Strona 3 z 3

: śr maja 31, 2006 22:15
autor: igor002
Slawek J pisze:
igor002 pisze:u mnie to raczej nie zapłon, mam przyspieszony co prawda ale specjalnie bo jezdze na gazie, na benzynie obroty skaczą strasznie, tak np 500-1500 obr, a jak trzymam nogą pedał gazu na 3000 to po chwili spada 2000-3000 i jak jade autem to szarpie, na gazie tylko trzyma duze obroty kiolo 1800, nic nie szarpie itp.

Kto ma jakieś jeszcze pomysły?
Najszybciej i najtaniej jest zlokalizowanie twojej usterki poprzez kody migowe jesli ta usterka wystepuje caly czas. Powinno wykazac co jest nie tak.
Pozdrawiam.

sprawdziłem dzisiaj, pokazałop mi tak: 2312-czujnik temp w krućcu wody (sprawdziłem jest sprawny)
1232 - silniczek regulacji biegu jałowego (to sprawdzałem opornosci i sie zgadzaja wszystkie, ejszcze posprawdzam to na zasadzie reakcji tak jak mam w ksiazżce opisane, ale wydaje sie być sprawny:/)


macie jakie jeszcze poza gaznikiem propozycje co to moze być zrypane?


MAM OGROMNA PROŚBĘ, CZY JEST KTOS Z KRAKOWA ALBO BEDZIE W KRAKOWIE I MA TAKI SIŁOWNIK REGULACJI ALBO POZWOLI SOBIE NA MOMĘT WYMONTOWAĆ ZEBY SPRAWDZIĆ CZY TO JEST WINA TEGO SIŁOWNIKLA??!! STAWIAM CZTEROPAK.

: sob cze 03, 2006 21:09
autor: _pączek_
Ja tez tak mam czasami...
Wyglada to tak, ze czasami obroty faluja a innym razem znowu jakby sie linka zawieszala-tzn. jade sobie i wciskam sprzeglo a obroty zostaja w gorze
Czasami starczy wdepnac gaz i wszystko wraca do normy a czasami poprostu na ulamek sekundy przekrecam kluczyk zeby odciac zaplon i smigam dalej normalnie
Ale wqrzajace to jest...
Silnik 1.6benzyne na Pierburgu 2ee przypuszczam (nieznam sie za bardzo na Golfach bo smigam nimdopiero od 5 maja ale z tego co tu piszecie to wynika ze mamy podobne problemy) :helm:

[ Dodano: 03 Cze 2006 21:11 ]
mateuszzyg pisze:miałem ten sam problem. pojechałem do serwisu vw, ustawili zapłon i mieszanke paliwa i awaria całkowicie znikła. Zacznij od tego;.
Ile cie ta wizyta kosztowala??

: śr cze 07, 2006 01:00
autor: kawowy19
panowie dodam cos od siebie :) Mój kolega ma dokładnie takie samego golfa jak Wy. Co więcej miał ten sam problem. Jeździł po mechanikach ustawiali to tamto podłączali komputery itd. i nic nie pomogło. W końcu qumpel wycztał gdzieś że na cały bak paliwa wlać 0,5 litra denaturatu. Jak mi to powiedzieli to go wyśmiałem bo mysle sobie gdzie denaturat do samochodu. I najlepsze jest to że mu to całkowicie pomogło!! Silnik chodzi jak igła!!
Lecz to jest tylko jego przypadek i nie wiem czy u Was to tez pomoże!! Bo podobno denaturat ulepsza- wspomaga spalanie i przeczyszcza ale nie jestem tego pewien dlatego NIE RÓBCIE TEGO W DOMU!!hehe
A tak a propos igor002 skoro komp Ci pokazuje błędy to chyba cos jest nie tak co nie? jakby było wszystko OK to by nie pokazywał jak na moje. Pozdro!

: śr cze 07, 2006 21:39
autor: Paulo
jam mam to samo co wszyscy opisali w postach i na razie czytam i prubuje u siebie i powoli trace cierpliwosc.
jak sie wk.....rwie wymontuje tego 2ee i wstawie noramaly gaznik.

: śr cze 07, 2006 23:41
autor: ppoll27
Dla znanej mi większości mechaników Pierburg 2ee to wtrysk elektroniczny wtedy od razu słychać pewnie padł silniczek krokowy i że wogóle be i fuj. No i może mają rację - jest to skomplikowane szpejo, ale diagnoza i to trafna (i byc może bolesna) wcale nie jest aż taka trudna. Nie ma się co denerwować na zapas. Warto mieć pod ręką pół litra denaturatu :) Wiadomo silniczek krokowy, czy ten cały elektropneumatyczny regulator przepustnicy to rzeczy drogie, ale to nie one odpowiadają za wszystkie usterki nas nękające. To co pisze poniżej to bynajmniej nie moja wiedza, tylko po pół roku posiadania PN ...

Zanim ... to trzeba być pewnym że:
> kable są OK, świece mają maxymalnie 30 tys km
> zapłon jest ustawiony OK
> guma pod gaźnikiem OK

W PN podstawa do jakiegolwiek grzebania przy tym gaźniku to brak błędów na wtyczce testowej > http://vw2.info/vwforum/kody/ jesli tam jest wszystko OK to dopiero można iść dalej najlepiej wg oryginalnej niemieckiej checklisty dla 2EE która zainteresowanym mogę podesłać na maila

PS: A wogóle to może byśmy się zgrali i rozgryzali problemy PN w jakimś jednym miejscu :) bo się potem ciężko połapać - tyle różnych tropów

: czw cze 08, 2006 06:21
autor: kawowy19
ja co prawda nie mam PN ale pomysł ppoll27 wydaje sie bardzo dobry. jedno miejsce i wszystko wiadomo a nie tak porozrzucane.

PS. ja na szczęśćie ( lub też nieszczęście :P) mam PIERBURGA ale 2E2 :) czyli sterowany podciśnieniowo. Kłopotów chyba tyle samo co u Was ale przynajmniej można samemu cos pogrzebać ;)

: czw cze 08, 2006 15:36
autor: michoo_
kawowy19, My to możemy sie spotkać :pub: Ale do Krakowa to byś jechać nie chciał...
Ten gaźnik jest dobry, ale dopóki jak sie nie zaczną cyrki!
Ja też miałem wysokie obroty po wcisnięciu sprzęgła - powód- pęknięta guma w podstawie gaźnika.
W okresie zimowym dalsza wyprawa powyżej 20km to już męka prawie każda redukcja biegu kończyła się gaśnięciem silnika.
Taj jak kawowy19 wspomniał tej zimy mój wujek (stary wojskowy, pracował przy paliwach) polecił wlać denaturat (ręce mi opadały, myśle, że spróbuje). Wlałem i jak ręką odjął do końca sezonu miałem spokój a wlałem gdzieś w połowie stycznia. Może i przyapdek, ale zaszkodzić nie zaszkodziło, ale myśle że to tylko półśrodek i już sie martwie na kolejną zimę.. :crazy:

: wt sie 01, 2006 22:32
autor: bambi
witam milaem dokladnie taki sam motor w swoim mk2 ale go sprzedalem kumplowi on pojezdzil i to samo co u was obroty wysokie pojechal do elektronika ktory stwierdzil ze jest be jakis modol czy cos ale mu przerobil (wyciachal mu ta usterke)i teraz nie ma ssania jezdzi do tej pory

rada wymienic elektronike gaznika (ale najpierw sprawdz czy to jest to bo moze byc cos innego) albo wymien gaznik na inny nie sterowany elektronicznie
pozdro