Strona 15 z 118

: czw lis 20, 2008 23:24
autor: lukas0084
po przeczytaniu tych wszytkich postów postanowiłem przeczyscic u siebie przepływomierz i przepustnice, rownie wystepowały podobne objawy zamulony silnik i falujace obroty
, nie stety na długo to nie pomogło, zaraz po wyczyszczeniu zamontowaniu odpalilem autko, silnik zaczął chodzic idealnie równo trzymał 900obr/min ale po dodaniu gazu obroty znowu zaczely falowac, wyczyscilem samą przepustnice czy silniczek krokowy tez powinienem wyczyscic?? jaka moze byc inna przyczyna objawów wystepujących u mnie?? sonda lambda uszkodzony przepływomierz czy czujnik temperatury, auto nie chce wcale jechac jest zamulone i tak jakby sie dławiło.....

: pt lis 21, 2008 21:03
autor: przemo1024
U mnie sprawa chyba się wyjaśniła! W poniedzialek będę miał okazję sprawdzić odbierając samochód od mechanika. Przypadkowe trudności z zapaleniem (dłużej trwał rozruch) oraz brak mocy jako następstwo tego problemu prawdopodobnie wynika z uszkodzonego czujnika wału korbowego (czy jakoś tak). Mam małe pojęcie o mechanice, ale tak mi powiedział kolejny mechanik, któremu dałem samochód do naprawienia.

Koszt czujnika: 245zł (ASO Lellek Opole-Sławice) + koszt wymiany!

: sob lis 22, 2008 09:49
autor: speede
Witam wszystkich. Przeczytalem sporo na temat tego silnika i widze ze nie jestem tu jedyny z problemami.
U mnie sprawa wyglada tak: Silnik zimny np po nocy przelaczam zaplon, czekam az zgasna kontorlki i krece a tu lipa. Nawet nie burknie (czasem sie zdarza), Kolejny dzien i pierwsze odpalenie z lekko dodanym gazem - zapala ale wiadomo skok obrotow na ok 3000 (bo trzymam gaz)- w tym przypadku pali. Czyszcilem przepustnice+ adaptacja, przewody nowe swiece tez.Pozatym silnik ciagnie nie przerywa nie dlawi sie a pali gorzej niz 126 P. Bardzo dziwna sprawa, jesli cieply a nawet jak postoi ale nie ostygnie tak do konca to pali rowniez normalnie ale bez dodawania gazu. Auto posiada LPG. Co moze byc przycyzna, moze ktos z Was juz rozwiazal ten problem. VAg nie wykazal zadnych dolegliwosci.

: sob lis 22, 2008 17:07
autor: adam62
ja mam inny problem,słabo działa ogrzewanie.Słyszałem że w komorze silnika znajduje się zawór.Czy to prawda.Temperatura silnika jest w normie 90 stopni

: ndz lis 23, 2008 21:25
autor: steniu4
U mnie inna sprawa. Pod korkiem od wlewu oleju jest dość dużo skroplonej jakby pary wodnej. Wystraszyłem się uszczelki pod głowicą, ale auto jedzie ładnie, nie kopci, olej i woda czyste (nie ma typowego majonezu) może to normalna sprawa bo korek jest wysoko i różnica temperatur po nocy?? Nie wiem, bo mam golfinę od kilku dni dopiero :P
A i dodam jeszcze, że jak przy chodzącym motorze odkręcam korek wlewu oleju to b. mocno czyć zapach spalin :/
Nie wiem czy jestem przewrażliwiony czy też jest to normalne zjawisko choć dziwi mnie to...

: ndz lis 23, 2008 21:41
autor: _Peeter
adam62 pisze:ja mam inny problem,słabo działa ogrzewanie.Słyszałem że w komorze silnika znajduje się zawór.Czy to prawda.Temperatura silnika jest w normie 90 stopni
To jest rzekłbym "klasyczna rzecz" - TERMOSTAT normalka :hehe: golfy tak mają, co jakiś czas trzeba wymieniać. Jak w sklepie zapytają się ciebie, czy oryginał czy zamiennik to bierz oryginał, bo koszt jest nie wielki, a dłużej pochodzi. Termostat znajduje się bardziej po lewej stronie silnika w okolicy alternatora.

: ndz lis 23, 2008 22:29
autor: mariosol
_Peeter pisze:Termostat znajduje się bardziej po lewej stronie silnika w okolicy alternatora.
ObrazekObrazek

pozycja 1lub 17 nie pamietam :-)

: ndz lis 23, 2008 22:52
autor: lukas0084
mariosol, kolego a molbys mi powiedziec gdzie znajduja sie czujniki temperatury, mam nastepujące problemy, zamulony silnik falujace obroty momentami jakby sie dlawil po odpaleniu kiedy jest jeszcze zimny oboty są rowne i nawet w miare jedzie ale kiedy złapie temperature zaczyna wariowac, czyscilem przepustnice i przepływomierz, po za tym ze lepiej odpala nic sie nie zmieniło, po podłaczeniu do kompa pokazało kilka błedów pokazsowalismy i jedyny ktory ponownie sie pokazywał to był błąd sondy lambdy, pokazywało bardzo mały prad na sondzie cos około 0,02 z tego co sie dowiedzialem nowa ma prawie 5, no i faktycznie po sprawdzeniu sondy miernikiem jeden ze styków był uszkodzony mam nadzieje ze po wymianie sondy wszytko sie zmieni, dziwi mnie tez temperatura w aucie pokazywało 90 stopni a na VAG'u pokazało 24 stopnie, podejrzewam ze rownierz czujniki temperatury sa do wymiany, tylko gdzie ich szukac i jakby tego było mało pekła mi dzie sprezyna z tyłu .... masakra, czy adaptacj aprzepustnicy jest istotna??

: ndz lis 23, 2008 23:06
autor: mariosol
lukas0084 pisze:podejrzewam ze rownierz czujniki temperatury sa do wymiany, tylko gdzie ich szukac i jakby tego było mało pekła mi dzie sprezyna z tyłu .... masakra, czy adaptacj aprzepustnicy jest istotna??
czujnik pod nr 8(sam go latwo wymienisz)

a adaptacja przepustnicy jest niezbedna(przeczysciłem u mechaniora bez adaptacji i okolo tygodnia było dobze a pozniej to samo).

: pn lis 24, 2008 10:39
autor: Pablitto
lukas0084,
Czujnik jest widoczny od razu, nie ściągałem nawet osłony silnika (tej na górze) silnika żeby go wymienić. Tylko pamiętaj,żeby auto było zimne, bo ci bedzie sie płyn wylewał. Wyciagasz taką zawleczke, która jest wciśnięta w poprzek czujnika i elegancko sam wychodzi.

: czw lis 27, 2008 13:33
autor: Zane
no i nity skrzyni biegów w moim golfiku nie wytrzymały.

Zalana tarcza sprzęgła luźne łożysko i rozwalony uszczelniacz; koszt całkowity jak narazie to okolo 1200 zł :)

Ale przy okazji robię jeszcze linki ręcznego.

Załamka.
Obiawy praktycznie były żadne. Slizganie się sprzęgła i smrodzik palonego oleju.

: czw lis 27, 2008 15:48
autor: speede
po czym mozna rozpoznac ze to pekaja nity widac to z zewnatrz skrzyni? Czy podczas jazdy to sie stalo czy poprostu podczas gwaltownego ruszana. Jak to da sie naprawic?

nie wiem co robic

: czw lis 27, 2008 21:26
autor: lukas0084
tak jak kazdy golfik 1.6 sr mial podobne objawy, zamulony falujace obroty, wyczyscilem przepustnice i zaadoptowałem, przeczyscilem przeplywke, wymieniłem lambde i czujnik temp i nadal nie moge sie pozbyc falujących obrotów fakt ze juz nie faluja jak wtedy ale nadal zakres falowania jest od 800-900 obrotow nie wiem co robic moze ktos mi cos podpowie, jedyne co zmienily przeprowadzone zabiegi to to ze auto sie odmuliło i lepeie odpala, ale nadal nie wiem co tymi obrotami.......

: czw lis 27, 2008 22:22
autor: Zane
speede pisze:po czym mozna rozpoznac ze to pekaja nity widac to z zewnatrz skrzyni? Czy podczas jazdy to sie stalo czy poprostu podczas gwaltownego ruszana. Jak to da sie naprawic?
podczas jazdy chodził tak jakies 200m jak by sie osłona od silnika oderwała, pózniej juz normalnie zero głosniejszej pracy.

Początkowo myślałem ze to snieg wali o rure wydechową bo jechałem 40 km po osnieżonej drodze.

Następnie zaczeło sie sprzęgło slizgać (olej leciał) ale nic, kolejne 100 km no i na następny dzień jeszcze 50 km i do warsztatu :) samochód ciągle jezdził zero problemów.

a naprawiają to poprzez zastąpienie nitów śrubami ale najpierw spawają (nadlewają) zerwane miejsca.

Wymieniam także tarczę i łożysko.


Co do falowania obrotów między 800 900 to już mniejszy problem.

U mnie po wymianie lamdy przeplywki kabli świec filtra powietrza i tankowaniu 98 obroty jak w dieslu.