Strona 3 z 3

: pt kwie 29, 2005 09:58
autor: naian
NAjbardziej wali spod maski. Jak sie zatrzymam i wloze nocha :) pod maske to az kreci. Ale dzieki za odpowiedzi przynajmniej wiem ze moje spostrzezenia sa trafione!

: pt kwie 29, 2005 10:06
autor: vwmadison
no to już powoli wiesz @!! załączasz nagrzewnice i to co masz pod maską wnika do kabiny :)
niech spryska wszystkie złącza pianką lub jesli chcesz byc szybszy weź mydło zrób obfitą piane (taka jak u golibrodów kiedyś była) albo jakąś pianka (np do golenia) nakładając na złącza przewodów zobacz czy nie ma bąbelków..jesli tak to znaxzy , że masz nieszczelność. Firmy gazowe maja takie testery w atomizerach jak np. lakiery dla graficiarzy..i to jest tez taka pianka która spryskują...
powodzenia....

: czw maja 05, 2005 12:26
autor: vwmadison
J_JASIU!!!!!!!!!!!!!!!111
Jutro jade i wymienia mi reduktor na nowy...hmm...........ciekawe :chytry:

pozdrawiam Cię~!! i dzieki za komentarze!!

: czw maja 05, 2005 17:01
autor: j_jasiu
naian pisze:NAjbardziej wali spod maski. Jak sie zatrzymam i wloze nocha :) pod maske to az kreci. Ale dzieki za odpowiedzi przynajmniej wiem ze moje spostrzezenia sa trafione!
Jak czuć pod machą to masz nieszczelność w układzie gazowym, nie powinno być czuć gazu ani w komorze silnika ani w kabinie. Miałem w 1,6 PN i 1.8 RP installki gazowe i nic nigdy nie było czuć gazem. Gazmen robi cię w ciula niech sprawdzi dokładnie wszystkie połączenia rozpuszczonym mydłem (nadal najlepszy sposób) na zimnym silniku. A jeżeli to nic nie da to testerem elepstronicznym trzeba szukać przecieku, no chyba że chcesz popatrzeć z nieba na nas wszystkich. A może masz źle ustawioną dawkę gazu.

: czw maja 05, 2005 17:06
autor: j_jasiu
vwmadison pisze:J_JASIU!!!!!!!!!!!!!!!111
Jutro jade i wymienia mi reduktor na nowy...hmm...........ciekawe :chytry:

pozdrawiam Cię~!! i dzieki za komentarze!!

No własnie bardzo ciekawe (takie awarie jakie opisałeś są znikome, ciekawe jak będzie się autko sprawowało po tym wszystkim), moim zdaniem był on wadliwy, ale ja nie jestem mechaniorkiem, robię w całkiem innej branży. Nie ma problemu, ciekawi mnie jak wygląda filterek gazu u ciebie.

: czw maja 05, 2005 20:53
autor: vwmadison
heh..mysle, że to kwestia karmelu w gazie który sie wytworzył....Bo jak nacisnałem membrane w otworze kompensacyjnym na pół sekundy to gaz podał i rozkleił dzwigienke od gumki - i odpalił za 1 -szym razem..Chciałem na Lovato ale podobno maja teraz g.....ne partie i ponownie mi zamontuja L.Renzo.... zobaczymy.....
Filterek mysle ok....moga jutro zobaczyć ale nie sądze....ma tylko ok 4000 km przejechane..a karmel sie wytrącał przy zmianie stanu skupienia na lotny z ciekłego....
Kiedyś widziałem filterki po 50 000 km nie zmieniane i więcej....Szare, ciężkie i zamulone..az się sypał taki pyłek...a śmierdziały :chytry: A klienci "auto nie chce jechać" hahaha... no ja sie nie dziwie..
U mnie tylko reduktor.....I czekam na pismo z BP odnosnie gazu..Juz stracili klienta....mam awersje..
A tak odnosnie oszczedzania na gazie to jak niektórzy włożą ten LPG, to jak mam przejechać kilka km na benzynie to tragedia osobista....lamentuja....ehhhhh
pzdrowionka..niebawem następny post odnośnie spostrzeżeń :)

: czw maja 05, 2005 23:48
autor: j_jasiu
O jaki karmel chodzi??

: pt maja 06, 2005 10:42
autor: vwmadison
taki co sie w reduktorze wytrącił...miałem to przy dzwigience..strasznie się lepiło........i to może też było powodem trudności w odpalaniu na zimnym silniku....heh...

Własnie mam zmieniuny reduktor......pojeździmy , zobaczymy.....

: pt maja 06, 2005 13:19
autor: j_jasiu
vwmadison pisze:taki co sie w reduktorze wytrącił...miałem to przy dzwigience..strasznie się lepiło........i to może też było powodem trudności w odpalaniu na zimnym silniku....heh...

Własnie mam zmieniuny reduktor......pojeździmy , zobaczymy.....
Hm...... nigdy z czymś takim się nie spotkałem, z taką smołą, która się zbiera w parowniku to tak ale z karmelem??? Nigdy. Widziałem jak wymieniali mi membrany w parowniku to były czarne ale żeby się coś kleiło to nie widziałem. Co do filterka to sam zrobiłem na filterku LPG 60 tyś ale po wyjęciu go zrobiła się niezła kupka takiego pyłu, jak to jeździło sam nie wiem. No ale teraz dbam już o te sprawy. :grin:

: pt maja 06, 2005 16:15
autor: vwmadison
j_jasiu!!!!!!!
hmm....właśnie..to taka cieniuteńka warstewka i klejące....jak oda z cukrem..Mysle, że jak bym tankoweał podobny gaz to w końcu by mi reduktor kapletnie stanął.....
Obecnie odpala dobrze :) a np. słyszałem , że była partia Lovato, że niby tak sie odlało i były małe wżery itp...i gaz jak sie gdzieś przykleił..lub zasyfił to szedł po całości..i trzeba było piłować pewne elementy w reduktorze......
pozdrawiam Jasiu Cie i powodzenia.... :)
PS. Baw sie dobrze na Majó(v)wce :pub:

: czw kwie 05, 2007 23:47
autor: kokos_bp
Ta kupka takiego pyłu to magnes a na nim opiłki żelaza które są w gazie. Magnes musi zostać razem z nowym filterkiem żeby wyłapywać opiłki.