Jak odpalaja wasze diesle na mrozie?

Masz problem ze swoim VW?
Napisz tutaj co go boli :)

Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP

Awatar użytkownika
Pabloss
Ma gadane
Ma gadane
Posty: 224
Rejestracja: sob lut 05, 2005 22:08
Lokalizacja: Jaworzno
Kontakt:

Post autor: Pabloss » pn sty 23, 2006 15:48

U mnie dzisiaj -26 i nic nie odpalił. Krecilem do wyczerpania akumlatora, potem prze kable i nic. Mogla zamarznać ropa ???? lub woda w niej bo pewnie jest !!!!!!!!

[ Dodano: Pon Sty 23, 2006 14:49 ]
Gitner pisze:
plur pisze:kręciłem kręciłem i nic... lipa. dopiero przy podłaczeniu kabli odpalił... Jak myślicie, moge odłączyć akumulator i wziasć go do domu- silnik tdi, nie zaszkodzi nic komputerowi??
Nie powinno zaszkodzic. Ja przy wielu sytuacjach odlaczalem aku i wsio bylo OK. Nie daj sie tylko naciagnac na odpalanie z kabli od twojego auta. A i jak masz centralny to zamykaj dopiero po odlaczeniu aku wciskajac kazde drzwi po kolei..

Pozdro
Gitner


[ Dodano: Pon Sty 23, 2006 14:50 ]
Plur fajny z ciebie kolega jak prądu żałujesz ludziom w potrzebie !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

[ Dodano: Pon Sty 23, 2006 14:51 ]
Przepraszam nie Plur tylko Ginter



Gitner
VW Baron
VW Baron
Posty: 3209
Rejestracja: śr lis 03, 2004 21:07
Lokalizacja: Z tłumu
Auto: Szukam... i NC700X

Post autor: Gitner » pn sty 23, 2006 16:01

Pabloss pisze:[ Dodano: Pon Sty 23, 2006 14:50 ]
Plur fajny z ciebie kolega jak prądu żałujesz ludziom w potrzebie !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

[ Dodano: Pon Sty 23, 2006 14:51 ]
Przepraszam nie Plur tylko Ginter
Ja nie zaluje. Moge odlaczyc aku i podpiac do ciebie ale przy podlaczonym aku kabli dolaczac do siebie nie pozwole..

Pozdro
Gitner


2004 - 2010 był MK3 Variant . . . od 2010 jest Variant służbowy . . .
Wykres 1Z seria + R
FAQ - Tempomat za grosze !!!

Awatar użytkownika
aguamak
Mały gagatek
Mały gagatek
Posty: 82
Rejestracja: czw lis 10, 2005 12:03
Lokalizacja: Lębork

Post autor: aguamak » pn sty 23, 2006 16:07

Ptasiu34, siemanko,czy mógłbyś mi napisać nr lakieru swojej bryki (tej co na fotce) z góry dzięki, bardzo fajny kolorek i chyba na taki walnę swojego :-) jakby co to mój mail: aguamak@wp.pl

[ Dodano: Pon Sty 23, 2006 15:08 ]
Ptasiu34, a może masz więcej fotek swojej bryki i też mógłbyś na maila podesłać,byłbym bardzo wdzięczny, bo na wiosnę chcę lakierowaćcałe autko i własnie jestem na etapie dobierania kolorku!



Awatar użytkownika
Ptasiu34
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 24
Rejestracja: wt sty 03, 2006 22:48
Lokalizacja: ze wsi
Kontakt:

Post autor: Ptasiu34 » pn sty 23, 2006 16:34

aguamak pisze: Ptasiu34, a może masz więcej fotek swojej bryki i też mógłbyś na maila podesłać,byłbym bardzo wdzięczny, bo na wiosnę chcę lakierowaćcałe autko i własnie jestem na etapie dobierania kolorku!
spoko wieczorkiem wysle, tylko on jest troche ciemniejszy niz na fotkach, ot po woskowaniu robi sie jakis jasny taki ale jak troche sie zapusci to ciemnieje, w normalnym sloncu na codzien wyglada tak

http://forum.vwgolf.pl/album_pic.php?pic_id=669
(fotka robiona fonem)
a co do nr lakieru to tez poszukam i wieczorkiem na maila zapodam


Pozdrawiam
MiRas

Awatar użytkownika
marcinvw
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 418
Rejestracja: pt sty 28, 2005 17:00
Lokalizacja: Meseritz
Kontakt:

Post autor: marcinvw » pn sty 23, 2006 17:00

no ja wczoraj ok 22 musialem kumpla zawiezc do laski jakies 100km na termometrze -22 gol fik zapalił pieknie,ale nic mnie nieuchronilo przed zamarznieciem paliwa podczas jazdy:/,auto po ok 80 km zaczelo slabnac wkoncu jak juz wracalem to doszlo do tego ze gaz w podlodze a on wyciagał tylko 80 km/h :/,a na koncu musialem odlaczyc filtr paliwa i polaczyczylem weze rurka od dlugopisu,niewiele pomoglo ale pozwolilo mi dojechac do domu,widac ze nawet filtr z podgrzewaczem nie pomaga przy tych mrozach,ale dzis juz jest ok...dolalem troche bezołowiówki do ON no i nowy fitr oczywiscie,i smiga...


Golf III GTI 20 JAHRE AFN+0.216+chips niehamowany jeszcze.

Golf III VARIANT 96' ALH +

I tak o to całe moje życie kręci się wokół tych trzech literek "TDI" :D:D:D

greg

Post autor: greg » pn sty 23, 2006 18:55

-30 - bendix się buntował (bo chyba cuś opory były w silniku) ale kilka sekund zakręcone i zagadał... kumplowi w Toyota Corolla D4D - się parafina wytrąciła (STatoil) u mnie nie - (BP Ultimate - zatankowane na próbę - sam nie wiem co mnie podkusiło ostatnio). Ogólnie jak bym miał wystawić ocene silnikowi za odpalenie to 4 (bo kilka sekund kręcone i ten bendix)



Awatar użytkownika
dzikusek99
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 254
Rejestracja: sob maja 21, 2005 15:53
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: dzikusek99 » pn sty 23, 2006 19:08

greg pisze:.. kumplowi w Toyota Corolla D4D - się parafina wytrąciła (STatoil)....
Mam pytanko, skoro sie wytracila tzn ze nie dolal zadnych dodatkow i marnej jakosci paliwo. W jakiej temp nastapi jej ponowne wymieszanie tzn parafiny z ropa???



andrzej1974
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 36
Rejestracja: sob sie 06, 2005 18:31
Lokalizacja: Grudziadz

Post autor: andrzej1974 » pn sty 23, 2006 20:08

Słoneczko na dworze(rano nie próbowałem jak już pisałem kilka postów temu),sąsiad patrzy co chcę zrobić mówił że było przy gruncie - 32 !!!!!Hmm mysle no to wrócę i połozę się do ciepłego wyrka,ale coś nie dawało mi spokoju otworzyłem maske słonko padało na silnik,bagnet od oleju wyciągał się topornie tak olej zgęstniał.
Wróciłem do domku tesciowa pilnowała czy ktoś przy silniku nie grzebie przez 3 godziny!! :grin: .
Zniosłem aku podłączyłem wróciłem podgrzałem 250ml oleju(około 120 c) i spowrotem,wlałem ciepły olej i odpaliłem traktora za 3 razem :okej: .
Kontrolka od oleju mrugała z 8 razy i przez 5 sekund chodził nierówno.
Dziś ma być powtórka z rozrywki z dziadkem mrozem,tata ma taxi w ogrzewanym garażu to mnie zawiezie do pracy ,szkoda mi klekota męczyć jak by był zalany pełen syntetyk podejrzewam że nie było by problemów z odpaleniem.
Trzymajcie się ciepło(podobno ostatnia taka mrozna noc ) aby do wiosny.
Pozdrawiam



greg

Post autor: greg » pn sty 23, 2006 21:07

dzikusek99 pisze:skoro sie wytracila tzn ze nie dolal zadnych dodatkow i marnej jakosci paliwo
no ja nie wiem czy marnej ilości - tankuje on zawsze na Statoil - więc nie ma szans żeby na jakiejś innej badziewnej stacji - bo mu firma nie zwróciłaby kasy. Ja nie używam dodatków i parafiny na razie brak- tyle że inna stacja.
dzikusek99 pisze:W jakiej temp nastapi jej ponowne wymieszanie tzn parafiny z ropa
wsadziliśmy samochód do garażu w którym jest temp pomiedzy 0 a 5 stopni - pisze pomiędzy bo wsadziliśmy dzisiaj grzejniczek - bo garaż murowany i nieogrzewany. Jak zapali to dam znać...



Awatar użytkownika
Igor1
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 333
Rejestracja: czw gru 16, 2004 18:26
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Igor1 » pn sty 23, 2006 21:15

U mnie bylo -25 silnik AAZ 95r. podgrzalem raz swiece i odpalil jak latem nawet glosno nie pracowal pol obrotu i chodzł rowno, ale jak odpalilem to mialem obroty 950 a jak jechalem tak 1ookm/h przez 15km temp. silnika 90st staje na swiatłach a tam obroty 1100 prawdopodobnie czujnik od aut. ssania sie schlodzil podczas jazdy(bo nie mam w srodku ciegna do ssania) tak mi sie zdaje bo jak jezdze pomalo to nie mam, ale dopiero to zjawisko pojawlo sie przy tych mrozach.



pajakgdynia
Ma gadane
Ma gadane
Posty: 157
Rejestracja: pt gru 30, 2005 14:15
Lokalizacja: Gdynia

Post autor: pajakgdynia » pn sty 23, 2006 21:24

"Teraz" jest najlepsza pora na wykrywanie "chrzcielni". W filtrze (po podgrzaniu) miałem takie fajne mleko (jak jesienią spuszczałem wodę to "resztki" były mniej białe, bardziej rude). Znaczy się żona zatankowała olej czy wodę? A niby w JET jest czyste i tanie paliwo..
Jutro generalna próba odpalania..
ps. A w Rosji.. Przede wszystkim benzyna. A jak nie.. to alternator z elektrowni, akuski metrowe, i wszystko podgrzewane (w Polsce na estrach można nawet jeździć: mój ojciec "miał" takiego fajnego Kamaza, jeździli na "margarynie" ;) )



dukem
Gadatliwa bestia
Gadatliwa bestia
Posty: 687
Rejestracja: wt lis 30, 2004 14:46

Post autor: dukem » pn sty 23, 2006 22:05

Ja na Jecie przestalem juz dawno tankowac...za to zrobilem najwieksza glupote tej zimy i zatankowalem (pierwszy raz w zyciu i chyba ostatni) na Tesco...to byl blad...pierwszy duzy mroz (-17) i nie dalem rady odpalic...dolalem uzdatniacz i bezolowiowa to jakos jezdze i odpalam...

Bo u mnie w nocy bylo -27 stopni samochod stal na dworze...rano (bylo -22) poszedlem ze swiezo naladowanym akumulatorem...troche musialem go pokrecic ale praktycznie od poczatku bylo slychac ze gdzies jest chociaz czesciowy zaplon i pomaga akumulatorowi...2 grzania swiec, krecenie, przerwa pare sekund dla aku na regeneracje, grzanie, krecenie i poszlo...na poczatku nierowno i strasznie glosno ale juz za moment sie unormowalo...

Ale smiesznie bo jak stal i sie grzal to mi nagrzewnica nie chciala plynu przepuscic- lecial zimny nadmuch...i dopiero jak go przegazowalem to poszlo i odrazu zaczelo grzac...musialo zamarznac...

Dzisiaj druga taka nocka i poki co ostatnia taka...jestem dobrej mysli...



pablogda
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 5
Rejestracja: pn sty 23, 2006 20:53
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: pablogda » pn sty 23, 2006 22:09

Ja w swoim TDI- ku robię tak.
Po przekręceniu kluczyka w stacyjce zapalam świat ła na ok. 3 sek. (podobno wzbudza akumulator), potem grzanie świeczek i krótki około 5 sek. rozruch, potem gaszę silnik znowu "świeczki" i wtedy rozruch do szczęsliwego zakończenia. Jeszcze nie było problemu.
Fakt kręci dłużej, na początku dymi czarnym dymem ale jest ok!
Mam dobry akumulator, tankuję na "SHELLU", nie dolewam żadnych dodatków.
Inna sprawa, że po nocce na takim mrozie wszystko sztywne jak cholera- pedały ledwo sie wciskają, lewarek od biegów trzeba prawie przesuwać oburącz, nawet fotel twardy jak kuchenny taboret. Narazie najniższa temperatura przy jakiej mój VW dał radę to -24 stopnie.
Jedno jest pewne ci wszyscy którzy u mnie w robocie mają diesle dp pracy jeżdżą "Autosanem", czy innym niskopodłogowcem.
Ople, fordy czy inne peugeoty stoją od tygodnia pod blokami a mój Passacik śmiga jak złoto.
Mam pytanie- czy ktoś wie w którym miejscu znajduje się włącznik świateł "stop"?
VW Passat
1996r.
1,9 TDI 110 KM



Awatar użytkownika
zaprzal
VW Baron
VW Baron
Posty: 3027
Rejestracja: śr lis 10, 2004 20:06
Lokalizacja: Białystok / Tykocin
Kontakt:

Post autor: zaprzal » pn sty 23, 2006 22:26

hm, uważąjcie niektórzy jak rozgrzeacie swoje turbo dieselki na takim mrozie...
jak silnik i olej jest tak maxymalnie wychłodzone to wszystko naprawdę dostaje mocno po dupie (wystarczy zobaczyc jak ciezko sie zmienia biegi a co dopiero sie dzieje w silniku), trzeba stopniowo rozgrzeac a nie patrzec zeby tylko kierowcy bylo cieplo ;)
dodam jeszcze, ze olej sie duzo wolniej rozgrzewa niz plyn w chlodnicy, to, ze wskoczylo 90 na wskazniku plynu to nic nie oznacza, olej moze miec wtedy raptem 40-50stopni


[b]nie odpowiadam na PW![/b] prosze o kontakt przez [url]turbodiesel.pl[/url]

Zablokowany

Wróć do „Techniczne (archiwum)”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 115 gości