Strona 2 z 3

: śr mar 16, 2005 16:18
autor: marcinvw
no zgadzam sie z kolegom...ale szyb i alusow nie mialem :D:D:D,tak pozatym to wszytsko obrotek,kolka stalowe,foteliki lepsze niz teraz mam w mk3 :/,miekka deska :D:D:D,nie skrzypiala na dziurach jak w inne :D:D:D...bardzo dobre auto,i miło je wspominam,nie mialem z nim zadnych klopotow,no i ten silniczek JR-ek :D:D:,kazdy kto troche sie zna to wie o walorach tego silniczka...małego potworka :D:D:D pozdrawiam...

: śr mar 16, 2005 18:29
autor: Slawo80
Ja mam 1,6 TD (wersja GL) i mam miekka deske, podgrzewane elekrtycznie ustawiane lusterka, centralny zamek, sumie sympatyczny srodeczek to pewnie w wiekszosci goferkow jest ale siedzenie kierowcy ma regulacje wysokosci, regulacja wysokosci pasow, dzielona kanapa, dywaniki na tylnich blotnikach w bagazniku, wszystkie plasticzki na swoim miejscu, tapicerka jasna (taki fajny meszek), dywaniki zamiast gumowych wycieraczek a co do silniczka to ma 70 kucy i tak jak koledzy mowia to taka mala bestyjka ;) uwazam ze nie ma powodu do kompleksow zarowno pod wzgledem jazdy jak i osiagow porownujac z niejednym dzisiejszym autem - a spalanie tez zadowalajace ;)
150 - 160 idzie bez problemu ;) Jak sie z moim starszym bratem chce scigac ( ma passata 1,8 na gaz) to nigdy nie chce ;) A mlodszy kiedys stwierdzil "ale on idzie i niezle przyspiesza" no to ja do niego " zauwaz ze jedziesz na V" a mielismy miedzy 90 a 100 km/h.

Tak wiec to naprawde fajny i kochany maly potworek ;)
Niejedno autko przy nim wymieka i jak dla mnie swietnie po zakretach chodzi ;)

Pozdro:

Slawek.

: śr mar 16, 2005 19:13
autor: Michau
Ja wspominał miło moją jedynkę, zwykły diesel, jaki silnik dokladnie to juz nie wiem. Silnik po 3 szlifie, szedl jak głupi, aż świszczał :). mial go mechanik kiedys i wlozyl zawieche z jetty, stabilizator itd. Jedynie blacha byla slaba juz i sprzedaliśmy.
Potem mialem drugą jedynke diesla, blacha dobra, ale silnik juz niezabardzo. Chodził jak diesel ale juz słaby był.
Teraz mam 2 TD z silnikiem JR i jeździ mi sie lepiej niż mk3 z 1.9 TD. Nie wiem jakim cudem, ale lepiej mi ta dwójka podchodzi :) Ahh ten dźwięk turbiny jest nie do opisania. Lepiej się śmiga niż takim 1.8 GT. Może nie ta moc, ale frajda jak nigdy z tym TD :) :pub:

: śr mar 16, 2005 22:02
autor: Krzylu
mk3 TD ma 15.8s do 100km/h a mk2 TD ma 13.9(roznie podaja) wiec 2s to duzo jesli chodzi o przyspieszenie odstawiasz o 2 dlugosci takiego mk3
slyszysz turbine??czy taki mlynek elektryczny przy 2500-3200obrotow?? ja tak mam i najlepiej wtedy przyspiesza

: śr mar 16, 2005 23:05
autor: Michau
ja właśnie obrotomierza w liczniku nie mam, tylko glupi zegarek, który skrzypi :) ale planuje cos kupić na allegro szukam. No a ze mam prawko od 3 miesięcy, to dokładnie nie wiem ile obrotów moze mieć. Ale myśle że 2 - 2,5 i ją zaczyna być słychac, jak na moje ucho. A że jechałem tym autem tylko raz to nie ciągłem go do niewiadomo ilu. Wrzucałem 5 bieg przy 80 km/h ale wydaje mi sie ze musi mieć chyba wieksze obroty jak na najwyższy bieg.

: śr mar 16, 2005 23:26
autor: Michael G60
Wcale nie musi miec wyższych obrotów!!! Nie zapominaj że to diesel!!! Dzięki temu oszczędasz turbo...!

: śr mar 16, 2005 23:29
autor: Michau
no właśnie wiem ze diesel :) dlatego tak pykałem powoli, bo jak wiem z jedynki to 50km/h na 5 biegu i szedł jak czołg :) buahah
Ale jak np na 4 mialem nie wiem ile, ale dałem gaz na maxa to nic, kompletnie, zdziwiony byłem, zadnej reakcji. A w mk3 TD 1.9 obojetnie ile na blacie i gaz bardziej wciśniety to szedł. Wiem ze tego nie mozna tak porównywać, ale jak jest to turbo to te 2 tys chyba potrzebuje.

: czw mar 17, 2005 01:01
autor: marcinvw
no turbina potrzebuje odpowiednich oibrotow zeby dawala dobre cisnienie doladowania,ona pracuje ciagle ale cisnienie sie zmienia,pozaty jak sie ma TD czy TDI to nie po to zeby jechac 80 i oszczedzac turbine bo ona po to tam jest zeby z niej korzystac,przy 80 na V to ona kiepsko ładuje,a takie ciagle zamulanie etz nie jest dobre bo turbina sie tylko zasyfia,kuzynek robil takiej babie jednej mk2 TD silnik SB z interkiem 80km,zmienial rozrzad chyba czy cos
i ona tak jezdzikla tym ze prawie nigdy 2 tys obrotow nie przekraczala,i golf dostal stracznego mula kuzyn moj mowi ze on cos slaby,okazalo sie ze jak go nastepnego dnia przegonil 190 :D:D:D,to odrazu sie orzezwil bo turbina byla cala zasrana sadzą...wiec jak juz jest to turbo to trzeba dac mu popracowac,wkoncu jest po to zeby wyprzedzac :D:D:D,po to wymyslono TDI zeby dieles wkoncu dorownał benzynie :D:D:D

: czw mar 17, 2005 12:57
autor: Michau
kiedyś tez jechałem jakimś TD ale nie wiem czy 60 km czy 69, ale turbo zadko było słychać, a obrotów dsostawał, nie wiem, moze juz takiego ciśnienia nie robiło. Mój ma juz 220 tys, ale turbina chodzi :) to teraz sam nie wiem, czy opłaca sie intercoolera samego dłożyć, czy nie:

: czw mar 17, 2005 15:52
autor: marcinvw
w TD slabo slychac turbine znaczy to zalezy jakiego focha ma takie jest moje zdanie,inaczej sprawa ma sie w TDI tam jest wyrazniej,a co do interca to zakładaj jak najbardziej,dobra sprawa kilka koni i niutkow ci napewno przybedzie,no i dobrze jeszcze jest zwiekszyc dawke paliwa...

: czw mar 17, 2005 16:29
autor: Slawo80
Potwierdzam - w moim TD tez praktycznie turbiny nie slychac, czasem czuje sie takie kopniecie delikatne do przedu w momecia zadzaialnia turbiny ale to tez nie zawsze - zalezy jak sie jedzie ;)

Pozdro:

Slawek.

: czw mar 17, 2005 20:45
autor: king66
mi najfaniej turbo swiszczalo jak sie tlumik koncowy urwal... ehhh to jest frajda...

turbo daje max cisnienie powyzej 2 200 obr. na minute...
wiec jak trzymasz go w tych obrotach to rwie do przodu ze az milo... :D

: czw mar 17, 2005 22:57
autor: Michau
Ale dźwięk jest piękny :)

: pt mar 18, 2005 01:15
autor: marcinvw
no dzwiek jest ekstra,najlepiej jak sie ma otwarte okno i jest z lewej strony jakis bydynek czy cos od zcego moze sie odbic dzwiek wtedy super slychac turbine,i jak kolega powiedzial 2200 obr tak przydusic i wypas swist :D:D:D