: czw wrz 04, 2008 14:13
Wiem, że wątek stary, ale dorzucę swoją opinię tutaj, bo raczej nie ma sensu tworzyć nowego.
Zastrzegam, że NIE sprzedaję ceramizerów, NIE zachęcam ani NIE namawiam nikogo do ich zakupu, NIE przesądzam o tym czy są dobre/złe. Opisuję wyłącznie własne doświadczenia z ceramizerem do skrzyń biegów, który można znaleźć na stronie www.ceramizer.pl.
Ponieważ - jak już wiele osób zwróciło uwagę - można łatwo ulec autosugestii, czyli wmówić sobie, że zastosowanie ceramizera coś tam poprawiło/pogorszyło, więc ograniczę się wyłącznie do obiektywnie weryfikowalnych objawów.
W mojej skrzyni (silnik 1,3NZ, 4-biegowa) jakiś czas temu pojawiły się problemy z redukcją. Wrzucenie jedynki w ruchu, nawet przy minimalnym toczeniu się samochodu było niemożliwe, redukcja z 3 na 2 bieg możliwa była bez zgrzytu tylko przy prędkości poniżej 40km/h. Przy przekroczeniu tej prędkości występował już typowy, silny zgrzyt haczących o siebie zębatek. Redukcja z 4 na 3 prawie zawsze powodowała zgrzyt, niezależnie od prędkości. Biegi wchodziły wprawdzie bez użycia nadmiernej siły, jednak zgrzyty zębatek pozostawały wszechobecne. Doszedłem do wniosku, że prawdopodobnie winne jest zużycie synchronizatorów. Na forum znalazłem informację, że w tej skrzyni mieści się ponad 3 litry oleju, dlatego zgodnie z instrukcją kupiłem 2 dawki ceramizera (łącznie 10ml). Kosztowało mnie to razem 120zł z groszami.
Dalsze postępowanie - rozgrzanie silnika, wtłoczenie ceramizera, przejechanie 10km poniżej 90km/h itd. przeprowadziłem zgodnie z załączoną instrukcją.
Po przejechaniu ok. 20km odważyłem się już spróbować, czy ceramizer cokolwiek zmienił. I przeżyłem szok, bo redukcja z 4 na 3 odbyła się płynnie i gładko. Spróbowałem zredukować bieg z 3 na 2 przy prędkości ok. 60km/h i kolejny szok, kiedy dźwignia wprawdzie z pewnym oporem, ale bez najmniejszego zgrzytu wskoczyła na miejsce. Rozpędzałem się dalej i spróbowałem redukcji z 3 na 2 przy prędkości ok. 70km/h. To już porządnie zazgrzytało. Pojeździłem jeszcze trochę, łącznie jakieś 50km i zauważyłem, że opór przy wrzucaniu 2 biegu znika wręcz w oczach. Oczywiście wszystkie takie eksperymenty powtórzyłem kilkanaście razy, żeby mieć pewność, że to nie przypadek. I na koniec ostatnia niespodzianka. Dojeżdżając już do parkingu pod domem, odważyłem się na wrzucenie 1 biegu, kiedy samochód jeszcze się trochę toczył. Chyba mniej niż 20km/h, ale też niewiele mniej (wskazówka prędkościomierza drgała w tej okolicy). Jedynka dała się wrzucić bez oporów i niepożądanych efektów dźwiękowych.
Podczas pracy na luzie na jałowych obrotach skrzynia dość mocno i nieregularnie stukała. Wciśnięcie sprzęgła likwidowało ten hałas. Prawdopodobnie wyrobione łożysko. Po zastosowaniu ceramizera stuki najpierw stały się słabsze i szybsze, potem przerodziły się w coraz wyższe brzęczenie, które wreszcie zanikło poniżej progu słyszalności.
Teraz wnioski: nie przesądzam o skuteczności stosowania ceramizera na dłuższą metę. Może moja skrzynia sypnie się za miesiąc lub dwa, ale przedtem już była w stanie terminalnym, więc stosując ceramizer nie miałem wiele do stracenia.
Niezaprzeczalnym faktem jest jednak, że przy redukcji skrzynia przestała zgrzytać. Wzrost prędkości, przy której mogę redukować z 3 na 2 z początkowej <40km/h do obecnej >60km/h na pewno nie jest efektem wmawiania sobie czegokolwiek. Zanik zgrzytów przy redukcji z 4 na 3 tym bardziej. Jeśli pojeżdżę na niej jeszcze z minimum pół roku, to zdecydowanie będę zadowolony z efektu, bo da mi to czas na odłożenie kasy na nową skrzynię, a komfort jazdy w tej chwili jest zdecydowanie lepszy.
Zastrzegam, że NIE sprzedaję ceramizerów, NIE zachęcam ani NIE namawiam nikogo do ich zakupu, NIE przesądzam o tym czy są dobre/złe. Opisuję wyłącznie własne doświadczenia z ceramizerem do skrzyń biegów, który można znaleźć na stronie www.ceramizer.pl.
Ponieważ - jak już wiele osób zwróciło uwagę - można łatwo ulec autosugestii, czyli wmówić sobie, że zastosowanie ceramizera coś tam poprawiło/pogorszyło, więc ograniczę się wyłącznie do obiektywnie weryfikowalnych objawów.
W mojej skrzyni (silnik 1,3NZ, 4-biegowa) jakiś czas temu pojawiły się problemy z redukcją. Wrzucenie jedynki w ruchu, nawet przy minimalnym toczeniu się samochodu było niemożliwe, redukcja z 3 na 2 bieg możliwa była bez zgrzytu tylko przy prędkości poniżej 40km/h. Przy przekroczeniu tej prędkości występował już typowy, silny zgrzyt haczących o siebie zębatek. Redukcja z 4 na 3 prawie zawsze powodowała zgrzyt, niezależnie od prędkości. Biegi wchodziły wprawdzie bez użycia nadmiernej siły, jednak zgrzyty zębatek pozostawały wszechobecne. Doszedłem do wniosku, że prawdopodobnie winne jest zużycie synchronizatorów. Na forum znalazłem informację, że w tej skrzyni mieści się ponad 3 litry oleju, dlatego zgodnie z instrukcją kupiłem 2 dawki ceramizera (łącznie 10ml). Kosztowało mnie to razem 120zł z groszami.
Dalsze postępowanie - rozgrzanie silnika, wtłoczenie ceramizera, przejechanie 10km poniżej 90km/h itd. przeprowadziłem zgodnie z załączoną instrukcją.
Po przejechaniu ok. 20km odważyłem się już spróbować, czy ceramizer cokolwiek zmienił. I przeżyłem szok, bo redukcja z 4 na 3 odbyła się płynnie i gładko. Spróbowałem zredukować bieg z 3 na 2 przy prędkości ok. 60km/h i kolejny szok, kiedy dźwignia wprawdzie z pewnym oporem, ale bez najmniejszego zgrzytu wskoczyła na miejsce. Rozpędzałem się dalej i spróbowałem redukcji z 3 na 2 przy prędkości ok. 70km/h. To już porządnie zazgrzytało. Pojeździłem jeszcze trochę, łącznie jakieś 50km i zauważyłem, że opór przy wrzucaniu 2 biegu znika wręcz w oczach. Oczywiście wszystkie takie eksperymenty powtórzyłem kilkanaście razy, żeby mieć pewność, że to nie przypadek. I na koniec ostatnia niespodzianka. Dojeżdżając już do parkingu pod domem, odważyłem się na wrzucenie 1 biegu, kiedy samochód jeszcze się trochę toczył. Chyba mniej niż 20km/h, ale też niewiele mniej (wskazówka prędkościomierza drgała w tej okolicy). Jedynka dała się wrzucić bez oporów i niepożądanych efektów dźwiękowych.
Podczas pracy na luzie na jałowych obrotach skrzynia dość mocno i nieregularnie stukała. Wciśnięcie sprzęgła likwidowało ten hałas. Prawdopodobnie wyrobione łożysko. Po zastosowaniu ceramizera stuki najpierw stały się słabsze i szybsze, potem przerodziły się w coraz wyższe brzęczenie, które wreszcie zanikło poniżej progu słyszalności.
Teraz wnioski: nie przesądzam o skuteczności stosowania ceramizera na dłuższą metę. Może moja skrzynia sypnie się za miesiąc lub dwa, ale przedtem już była w stanie terminalnym, więc stosując ceramizer nie miałem wiele do stracenia.
Niezaprzeczalnym faktem jest jednak, że przy redukcji skrzynia przestała zgrzytać. Wzrost prędkości, przy której mogę redukować z 3 na 2 z początkowej <40km/h do obecnej >60km/h na pewno nie jest efektem wmawiania sobie czegokolwiek. Zanik zgrzytów przy redukcji z 4 na 3 tym bardziej. Jeśli pojeżdżę na niej jeszcze z minimum pół roku, to zdecydowanie będę zadowolony z efektu, bo da mi to czas na odłożenie kasy na nową skrzynię, a komfort jazdy w tej chwili jest zdecydowanie lepszy.