Genesis72 pisze:mam okazje kupic taki gaznic
Gaźnik na licencji weber 34DCHD16 z 12.82
Tylko nie nie czy to jest Weber czy na licencji weber, wiem ze nie pisze FSO czy FOS
Jeżeli pisze, że na licencji weber to bierz - niewiele mu brakuje do oryginalnego webera, a FOSa zostawia w tyle. Co do podstawki to Ci niestety nie pomogę.
mmmarcinnn1987 pisze:Ma on zawór ZHS i ten jakby czujnik który odcina dopływ paliwa po wyłączeniu zapłonu.
ZHS dodatkowo jest podłączany w ten sposób, by po wyłączeniu zapłonu odcinał paliwo - nie ma szans na samozapłon przy gaszeniu silnika.
mmmarcinnn1987 pisze:ma ułamaną końcówkę
Chodzi o króciec co jest pod tym wężykiem? Zdjęcie chyba nie Twojego gaźnika?
mmmarcinnn1987 pisze:Czy ten gaźnik będzie się nadawał?
Jeśli pochodzi z silnika, którego pojemność jest bliska 1.6 to będzie się nadawać, ale przez ZHS może być ciężko wyregulować - podłącz ZHS pod +12V, lub pod cewkę.
Piter navi pisze:podczas otwierania przepustnicy paliwko powinno "pryskać/sikać" z rozpylacza, a jest tak,że na początku siknie i potem już nic i w tym momencie schodzi z obrotów i gaśnie, co sprawdzić dalej
Jeśli chodzi Ci o to co jest na górze gaźnika i psika podczas gwałtownego dodawania gazu to akurat tak ma być. To jest zakończenie pompki przyspieszacza - taki patent by przy ostrym przygazowaniu mieszanka paliwowa nie była zbyt uboga. Rozpylacz masz umieszczony wewnątrz zwężki.
Robisz to na zimnym czy ciepłym silniku? Jak na zimnym to się nie przejmuj. Bez ssania to norma, a i z nim rewelacji nie ma. Ja jeszcze ssania nie mam zrobionego to jak odpalę to przy temperaturze powyżej zera (ale nie 20 stopni) muszę poczekać około 60 sekund zanim mogę dotykać pedału gazu. Potem jak się z nim delikatnie obchodzę to jakoś nie gaśnie podczas jazdy. Po przejechaniu 2-3 km już lepiej działa, ale dopiero na ciepłym silniku chodzi jak trzeba.
No i teraz do rzeczy. Jak rozgrzejesz silnik to wtedy postaraj się ustawić wolne obroty. Niekoniecznie by były odpowiednio wolne (za wysokie też nie), ale żeby silnik równo chodził i wtedy próba przegazówki. Jak gaśnie to dalej kombinujesz. Gdy jednak okaże się, że ciągle gaśnie to albo któraś dysza się przytkała, albo masz źle ustawiony poziom wachy w komorze pływakowej, albo z zapłonem coś nie tak (za szybki, za wolny, przyspieszanie zapłonu nie działa jak należy itd.). Gdy uda się osiągnąć wkręcanie na obroty to jazda próbna - wtedy zobaczysz czy wkręca się jak należy.