Forum.VWGolf.pl

Norberto pisze:

oldstaszek pisze:

2.Czy dmucha przez odmę/odpowietrzenie skrzyni korbowej gdy jest rozgrzany.

...co dokładnie masz na myśli?

.......ojjj oddaj lepiej auto do mechaniora

Dmucha przez odmę...To można też stwierdzić zdejmując korek wlewu oleju.Jeżeli pierścienie nie trzymają to będzie dmuchać przez wlew dymkiem.
Jeżeli pierścienie są kiepskie to rośnie zużycie paliwa, utrudniony rozruch z ranku i ogólnie będzie słaby.
Jeżeli uszczelniacze zaworów to z ranku puści wyraźny dym.
Drugie - hamowanie silnikiem i w momencie dodania gazu - dym(to może być w obu przypadkach tj. pierścienie).

ok, dzięki za wszystkie podpowiedzi - wybieram się do mechanika.
Dobranoc

Norberto pisze:wybieram się do mechanika

co do kopcenia na niebiesko:
albo zacznę od początku
mój brał olej 1l na 1000km(półsyntetyk 10W40), postanowiłem zalać mineral - mój błąd zaczął kopcić a brał jak brał dalej 1L
odstawiłem do mechanika z podejrzeniem, że uszczelniacze, rozebrał i okazało się, że nie tragiczne, jednak cza było pierścienie robić, w kiepskim stanie, dodatkowo przez moją zmianę na mineral zaczął się nagar gromadzić, powiedział mi mechanik, że jakbym jeszcze trochę tak pojeździł to by była już tragedia!
W czasie gdy brał oliwe-półsyntetyk kopcenia nie było, przedmuchy leciutkie,
po zmianie na mineral wystarczyło po zagrzaniu autka przegazować na postoju to taki syf z wydechu leciał razem z niespalonym olejem aż brak słów
Po rozmowach z wieloma mechanikami (między innymi z ASO) do silników VW z MK4 mineral się nie nadaje pomimo spełniania norm.

Olej mineralny nadaje się do chińskich kosiarek i niektórych specjalistycznych zastosowań w silnikach samochodowych ( i motocyklowych), np. docierania.

motoreq pisze:Olej mineralny nadaje się do chińskich kosiarek i niektórych specjalistycznych zastosowań

nie tylko: do Astry 1.6 75KM mam zalany i autko śmiga już tak 5lat bezproblemowo,
Felicia 1.3 teścia też 60 tyś. na mineralu zrobiła, itd
chciałem zaznaczyć by kolega przypadkiem do MK4 nie wlał

feniks79 pisze:

Norberto pisze:wybieram się do mechanika

co do kopcenia na niebiesko:
albo zacznę od początku
mój brał olej 1l na 1000km(półsyntetyk 10W40), postanowiłem zalać mineral - mój błąd zaczął kopcić a brał jak brał dalej 1L
odstawiłem do mechanika z podejrzeniem, że uszczelniacze, rozebrał i okazało się, że nie tragiczne, jednak cza było pierścienie robić, w kiepskim stanie, dodatkowo przez moją zmianę na mineral zaczął się nagar gromadzić, powiedział mi mechanik, że jakbym jeszcze trochę tak pojeździł to by była już tragedia!
W czasie gdy brał oliwe-półsyntetyk kopcenia nie było, przedmuchy leciutkie,
po zmianie na mineral wystarczyło po zagrzaniu autka przegazować na postoju to taki syf z wydechu leciał razem z niespalonym olejem aż brak słów
Po rozmowach z wieloma mechanikami (między innymi z ASO) do silników VW z MK4 mineral się nie nadaje pomimo spełniania norm.

czy li minerał odpada - a w serwisie mechanik mi mówi - "nie ma problemu, spokojnie można zalewać....." - widać, że wszyscy tylko na $ lecą.

A może mi ktoś napisać orientacyjnie jaki jest koszty wymiany takich pierścienie ?

1200 na gotowo

feniks79 pisze:1200 na gotowo

no to pięknie a liczyłem na jakieś 300 zł.....

Norberto pisze:jakieś 300 zł

może Ci się uda jeśli tylko uszczelniacze

Szkoda czasu i pieniędzy na same uszczelniacze bez wymiany pierścieni się nie obędzie na 100%. Przy takiej ilości oleju uszczelniaczy musiało by nie być . :crazy:Jak zrobisz najpierw uszczelniacze (300zł) potem pierścienie (1200zl) to wyjdzie 1500zł.+stracony czas

Norberto
Odniosę się jeszcze do tej plamy pod wydechem.

Przyczyny są dwie:
1. Walnięte pierścienie lub uszczelniacze,
2. Jazda na krótkich dystansach. W wydechu gromadzi się jakiś syf i czarna woda z katalizatora która jakoś musi wylecieć. Często jest tak że jak auto pracuje na wolnych obrotach to w końcu wypluje tą wodę na ulice.

Obejrzyj zderzak nad wydechem czy nie ma małych czarnych tłustych kropek. Jeżeli pierścienie (uszcxzelniacze)są mocno zjechane to te plamki będą też na tylnej klapie i szybie.

U mnie koszrty były spore bo okazało się jeszcze że głowica jest do remontu (uszczelniacze, szkalnki i docieranie zaworów).
Musisz zakupić uszczelkę i śruby głowicy jeżeli zostanie ściągnięta nawet w celu sprawdzenia.
Po odkręceniu miski może sie okazać że panewki na korabach są w kształcie jaja. Na szczęście przy tym przebiegu obejdzie się bez szlifu wału.
Tłoki na 99% będą całe wiec w sumie lepiej zrobić remont niż kupić drugi silnik bo koszty podobne a ryzyko zakupu szrota ogromne.