: czw gru 01, 2005 20:08
spróbuj manewrować na boki kluczykiem podczes odpalania bo bardzo prawdopodobne że jest to kostka pod stacyjką jak już wcześniej ktoś ci pisał. też tak miałem i to było to.
Witam;]Biały pisze:Wczoraj w nocy podjerzdzam pod garaż. Gasze Golfika, otwieram drzwi w garażu, chce wjechać, odpalam i NIC. Co to może być? Akumulator cały. Możliwe żeby coś tak nagle siadło? Przecież przed chwilą śmigałem normalnie Może coś się poluzowało? Może zalało świece? Zabardzo się na tym nie znam. Może rozrusznik? Przekręcam stacyjkę, kontrolki normalnie się świecą jak zawsze, chce odpalić i nie ma reakcji
dokładnie... właśnie też do tego dzisiaj u siebie doszedłem, ten drut gruby mimo , że gruby to jednak rozleciał się w pył, to jest + idący z aku do stojana rozrusznikaesterbeek pisze:Witam;]
A ja miałe tak samo przy MK3;D i też przed garażem. Klemy były ok, stacyjka ok, a okazało sie żę przewód od uzwojenia rozrusznika który wychodzi pod śrube na rozrusznika poprostu sie rozlecial. Spróbój spiąć na krótko. Włącz kluczyk i połocz jakimś tęgim śrubokrętem dwie śruby na rozruszniku. W moim przypadku jeszcze ojciec musial przekręcić kluczyk na rozruch (nie wiem od czego to zależy;|). Jeśłi to ta usterka to czeka cie demontaż rozrusnzika - a przy okazji jak sie już za to weźmiesz podstaw sobie coś pod silnik bo rozrusznik jest na tych samych śrubach co poduszka mocowania silnika i możeszsie lekko żdziwić. pozdro i powodzenia;))
Wysłany: Sro Gru 07, 2005 23:44
no wiesz :Dbongo pisze:Wysłany: Sro Gru 07, 2005 23:44