Strona 14 z 17

: śr sty 25, 2006 01:00
autor: Kapibara
no zapowiadaja ze niedlugo bedzie kolo 0 wiec bedzie mozna w koszulkach chodzic bo co to za temperatura, okna , szyberdachy sie pootwiera i jazda

: śr sty 25, 2006 01:50
autor: MaSa_Golf
mi przy -29 zamarzlo paliwo pomimo dodatku do ON, a na drugi dzien, jak bylo tylko -12 (paliwko odmarzlo) wyladowalem caly aku bo bendix w rozruszniku przeskakiwal srednio co 5-10 sek od zalaczenia rozrusznika i nie zdazyl sie silnik rozkrecic i aku padl no to na kable, podpinka do ojca polowki i do oporu az wreszcei odpalil zobaczymy jak bedzie rano :P

: śr sty 25, 2006 07:38
autor: andrzej1974
dukem pisze:Ja teraz patrze za okno i z ulga stwierdzam: -15 cieplutko, jest 95% szans ze odjade...:grin: a prognozy mowia ze niedlugo i do zera ma dojsc...wtedy to juz wogole chyba z krotkim rekawkiem zaczne chodzic...:jezor:

PS. Zimowa zagadka natury matematyczno- fizycznej:
- Dzis jest zero stopni
- Jaka temp bedzie jutro skoro ma byc dwa razy zimniej...:wink:

Ktos zna odpowiedz?:chytry:
2 x 0 = 0 :grin:

Idę palić gofera jest tylko - 16 :grin:

: śr sty 25, 2006 08:56
autor: RALFI
Wczoraj po 3 dniach pod chmurką i akumlator w samochodzie temp. -17 dwa razy podgrzałem trzy obroty i samochód chodzi :grin: - żadnych dodatków do paliwa tylko zawsze staram się tankować w jednym miejscu bo wiem że tam mają dobre paliwo od kilku lat, pozdrwaiam jestem :)

: śr sty 25, 2006 10:32
autor: Pabloss
Dzisiaj zapalil ale ciężko jak cholera !!!!!!!!!! I stałem w garazu 1,5 dnia. Ale cos ciezko idzi sam juz nie wiem. Musze nowy akumulator kupic i moze wtedy bedzie lepiej.

: śr sty 25, 2006 10:42
autor: Kapibara
a jak tam te wyniki sloikowo/balkonowe ON???

: śr sty 25, 2006 11:22
autor: januszek
Miałem 3 diesle golfiki i jeździłem każdej zimy. Trzymałem się zasad:
1. Na zimę nie wymieniam oleju - mineralny
2. Dobra bateria, sprawdzenie połączeń przed zimą
3. Dobre paliwo na mrozy - teraz tankuję na BP (bo bliżej), ktoś napisał na forum, że to dobre paliwo wytrzymuje do -35 C, Statoil też proponuje jakieś paliwo do -40 - tankowałem i jeździłem bez żadnych dodatków.
Żeby nie zapeszyć - garażuję pod chmurką przy -25 odpala od pierwszego kręcenia, z tym, że muszę go trochę dłużej kręcić jakieś 3-5 obrotów.
Jak silnik ma ochotę od początku odpalić to warto przytrzymać go trochę dłużej, bo już następnym razem może nie zakręcić.
Jest też druga metoda, którą sprawdziłem w mk1 - podgrzewam wstępnie kilka sekund, wyłączam na ok. 10s i ponownie normalne grzanie aż do zgaśnięcia i normalne uruchomienie.
Przy temperaturze poniżej -10 C warto zrobić tak: przy pełnym ssaniu (mk1) kręcić i przy 2-3 obrocie wcisnąć pedał do połowy wtedy dopiero dając większą dawkę paliwa - sprawdzone w ostanim mk1. Choć poprzedni mk1 reagował nieco inaczej - zaczynałem go kręcić zupełnie bez ssania i pedału, w trakcie 2-3 obrotu ssanie na max i pedał do połowy.
Nic nowego nie odkryłem. Niemiecka istrukcja tak podaje, z tym, że piszą aby wyciągnąć ssanie do połowy i dalej tak samo. Dlaczego tak jest? Można sobie dorobić teorię, ale teoria teorią, a rzeczywistość rzeczywistością.
Natomiast w tych nowych piszą aby nie dotykać pedału przysp. bo katalizator można zalać itp.
Pozdrawiam,

: śr sty 25, 2006 14:28
autor: dukem
Pedalu nie ruszalem...a moze szkoda...no nie wazne...

Na Statoilu maja teraz Arctic Diesla do -36 stopni...i zazwyczaj tam tankuje, ale otworzyli u nas nowa stacje Tesco i cos mnie podkusilo zeby ich sprawdzic...zalalem caly bak a potem scisnely mrozy...tamto paliwo nie wytrzymalo nawet -17 stopni...potem jak temperatura podrosla do -12 z wielkim bolem go odpalilem, dolalem uzdatniaczy i bezolowiowej i do -25 jeszcze jezdzilem...przy -30 nie dalem rady...

Dzisiaj -14 z rana to odpalil jak w lecie...dwa grzania...rozruch, krotka chwila krecenia i ogien...palil odrazu ale tak ze 2-3 sekundy na rozruszniku potrzebowal zeby moc samemu sie krecic...

A wogole jak wczoraj po tych -30 kiedy sie podgrzalo do -15 odpalilem to widzialem jak w przewodach paliwowych grudki parafiny plynely...

Ogolnie nie polecam stacji Tesco w Lublinie...zdecydowanie lepiej dolozyc 15gr na litrze...ja zaoszczedzilem na calym zbiorniku 6-7 zl...a uzdatniaczy musialem dolac za prawie 40...:crazy:

: śr sty 25, 2006 14:31
autor: KAT
przeczytałem wszystko i się dołączam - moje auto już 3 dzień stoi pod chmurką i czeka na cieplejsze czasy może luty będzie lżejszy pozdrawiam

: śr sty 25, 2006 15:31
autor: Bartek84
Ha, aku na noc do ładowania, auto stało 48 godzin, przynoszę aku, 2x grzanie świec i.... sekunda kręcenia i chazi :bigok: fart, że filtr paliwa nie zamarzł...
temp. -20, drugiej nocy -17

: śr sty 25, 2006 15:41
autor: Arcturus
A dzis to juz nie mrozy ;-) było tylko -20 ale przy - 27 w poniedziłek o 5:30 zapalił bez sprzeciwu i za to go lubie!

: śr sty 25, 2006 17:15
autor: Ksys
hehe:)minizestaw jest bardzo prosty:) patyk,na to szmata,zawiązakna kawałkiem sznurka,troche leju,żeby sie lepiej paliło,i troszke benzyny:)szmate olejem,na to benzyna i podlpalić,uważać tylko żęby grzać samą miske olejową,bez przepalania przewodów od chłodnicy czy innych rzeczy,bo ostatnio gościu tak mesia spalił:)zestaw bardzo prosty:):)

: śr sty 25, 2006 18:28
autor: andrzej1974
januszek pisze:Miałem 3 diesle golfiki i jeździłem każdej zimy. Trzymałem się zasad:
1. Na zimę nie wymieniam oleju - mineralny
2. Dobra bateria, sprawdzenie połączeń przed zimą
3. Dobre paliwo na mrozy - teraz tankuję na BP (bo bliżej), ktoś napisał na forum, że to dobre paliwo wytrzymuje do -35 C, Statoil też proponuje jakieś paliwo do -40 - tankowałem i jeździłem bez żadnych dodatków.
Żeby nie zapeszyć - garażuję pod chmurką przy -25 odpala od pierwszego kręcenia, z tym, że muszę go trochę dłużej kręcić jakieś 3-5 obrotów.
Jak silnik ma ochotę od początku odpalić to warto przytrzymać go trochę dłużej, bo już następnym razem może nie zakręcić.
Jest też druga metoda, którą sprawdziłem w mk1 - podgrzewam wstępnie kilka sekund, wyłączam na ok. 10s i ponownie normalne grzanie aż do zgaśnięcia i normalne uruchomienie.
Przy temperaturze poniżej -10 C warto zrobić tak: przy pełnym ssaniu (mk1) kręcić i przy 2-3 obrocie wcisnąć pedał do połowy wtedy dopiero dając większą dawkę paliwa - sprawdzone w ostanim mk1. Choć poprzedni mk1 reagował nieco inaczej - zaczynałem go kręcić zupełnie bez ssania i pedału, w trakcie 2-3 obrotu ssanie na max i pedał do połowy.
Nic nowego nie odkryłem. Niemiecka istrukcja tak podaje, z tym, że piszą aby wyciągnąć ssanie do połowy i dalej tak samo. Dlaczego tak jest? Można sobie dorobić teorię, ale teoria teorią, a rzeczywistość rzeczywistością.
Natomiast w tych nowych piszą aby nie dotykać pedału przysp. bo katalizator można zalać itp.
Pozdrawiam,
Interesuję mnie pierwsza zasada o tym oleju , o co chodzi??? czemu nie wymnienasz?
Pozdrawiam

: śr sty 25, 2006 21:21
autor: pajakgdynia
Ja jutro wymieniam filtr paliwa. Najgorsza część.. albo najgorsze paliwo jakie kupiłem ostatnio.

K.. A mam pełen bak ("wyparowało" jakieś 5-10l..). Czy naprawdę doczekam wiosny? Nauczka na przyszła ostrą zimę (wizyta w BP i zimowy, nawet jak trochę droższy).

Ale po podgrzaniu filtra opalarką "kopnął" po pierwszym garze. Aż serce mi urosło ;) Tylko jak w pracy odpalić opalarkę? A może suszarka na 12V?