Strona 3 z 3

: sob lut 25, 2006 09:48
autor: TAZ
Ja nie polecam letnich nadlewek bo za dużo w dupę dostają temperaturowo. Są liche na mokrym i głośne na suchym. Używek obecnie też nie polecam. A polecam opony azjatyckie NANKANG i GOODRIDE. Za twój rozmiar zapłacisz 140zł razem z założeniem. Dobra mieszanka, cicha opona, na licencji i technologii YOKOHAMY, ale robiona tam gdzie najtaniej i dlatego cena jest bardzo atrakcyjna. Mam z tymi oponami doczynienia od zeszłego roku i jeszcze negatywnego komentaża od żadnego klienta nie usłyszałem. A teraz to ci właśnie zadowoleni klienci przysyłają swoich znajomych po te opony.

: sob lut 25, 2006 12:14
autor: witek_vento1.8
jeszcze uwaga do opon używanych - duża ilość takich opon jest odnawiana przez
pogłębianie rzeżby bieżnika tak że ma ona głębokość dużą kosztem grubości gumy
na osnowie co bardzo osłabia całą konstrukcję opony potem opona jest malowana
specjalnym płynem i wygląda jak nowa
kupując opony używane zwracajcie na datę produkcji jest na boku opony
dość duże cyfry oznaczające numer tygodnia i końcówkę roku np 0806

Re: Opony bieżnikowane nowe czy zwykłe używane ?

: sob lut 25, 2006 18:05
autor: Gitner
luk99 pisze:Czy moze kupic jakis uzywki i to pewnie z 2000-2002 roku ? gdzie to z nimi nigdy nie wiadomo?
Ja dzis kupilem na pchlim targu jednosezonowe 195/50/R15 (jeszcze paski kolorowe widoczne) na alusach Zender za 420zl komplet.. Ja wolalbym poszukac normalnych uzywek.. jak sie chce to sie trafi..

Pozdro
Gitner

: sob lut 25, 2006 18:59
autor: Arcturus
Ja osobiscie nie polecam ani jednych ani drugich! Bieznikowane są niepewne bo jak by niebyło to jest juz raz zdarta opona i w takich lubia druty pekac a co do uzywek to po pierwsze mogą miec pogłębiany bieznik a po drugie - zresztą to sie tyczy obydwu - nigdy niewiadomo kto i gdzie po jakich dziurach i kraweznikach jezdził na tych oponach(czesto są to gumy z aut powypadkowych)! uzywki i bieznikowane opony to rozwiązanie na jeden sezon jak sie niechce inwestowac i ma sie zamiar fure sprzedac ale jak ma sie zamiar jezdzic pare lat to lepiej zakupic nowe opony chodzby najtansze! Bezpieczeństwo ponad wszystko a komplet nowych opon mozna wyrwac juz za 600PLN to chyba nie tak strasznie!! - trzeba tylko troche pojezdzic i sie potargowac a da sie wyciagnąc sensowną oferte!
Pozdrawiam!

: sob lut 25, 2006 19:06
autor: Gitner
Arcturus pisze:nigdy niewiadomo kto i gdzie po jakich dziurach i kraweznikach jezdził na tych oponach(czesto są to gumy z aut powypadkowych)! uzywki i bieznikowane opony to rozwiązanie na jeden sezon jak sie niechce inwestowac i ma sie zamiar fure sprzedac ale jak ma sie zamiar jezdzic pare lat to lepiej zakupic nowe opony chodzby najtansze
Tylko ze wez pod uwage ze w POlsce sa same dziury i tez nie wiesz po jakich dziurach jezdziles na tych nowkach 2 - 3 lata temu i moga byc w jeszcze gorszym stanie niz inne kupione przez kogos uzywki.. Ciekawi mie jak wygladaja najtansze opony po 2 - 3 latach w porownaniu z uznanymi firmowymi na rynku..

Pozdro
Gitner

: sob lut 25, 2006 19:19
autor: Arcturus
2 razy naciołem sie na biezniki i wybuliło tak ze guma nadawała sie do kosza a a wymiarze 195/50R15 to sie kupuje gumy raczej do ostrzejszej jazdy tak ze bierzniki odpadają! Natomiast uzywki to kwestia na jak dlugo ich potrzebujemy! Ja osobiscie nie zamierzam samochodu sprzedawac to smigam na GoodYear'ach exellence (traktuje to jako inwestycje) i nie załozyłbym zadnej uyzwki ani bieznika bo rozniza w cenie nie taka straszna za komplet 195/50R15 zapłaciłem 820PLN a za biezniki w tym rozmiarze trzeba dac z 500PLN takze mysle ze nie warto!

: ndz lut 26, 2006 00:07
autor: silent_rob
luk99 pisze:Tylko pewnie znow firma firmie nie równa przy bieznikowanych :)

Nowe opony maja 8mm bieznika ?

Jezeli tak to raczej jakies uzywki z Barum np. za 130zł szt dostane z 7,5mm z roku 04.

I tu własnie dylemat :)

130 za uzywke 2 letnia ?? hm bez sensu ja za nowki dalem 160 zl oponki KINGSTAR :] calkiem dobrze sie sprawuja :]