Forum.VWGolf.pl

uwazajcie zeby nie kopnelo przy nalewaniu wachy bo bedzie wielkie bum

daaroo, kiedys ogladalem taki film wlasnie tak bylo,ale lej byl jak dziura u mojej mamy.

to jest sprawa fizyki normalne wyładowania jak jedziesz to trące koła wytwarzają ładunek najprościej jest go uziemić czyli doczepić do metalowej częsci auta tę gumkę z drucikami tylko gdzieś podspodem zaby nie szpeciła. i wybierz taka gumę która jest mięka bo jeśli nie będzie to moze cie to denerwowac

Atomic10 pisze:Co do tych pasków to fajny bajer w polonezie i w 125 ale nie w golfie bedzie ostro wiochą zalatywać.

No nie przesadzaj, to nie bylo akurat polskie rozwiazanie ale przyjete z zachodnich samochodow:) Poza tym to zwykle urzadzenie, jak mlotek albo imadlo - jezeli potrzebne to sie uzywa. A na wiochach nie kopie, na polnych drogach auto sie nie elektryzuje, potrzebny dobry, suchy, miejski asfalt;)

Ja znalazłem połowiczne rozwiązanie. Już mam taki odruch, że po prostu nie dotykam palcami drzwi, tylko najpierw np. przedramieniem jakoś Da się żyć

zmień ubranie powinno pomuc

tego goscia tak kopnelo audi ze w nerwach wziol ze sklepu wszystkie kilofy

kmazi pisze:zmień ubranie powinno pomuc

A no tak, jak się cały czas w jednym chodzi to się brud elektryzuje

Atomic10 pisze:Hym ja jak auto umyjesz to tez sa takie objawy ?? Czy tylko jak brudny jest ?? Widze ze mozna sesje naukowa zrobic na ten temat.

piotr2 pisze:zamontowalem mniejwiecej po srodku auta i nie bylo widac

Gratuluje pomysłu przynajmniej jedna osoba pomyslała

nie ma znaczenia czy jest umyty czy brudny, natomiast sa dni ze kopie mniej, a sa ze bardziej ale jakiegos zwiazku np. pogody, nie znalazlem

widze ze nie tylko mnie tak auto pierze
jak jade rodzicow autem to mnie kopie,ale jak ojciec nim jedzie to jego nie kopie!!
zas jezeli moim autem jedzie moja dziewczyna to jej tez nie kopie!!
Mnie zas kopia oba auta
ale zaczelo sie to jakies 3 tygodnie temu i juz nie mam sil do tego.....
chyba zaczne zamykac drzwi butem... jak to napisal ktos wczesniej... ale to az zal serce sciska... tak sie nie da!!

ehhe bo te nasze golfiki z ami rozmawiają i mowią nam dowidzenia i kopa heh czyż to nie miluśie hhehhe

tak, widze ze najlepszym wyjsciem jest po prostu przyzwyczaic sie do tego.
coz pozostaje czasem sie odwdzieczyc i tez popiescic autko....

Po prostu samochód jest jak konfesjonał Im więcej grzechów, tym bardziej kopie

metju, stary to moj powinien mnie zabic na amen