Strona 3 z 3

: sob gru 03, 2005 19:56
autor: Dawca_Nerek
No dobra ale jak wyjdzie oszczędniej,
1. przychodzisz rano do auta, odpalasz, nagrzewasz 10min, już jest auto prawdopodobnie ciepłe na tyle zeby przełączyć na gaz (wiadomo 25stC dla płynu) - jedziesz
2. odpalasz, ruszasz, jedziesz 10min, i przełączasz na gaz - jedziesz dalej
Gdzie spalił więcej benzyny? W obu przypadkach auto zimne i chodzi na ssaniu

Fachowcy zalecają nie grzać auta na postoju bo olej nie zostaje dobrze rozprowadzony -PODOBNO

: sob gru 03, 2005 21:06
autor: Krisss
autka najszybciej nagrzewaja sie pod obciazeniem czyli kiedy sie jedzie. Bzdura jest grzac silnik na postoju to tylko przedluza czas gdy silnik pracuje jeszcze zimny (co jak wiemy jest bardzo niekorzystne). Ja odpalam na paliwie rano, odrazu ruszam i po przejechaniu okolo 2 km mam juz cieply silnik na tyle zeby go na gaz dac. Uwazam ze tak jest najlepiej

: sob gru 03, 2005 21:25
autor: Lukbro
Krisss pisze:autka najszybciej nagrzewaja sie pod obciazeniem czyli kiedy sie jedzie. Bzdura jest grzac silnik na postoju to tylko przedluza czas gdy silnik pracuje jeszcze zimny (co jak wiemy jest bardzo niekorzystne). Ja odpalam na paliwie rano, odrazu ruszam i po przejechaniu okolo 2 km mam juz cieply silnik na tyle zeby go na gaz dac. Uwazam ze tak jest najlepiej
robie podobnie,
odpalam i daje mu np pol minuty i jade, po przejechaniu dobrego kilometra daje na gaz. poki co wszystko ok.

: ndz gru 04, 2005 12:37
autor: vwmadison
Dawca_Nerek pisze:No dobra ale jak wyjdzie oszczędniej,
1. przychodzisz rano do auta, odpalasz, nagrzewasz 10min, już jest auto prawdopodobnie ciepłe na tyle zeby przełączyć na gaz (wiadomo 25stC dla płynu) - jedziesz
2. odpalasz, ruszasz, jedziesz 10min, i przełączasz na gaz - jedziesz dalej
Gdzie spalił więcej benzyny? W obu przypadkach auto zimne i chodzi na ssaniu

Fachowcy zalecają nie grzać auta na postoju bo olej nie zostaje dobrze rozprowadzony -PODOBNO
10 min???? eeee.....wystarczą 2/ 3 min Po 10 min będziesz miał juz chyba ze stopni przynajmniej 70 :)
nie ma sensu grzać na postaoju.....Ja odgarne snieg jak jest , wsiadam , cyk i juz jade :)
Możliwe,że spali więcej benzyny jak w pk. 2 na tych 10 min jazdy....ale ogólny koszt zuzycia paliw wyniesie więcej dla pkt.1

: pn gru 05, 2005 03:17
autor: daaroo
TheGwiazdor pisze:
Lukbro pisze:
TheGwiazdor pisze:A u mnie na postoju na kompie wyświetla 11.7l :panna:
a jak np jedziesz 80km/h to ile Ci pokazuje ten komputer? ( wtedy wciskasz gaz a na jałowym nie, jaka jest roznica? )
Jak jadę 80 to pali więcej niż jak jadę 110 tyle mogę powiedzieć. Średnio przy 80 stałej jazdy wyświetla w przedziale 8,0-8,5 a jak mam 110 na liczniku tak przez dłuższy moment to pokazuje 7,2-7,8. I jest to potwierdzone w ubywaniu paliwa bo skrupulatnie zapisuję.

LPG zawsze tam więcej wychodzi tak średnio 1,5-2l wszystko zależy od gazu.

[ Dodano: Pią Gru 02, 2005 15:59 ]
Ważne jest w samochodzie z wtryskiem jeżdżąc w trasie czy w mieście nie wrzucać na luz i się toczyć czy z górek jak się zjeżdża to się wrzuca na luz. Najlepiej na najwyższym biegu puścić nogę z gazu i wtedy się oszczędza paliwo bo po prostu je odcina układ wtryskowy. Wystarczy spojrzeć na wskazania średniego spalania w takiej sytuacji. Spalanie od razu spada...
paliwo zaczyna znowu podawac gdy obroty spadna ponizej 1400, warto wiec przy zjezdzaniu z gorki spogladac na licznik i czasem zmienic bieg :P

Toczenie na luzie

: pn gru 05, 2005 06:02
autor: Znachor
Panowie
----------

Proponuję mały eksperyment. Pomijając względy bezpieczeństwa (szczególnie w zimie) - polecam znaleść sporą górkę, rozpędzić auto (na podjedzie do niej) powiedzmy do 80 km/h i zjechać 2 razy:

1. na luzie
2. na 5 biegu (lub na czwórce jeśli piątki brak ;-) i ze zdjętą nogą z gazu

Pytanie brzmi - podczas którego zjazdu są mniejsze opory toczenia (nie mówię oczywiście o oporach pochodzących od opon, łożysk etc. - bo te podczas obu przejazdów są takie same).
Dla nie wiedzących jak praktycznie zmierzyć sumaryczne opory toczenia auta: są na to oczywiście naukowe wzory ale można prościej (choc bez dokładnych danych liczbowych): określcie dystans jaki pokona auto z górki aż szybkość spadnie Wam np. do 40 km/h.

Licząc na uwagi i spostrzeżenia testerów nie postawię jeszcze tezy ;-).

pozdrawiam

: pn gru 05, 2005 08:14
autor: Gwiazdor
daaroo pisze:
TheGwiazdor pisze:
Lukbro pisze: a jak np jedziesz 80km/h to ile Ci pokazuje ten komputer? ( wtedy wciskasz gaz a na jałowym nie, jaka jest roznica? )
Jak jadę 80 to pali więcej niż jak jadę 110 tyle mogę powiedzieć. Średnio przy 80 stałej jazdy wyświetla w przedziale 8,0-8,5 a jak mam 110 na liczniku tak przez dłuższy moment to pokazuje 7,2-7,8. I jest to potwierdzone w ubywaniu paliwa bo skrupulatnie zapisuję.

LPG zawsze tam więcej wychodzi tak średnio 1,5-2l wszystko zależy od gazu.

[ Dodano: Pią Gru 02, 2005 15:59 ]
Ważne jest w samochodzie z wtryskiem jeżdżąc w trasie czy w mieście nie wrzucać na luz i się toczyć czy z górek jak się zjeżdża to się wrzuca na luz. Najlepiej na najwyższym biegu puścić nogę z gazu i wtedy się oszczędza paliwo bo po prostu je odcina układ wtryskowy. Wystarczy spojrzeć na wskazania średniego spalania w takiej sytuacji. Spalanie od razu spada...
paliwo zaczyna znowu podawac gdy obroty spadna ponizej 1400, warto wiec przy zjezdzaniu z gorki spogladac na licznik i czasem zmienic bieg :P
No warto... :bigok:

Re: Toczenie na luzie

: pn gru 05, 2005 18:43
autor: vwmadison
Znachor pisze:Panowie
----------

Proponuję mały eksperyment. *******ąc od względów bezpieczeństwa (szczególnie w zimie) - polecam znaleść sporą górkę, rozpędzić auto (na podjedzie do niej) powiedzmy do 80 km/h i zjechać 2 razy:

1. na luzie
2. na 5 biegu (lub na czwórce jeśli piątki brak ;-) i ze zdjętą nogą z gazu

Pytanie brzmi - podczas którego zjazdu są mniejsze opory toczenia (nie mówię oczywiście o oporach pochodzących od opon, łożysk etc. - bo te podczas obu przejazdów są takie same).
Dla nie wiedzących jak praktycznie zmierzyć sumaryczne opory toczenia auta: są na to oczywiście naukowe wzory ale można prościej (choc bez dokładnych danych liczbowych): określcie dystans jaki pokona auto z górki aż szybkość spadnie Wam np. do 40 km/h.

Licząc na uwagi i spostrzeżenia testerów nie postawię jeszcze tezy ;-).

pozdrawiam

Wiadomo,że na luzie dalej sie potoczysz bo nie ma oporów tloka o cylinder> a jak jeszcze na luzie i mieć wciśnięte sprzegło to i pomijamy opory w skrzyni :) ale to ostatnie dla bardziej ambitnych :)

: pn gru 05, 2005 21:55
autor: Lukbro
vwmadison pisze:Znachor napisał/a:
Panowie
----------

Proponuję mały eksperyment. *******ąc od względów bezpieczeństwa (szczególnie w zimie) - polecam znaleść sporą górkę, rozpędzić auto (na podjedzie do niej) powiedzmy do 80 km/h i zjechać 2 razy:

1. na luzie
2. na 5 biegu (lub na czwórce jeśli piątki brak i ze zdjętą nogą z gazu

Pytanie brzmi - podczas którego zjazdu są mniejsze opory toczenia (nie mówię oczywiście o oporach pochodzących od opon, łożysk etc. - bo te podczas obu przejazdów są takie same).
Dla nie wiedzących jak praktycznie zmierzyć sumaryczne opory toczenia auta: są na to oczywiście naukowe wzory ale można prościej (choc bez dokładnych danych liczbowych): określcie dystans jaki pokona auto z górki aż szybkość spadnie Wam np. do 40 km/h.

Licząc na uwagi i spostrzeżenia testerów nie postawię jeszcze tezy .

pozdrawiam



Wiadomo,że na luzie dalej sie potoczysz bo nie ma oporów tloka o cylinder> a jak jeszcze na luzie i mieć wciśnięte sprzegło to i pomijamy opory w skrzyni ale to ostatnie dla bardziej ambitnych

wlasnie, wiadomo ze na 'luzie' zatoczysz sie duzo dalej ale gorka sie konczy i np trzeba skrecic lub stanąc to po co Ci ten rozped?
zakladajac ze na dole gorki i tak i tak chcemy stanac to zjezdzajac na luzie tracimy co nie co wahy na bieg jałowy a zjezdzajac na biegu nr 5 bez gazu jedziemy za darmo ?

: wt gru 06, 2005 01:31
autor: Znachor
Moim zdaniem wrzucając na luz auto spala mniej niż zdejmując nogę z gazu. Od kilkunastu miesięcy co tydzień-dwa jeżdzę na trasie Tychy - Częstochowa albo MKII '87 rok (zagazowany 1.3 MH na Pierburgu 2E3) lub Focusem '03 (diesel 1.8 TDCI) i efekt jest taki sam (choć oczywiście w różnej skali), że na luzie spala mniej niż jadąc bez gazu.
Wierzcie lub nie ale nie przekraczając 2300 rpm na 4 biegu w MKII (ok 80 km/h) schodzę do 5,7 - 6,2 litra na zimowym gazie (leję na BP koło Merino w Tychach). Focusem jadąc 80-90 km/h (na 5 biegu mam około 1600 rpm) mieszczę się w 3,7-4,0 l ropy na 100 km.
Przypuszczalnie spore znaczenie ma, że trasę znam jak własną kieszęń (wcześniej przez 9 lat, średnio raz w miesiącu pokonywałem ją rowerem) i jestem w stanie do maksimum wykorzystać inercję obu samochodów.
Nie twierdzę, że jest to tylko zasługa techniki jazdy na luzie bo każdy może dać tak radę. Ojciec kolegi jeździł w rajdach o kropelkę to i kilka myków nam podpowiedział (nie trące hamulce, nabite do 3 atm i węższe o 1-2 numery opony o obniżonych oporach toczenia RT=1, łożyska + smar F.L. oraz, co najważniejsze, - KILKASET METRÓW wolnej drogi przed sobą). Ze względów bezpieczeństwa nie polecam takiej jazdy jadąc w sznurku aut.

Jak zobaczycie gościa który jedzie wieczorem lub nocą (znikomy ruch), z górki spowalniając ciężarówki (Ci Panowie mają brzydki zwyczaj przyciskania wtedy ile wlezie) to nie rozjedźcie go swymi bolidami dającymi ze 150 km/h ;-).

pozdrawiam


P.S. Uprzedzając ewentualne wątpliwości niedowiarków - jeśli ktoś chce pozbyć się kilku stówek (plus zwrot gazu za 200 km - trasa Tychy- Częstochowa i z powrotem) to zapraszam do zakładu. Zgłoszenia na priva.

: wt gru 06, 2005 02:44
autor: daaroo
TheGwiazdor pisze:
daaroo pisze:
TheGwiazdor pisze: Jak jadę 80 to pali więcej niż jak jadę 110 tyle mogę powiedzieć. Średnio przy 80 stałej jazdy wyświetla w przedziale 8,0-8,5 a jak mam 110 na liczniku tak przez dłuższy moment to pokazuje 7,2-7,8. I jest to potwierdzone w ubywaniu paliwa bo skrupulatnie zapisuję.

LPG zawsze tam więcej wychodzi tak średnio 1,5-2l wszystko zależy od gazu.

[ Dodano: Pią Gru 02, 2005 15:59 ]
Ważne jest w samochodzie z wtryskiem jeżdżąc w trasie czy w mieście nie wrzucać na luz i się toczyć czy z górek jak się zjeżdża to się wrzuca na luz. Najlepiej na najwyższym biegu puścić nogę z gazu i wtedy się oszczędza paliwo bo po prostu je odcina układ wtryskowy. Wystarczy spojrzeć na wskazania średniego spalania w takiej sytuacji. Spalanie od razu spada...
paliwo zaczyna znowu podawac gdy obroty spadna ponizej 1400, warto wiec przy zjezdzaniu z gorki spogladac na licznik i czasem zmienic bieg :P
No warto... :bigok:
zapomnialem dodac ze odcina tylko doplyw benzyny

bo gaz bedzie i tak dawac caly czas

: wt gru 06, 2005 02:58
autor: Tosiek_123
zapomnialem dodac ze odcina tylko doplyw benzyny

bo gaz bedzie i tak dawac caly czas
Nie prawda !
Od II gen. centralki gazu są wyposażone w opcje CUT-OFF.