wredny, że nie jeżdze tak jak wy. ps. A skąd wiesz może jestem księdzem, tylko nie potrafie dyskutować z argumentami, które są puste.
a czy ja tak napisalem ze "jestes glupi i wredny"????i ja nikogo tu do niczego nie namawiam...to Ty tu wszystkich wsadziles do jednego wora-z napisem idioci zapiepszajacy "trumnami"i Ty nas tu wyzywasz od tepakow......
Wiesz co szczerze Ci powiem ze rozumiem Twoje "zgorszenie "nami...zginal Ci kumpel i masz stracha itp...szanuje to i rozuumiem Twoje wypowiedzi(choc nie do konca i nie ze wszystkim sie zgodze)Patrzac sie na to pewnie caly ten sport motorowy to dla Ciebie jdna wielka glupota a ludzie kierujacy tymi WRCami Nkami Agrupami itp to czuby ktorzy nie potrzebnie ryzykuja zycie swoje i innych....Tylko nie pisz ze to auta rajdowe....przeciez wedlug Ciebie nikt nie jest w stanie przewidziec tego ze np wachacz nie peknie....Ehh Koniec..Ty swoje>>> MY swoje.....

: sob sty 27, 2007 01:33
autor: Marzena
Nie kłoccie sie bo to nie warto. Lepiej uwazac na drodze i panowac nad kierownica.

: sob sty 27, 2007 01:48
autor: MZiobro
Marzena pisze:Nie kłoccie sie bo to nie warto. Lepiej uwazac na drodze i panowac nad kierownica.

OO i niech slowa Kobiety zakoncza nasze spory :okej: :pub:

: sob sty 27, 2007 01:53
autor: Pinhead
Jacenty85 pisze:tylko nie potrafie dyskutować z argumentami, które są puste.
Nie dyskutuje się z argumentami tylko z ludzmi. Argumentów można co najwyżej używać a Ty tego nie robisz. Argumenty innych za to pomijasz. Wszystko za to widzisz w skrajnościach i uogulniasz. Dlatego The End z mojej strony.

: sob sty 27, 2007 03:06
autor: draper
a ja obecnie nie moge moim mk2 1.8 Rp.. nawet do 100 sie rozpedzic :) stoi w garazu bo dzisiaj cosik sie zepsuło :/ Az ryczec sie chce :) a wracajac do tematu... to draper swoim mk 2 zasuwał 175... i chyba by jeszcz epolecial nie wiem... patrzac na perspektywe ze majac Audi 2.3 136 konne..gdzie katalogowy maks to był 205 a ja jechalem nim 200 .... to jakos nie chce mi sie wierzyc ze 1.3 pojedzie 180.... ale ja sie tam nie znam ;) :pub: - piwko dla wszytskich :)

golf

: sob sty 27, 2007 03:26
autor: KAFEL
A ja swoim lece 210 i wciaz sporo pod butem ale nie chce wiecej leciec nie wiem ale pewnie chips go chamuje albo co ale tyle mi starcza nawet na angielskie autostrady.... Obrazek Obrazek

: ndz sty 28, 2007 01:37
autor: Jacenty85
MZiobro napisałeś słowa, których nawet nie bede cytował, bo ja takich nie użyłem. Kierwocy WRC nie ścigają się kiedy na drogach odbywa się normalny ruch, takze kilku krotnie mniej zagrażają komukolwiek niż wy. Poza tym samochodu WRC są do tego przystosowane i mają odpowiednie zabezpiecznie jak np. klatka bezpieczeństwa. Także taki wypadek, który podczas rajdu jest niegroźny dla nas i naszych wozów mogłby oznaczać totalną destrukcje. Ale cóż widze, że już chwytacie mnie za słówka, dokonujecie nadinterpretacji treści...chyba to wszystko. 3jmta się i uważajcie na siebie i innych

: ndz sty 28, 2007 02:04
autor: klawi
ja swoim AAMem w niemczech na autostradzie jechalem 180 z małym haczykiem. ale od 165 to juz przyśpieszał jak rower :D

: ndz sty 28, 2007 02:21
autor: marek2907
a ja powiem tak mam ADZta i niejechałem nim wiecej jak 140km/h
poprostu niepotrzebuje sprawdzać ile poleci (liczniki i tak klamia)
co do wypowiedzi Jacenty85 to nie dokońca się z nią zgadzam
Jacenty85 pisze:Nawet samo niskie "wysilenie" silnika powoduje kilkukrotnie dłuższą żywotność. I nie pisz głupot, że mówie, że wasze auta to są szroty bo jestem swiadom tego
po czym wnosisz że wszyscy jezdżą szrotami ??
'wysilenie' dotyczy tylko silnika
ja np: mogę nie mieć opon zimowych ale zawieszenie i hamulce zawsze są w nienagannym stanie
Jacenty85 pisze:Ale cóż widze, że już chwytacie mnie za słówka, dokonujecie nadinterpretacji treści...
ty także
pozatym to był temat o predkości maksymalne j a nie o jej ewentualnych nastepstwach
przeciez nikt niekaze sprawdzać Ci [prędkości maksymalnej twojego furaka

: ndz sty 28, 2007 02:50
autor: Jacenty85
Moze najpierw przeczytasz dokładnie co pisałem a później wniesiesz reklemacje. Po prostu nie urywaj zdania. Napisałem że mam świadomość, że wasze auta to nie są zadne szroty. Z resztą uderz w stół...z reszta ja już koncze na ten temat, bo pisałem to w dobrej wierze, zostałem intruzem, który wszystkich wrzucił do jednego wora. Gdyby tak ktos się wysilil i przeczytal to dokładnie to pewnie by sie sensu doczytał innego. No cóż filologiem nie jestem i emocje zrobiły swoje. Widze ze z wami nie wygram, wiec co złego to nie ja. Za moje pierdoły przepraszam i juz mnie nie ma.