Strona 3 z 3

: pt sie 07, 2009 13:58
autor: Jadzia49
Damian3942 pisze:a odepnij przepływomierz i spróbuj zapalić silnik (bez dodawania gazu nawet po zapaleniu) idzie do niego taka kostka naciśnij drucik co trzyma ją i wypnij jak będzie mieć obroty to może on się gdzieś przycina?

takie pytanie masz LPG? jeżeli pisałaś ze nie to sorki musiałem przeoczyć
Nie mam LPG...
no może coś z tym przepływomierzem bo już kędyś był naprawiany bo silnik gasł przy wciśnięciu sprzęgła.

No tak właśnie myślałam że ta kopuła do wymiany ale ja mam teraz może takie głupie trochę pytanie ale jednak.
Bo na allegro kliknęłam ten aparat zapłonowy to to jest taki cały zestaw zakrętka pomarańczowa i takie urządzenie i tu moje zapytanie, ja muszę kupić cały taki aparat zapłonowy czy samą tą przykrywkę pomarańczową? Bo już się pogubiłam trochę...
Ps:
A najlepsze jest to że teraz przez dwa dni ostatnie odpalił normalnie za pierwszym razem, Boże może sama jakoś się sprawa rozwiąże przynajmniej przełoży w czasie bo teraz nie mam kasy za bardzo...
A jak będzie trzeba kupować cały aparat zapłonowy to będę musiała jechać do mechanika żeby mi to zrobił i będzie trzeba kasę wydać,bo samą tą pokrywkę pomarańczową to mi sama wymienię bo to nic trudnego.

: pt sie 07, 2009 15:48
autor: artur1902
musisz wymienić samą kopółke(tą przykrywke pomarańczową) i ten palec wewnątrz. nic więcej. :bigok:
nie musisz kupowac na allegro itp.
poprostu w sklepie z częściami do samochodów powiesz jaki silnik i auto. powinni miec.
dodatkowo możesz wymienić przewody wysokiego napięcia(te do świec)

: pt sie 07, 2009 22:54
autor: guti
Jadzia49 pisze:A najlepsze jest to że teraz przez dwa dni ostatnie odpalił normalnie za pierwszym razem,
wystraszył sie :)

Jadzia49 pisze:bo samą tą pokrywkę pomarańczową to mi sama wymienię bo to nic trudnego.
brawo !! :)

a jak przyszłoby wymienic aparat zapłonowy to tez Cie nauczymy :) nie bedzisz musiala jezdzic po mchaniorach i wydawac pieniedzy ,bo jak on wyczuje, ze nie masz pojecia to takie teorie zacznie wymyslac, ze Ci 1 zł nie zostanie w portfelu :)

w sklepie pros o kopułke firmy BERU ! , nic innego, to kosztuje około 30 zł , plus palec tez BERU !! , kilkanascie zł max, to nie jest wielki wydatek , a na pewno nie zaszkodzi , jezeli natomiast chodzi o kable to odradzam janmor, sentech , czyli takie najtansze ! poleciłbym Ci znowu BERU , ale to jest w okolicach powyzej 100 zł , ale zeby sprawdzic kable to mozesz przy odpalonym autku popsikac w okolice kabli spryskiwaczem do kwiatków, zeby mgiełka leciala, dla elektryki nie ma nic gorszego jak mgiełka :) woda mozna polac i czasem nic sie nie zmienia, a przy mgiełce wszystko wychodzi, czasem nie dotykaj kabli na pracujacym silniku , bo moze niezle popiescic i moze byc niebezpieczne dla zdrowia i zycia ! Kabli na razie nie kupuj , jak naprawde okaze sie ze one tez sa do wymiany to wtedy , nie ma sensu pchac sie w niepotrzebne koszty :)

: sob sie 08, 2009 11:25
autor: Yarobak
A ciśnienie w cylindrach było kiedyś mierzone? Mój koleś też tak wymieniał wszystko po kolei, bo fura ciężko na zimno paliła. Wymieniał i wymieniał i nic to nie dawało. Z ciekawości pomierzył kompresję na cylindrach i okazało się, że silnik do renonu od dawna się nadaje...
To taka bardzo pesemistyczna opcja

: pt sie 14, 2009 14:34
autor: Jadzia49
Yarobak pisze:A ciśnienie w cylindrach było kiedyś mierzone? Mój koleś też tak wymieniał wszystko po kolei, bo fura ciężko na zimno paliła. Wymieniał i wymieniał i nic to nie dawało. Z ciekawości pomierzył kompresję na cylindrach i okazało się, że silnik do renonu od dawna się nadaje...
To taka bardzo pesemistyczna opcja
No mój silnik też jest jakiś trochę wadliwy bo nie raz jak chodzi na luzie to strasznie nie równo,obroty skaczą nawet nie raz tak się dławi,dławi i zgaśnie całkiem ale to ostatnio rzadko wiec się nie przejmuje.
A kopułę wymieniłam i ten palec zapłonowy ale tyle co się nerwów najadałam to mała chwila,wydawało mi się że to chwila z ta kopułą a coś pokręciłam chyba i samochód stracił całą moc,prawie w ogóle nie jechał,nie chciał odpalić i rozklekotałam się nas środku drogi ale na szczęście jechał pobliżu znajomy i mi pomógł ze pchać na bok samochód okazało się że te gumowe kable czy coś takiego źle podłączyłam do kopuły bo ja to myślałam że to bez różnicy jest kolejność tych kabli po za tym środkowym ale jakoś mi pomógł i już jest dobrze a problem z odpalaniem na zimnym silniku częściowo sam się rozwiązał bo już jest dobrze i odpala normalnie,może to zasługa po cześć i tej kopuły,no mniejsza z tym,ważne że jest już ok.
Chciałam Wam wszystkim bardzo podziękować za pomoc oraz rady.
Pozdrawiam

: pt paź 30, 2009 19:04
autor: zoordan
edzio, witam, mam problem z odpalaniem na zimnym silniku ( na cieplym pali bez problemu) czytałem twój post cytuje:szukaj raczej tego zaworu co na zdjęciu,czujnik temperatury zazwyczaj się uszkadza w taki sposób,że utrudniony jest rozruch ciepłego silnika .





Zawór powietrza pomocniczego dostarcza dodatkową ilość powietrza do układu wlotowego, co zwiększa ilość obr/min silnika podczas rozruchu zimnego silnika. Zawór ten składa się z elektrycznie ogrzewanej taśmy bimetalicznej, która zamyka obejściowy przepływ powietrza w miarę wzrostu temperatury.



w zwiazku z tym mam pytanie gdzie mogę znalesc ten zawór???
mój golf 2 to 1,3 na pełym wtrysku 1991r.
z góry dzieki za pomoc :)