Forum.VWGolf.pl

Nie chcę się wymądrzać, ale a propos ciśnienia: teoretycznie to 9:1= 9 x ciśnienie atmosferyczne (9 atm). Ale na silniku to nie to samo, bo dochodzi kilka dodatkowych czynników (pod wpływem sprężania rośnie temperatura gazu, czyli powietrza w cylindrze, co pociąga za sobą dalszy wzrost ciśnienia, poza tym cylinder nigdy nie opróżnia się całkowicie - nigdy ciśnienia nie mierzy się na 1 cyklu, a zauważyłeś że stopniowo rośnie i dopiero po chwili stabilizuje się na poziomie max- popatrz na manometr podczas pomiaru)

Ale co tam, lepiej się napić

czyś pisze:Nie chcę się wymądrzać, ale a propos ciśnienia: teoretycznie to 9:1= 9 x ciśnienie atmosferyczne (9 atm). Ale na silniku to nie to samo, bo dochodzi kilka dodatkowych czynników (pod wpływem sprężania rośnie temperatura gazu, czyli powietrza w cylindrze, co pociąga za sobą dalszy wzrost ciśnienia, poza tym cylinder nigdy nie opróżnia się całkowicie - nigdy ciśnienia nie mierzy się na 1 cyklu, a zauważyłeś że stopniowo rośnie i dopiero po chwili stabilizuje się na poziomie max- popatrz na manometr podczas pomiaru)

Ale co tam, lepiej się napić

Pewnie ze masz racje. Nie watpie w to... poprstu w tym temacie bylem nie doinformowany! hehe Piwka tez sie chetnie napije ale nadal nurtuje mnie ta sprawa z głowica...
Nie wiesz co dokladnie bylo nie tak w Twojej? Wymieniales cala czy regenerowales,a jezeli tak to co? Masz moze pojecie czy ten moj "tuning" moze miec racje bytu w rzeczywistosci ?? ;p

Nic nie przerabiałem, wymieniłem zawory, nawet nie było potrzeby planować. Wentyle ssące "zarosły" od góry od oleju wciąganego przez uszczelniacze na trzonkach (nagar) i zaczęły pękać (przegrzanie). Plus holenderscy mechanicy - przesunięty pasek rozrządu. Plus podstawa pod wtryskiem.
Teraz no problem, tyle, że AAM to nie rakieta.

czyś pisze:Nic nie przerabiałem, wymieniłem zawory, nawet nie było potrzeby planować. Wentyle ssące "zarosły" od góry od oleju wciąganego przez uszczelniacze na trzonkach (nagar) i zaczęły pękać (przegrzanie). Plus holenderscy mechanicy - przesunięty pasek rozrządu. Plus podstawa pod wtryskiem.
Teraz no problem, tyle, że AAM to nie rakieta.

No dziekuje Ci bardzo! Teraz jestem mądrzejszy o troche!

MOZE JACYŚ INNI UŻYTKOWNICY SILNIKÓW AAM MIELI JAKIEŚ USTERKI?
JAKIE MACIE SPALANIE?
OPINIE,PORADY??

Mam golfika z silnikiem AAM i ma przejechane 144 tys. Na autostradzie

jak wracałem z niemiec spalił mi jakies 7 litrów, po mieście pali jakieś 8

do 8,5 litra benzyny. Na gazie po mieście jakieś 11 litrów zimą - 10

latem. Na trasie z Zakopanego 4 osoby + pełny bagaznik przy prędkoście

150 - 160 kmh jakies 9 litrów mi spalił (gazu).

Mam golfika z silnikiem AAM i ma przejechane 144 tys. Na autostradzie

jak wracałem z niemiec spalił mi jakies 7 litrów, po mieście pali jakieś 8

do 8,5 litra benzyny. Na gazie po mieście jakieś 11 litrów zimą - 10

latem. Na trasie z Zakopanego 4 osoby + pełny bagaznik przy prędkoście

150 - 160 kmh jakies 9 litrów mi spalił (gazu).

W miescie motor super. Passat 91, 8,5 lato, 9 zima, trasa - 5,7-6.

Witam, mam ten sam problem samochod jeszcze 3 mc temu palil w miescie ok 10L/100km teraz spala 14L. Niestety nieudalo sie ustalic jaka moze byc przyczyna Chyba bedzie trzeba go sprzedac


-----------------------------------------
Golf III 1.8 AAM 94' Kombi

sonda coś chrzani !! wymień ją !!

P!@sek pisze:sonda coś chrzani !! wymień ją !!

Nie sonda.... jest nowa więc coś innego...
Jezeli komukolwiek przydazylo sie cos takiego ze spalaniem niech napisze jak sobie poradził...

KAŻDA INFORMACJA MOŻE BYĆ NA WAGĘ ZŁOTA!!

no to wtryski ci leją

Chyba jeden...

P!@sek pisze:no to wtryski ci leją

Fachowiec oglądał i też nie to... pozatym na gazie by tyle nie wciagal...
Zostaje chyba tylko głowica...
Czytalem juz ze ludzie mieli takie problemy i zmieniali głowice tyle ze najczesciej na wielopunkt... a ja mam mozliwosc kupna glowicy od ABSa po planowaniu itp za 300 co wy nato?

No i KUPIŁEM GŁOWICE.
Jestem w połowie roboty. Wyciągnołem stara i niestety wygląda na dobrą.
Mam nowy dolocik powietrza wypolerowany bez "jeża".
Zmontujemy zobaczymy