wymiana tuleji tylnej belki

[guti]

pietka_86, przywal par razy w srube mlotem, zeby je obudzic, pozniej dobra nasadka, grzchotka i pojdzie, a jak juz naprawde nie bedzie chcialo isc, to jedz do jakiegos wulkanizatora, niech Ci podniesie auto i sprobuje odkręcic pneumatykiem .

[pietka_86]

czuje,ze zanim pojade do wulkanizatora to urwe te sruby jak beda zapieczone na amen

[guti]

czuje,ze zanim pojade do wulkanizatora to urwe te sruby jak beda zapieczone na amen

to lepiej nie urywaj , bo jak urwiesz, to jazda na całego juz jest... trzeba ciąc podłuznice, podłoge w aucie no i ogolnie robta cięzka

btw, paczka poszła.

[pietka_86]

dz
to moze wogole nie bede sie za to zabieral.....chociaz na przegladzzie powiedzieli,ze trza by juz wymienic...

[ Dodano: 06 Paź 2009 19:08 ]
no a mowisz o ktorej srubie???ktora jest gorzej odkrecic,ta co jest wkrecona tak jak by pionowo od dolu do gory???czy ta co jest wkrecona poziomo w kierunku tylu samochodu????

[Mieniu_69]

ktora jest gorzej odkrecic,ta co jest wkrecona tak jak by pionowo od dolu do gory???czy ta co jest wkrecona poziomo w kierunku tylu samochodu????

Witam, z obydwiema moze byc problem, wez dobre pokretlo i solidna nasadke, sprobuj popuscic te sruby, moze pojda. U mnie musialem pruc podloge
Ale dalem rady! Dla chcacego nic trudnego

[pietka_86]

U mnie musialem pruc podloge

czyli???

[guti]

czyli???

czyli wycinasz blache w miejcu pod nogami kierowcy , zadna fajna sprawa, wyobraz sobie ,z e ta sruba która chwodzi pionowo w góre, to ona ma nakrtke własnie w karoserii ...
wiec domysl sie co i gdzie trzba ciąc zeby dostac sie do nakrtki

[pietka_86]

no ale nakretka chyba jest jakos przymocowana do karoserii czy jak to jest????

[Mieniu_69]

czyli wycinasz blache w miejcu pod nogami kierowcy

dokladnieguti,

[guti]

no ale nakretka chyba jest jakos przymocowana do karoserii czy jak to jest????

jest , ale jak sie ukreci nakrętka to sruba Ci sie okręca dookola

[Mieniu_69]

no ale nakretka chyba jest jakos przymocowana do karoserii czy jak to jest????

tak jest stala i zamknieta, po urwaniu sruby zostalo mi wiercenie, lepszy bajer jest to ze musialem sobie zalatwic dlugie wiertlo bo wiercilem od spodu do gory a potem dalem nowa srube + nakretke,

to jeszcze da sie obejsc, ale nie wiem co by to bylo jakby sie urwala pozioma sruba, te grzalem palnikiem u znajomego

[pietka_86]

wiecie co odechciewa mi sie tej wymiany tych tuleji z przodu....
wogole zrobil to ktos bez problemu,tzn sruby sie odkrecily i pozniej wszystko normalnie zakrecil i tyle????
jak to jest 50/50 ze sie ukreca?????

[Mieniu_69]

wiecie co odechciewa mi sie tej wymiany tych tuleji z przodu....
wogole zrobil to ktos bez problemu,tzn sruby sie odkrecily i pozniej wszystko normalnie zakrecil i tyle????
jak to jest 50/50 ze sie ukreca?????

nie ma co plakac, ale przynajmniej wiesz na czym stoisz, posprawdzaj czy da sie poroskrecac zawieszenie, jesli tak to masz lajt, jak nie to pech

[guti]

pietka_86, mowie Ci, wez pierdyknij pare razy młotem w te sruby, zeby sie obudziły , bo moga byc zapieczone, pozniej załóz dobra nasadke, duza grzchote i jazda
ja sie zapierałem noga o auto i ciągnąłem reka ile siły sruba trzeszczała , piszczała , ale poszła ale tez mialem stracha ale np u kumpla w pasku poszło wszystko miodowo bez strzesu, u niego to nie było nigdy wykrecane, a ja juz zmienialem belke u siebie widocznie za mocno dokreclem , bez smaru itd..

[ Dodano: Wto Paź 06, 2009 10:09 pm ]

te grzalem palnikiem u znajomego

tylko gwint sie grzeje , a nie srube bo jak sruba sie rozszerzy , to bedzie grubsza i znowu klops