Strona 2 z 2

: pt mar 16, 2007 19:45
autor: DropyDrop
Nikt nie wie w jakiej bylem wtedy sytuacji i jakie okolicznosci mi towarzyszyly. Masz 100zl w portfelu ma ci to starczyc na tydzien a samochod , zamiast lac benzyne lejesz wiecej oleju i plynu.Niestety okolicznosci mnie zmusily do takichg rozwiazan. No przykro mi. Nie wszystkich stac zeby wstawic odrazu auto do warsztatu i polozyc gotowke na stol mechaniorowi.

: pt mar 16, 2007 22:31
autor: DrLupus
Witam,

Proponuję zostawić moralne dylematy postępowania kolegi do indywidualnych przemyśleń, natomiast pomóżmy w końcu z tym silnikiem.
Moim zdaniem stawiałbym na remont, gdyż nowego silnika do swojego VW z pewnością nie kupisz. Natomiast silnik po np. kapitalce zachowuje się jak nowy - trzeba docierać przez pierwszy 1000 km., można wlać lepszy olej (np. syntetyk) i w zasadzie wyzerować licznik km :grin: Dla przykładu: mam sentyment do mojego 1-szego auta jakim jest PF126p z 1979 r. Auto ma kosmiczną wartość rynkową 200 zł, a jednak ja 3-4 lata temu zrobiłem remoncik silnika za 1000 zł. Obecny przebieg ok. 46000 km, olej ELF Synthese 5W40 (w Golfie mam 10W40).

: pt mar 16, 2007 23:42
autor: kryl
Zdecydowanie remontować.Przykład z ostatnich dni.Padł silnik 1,6d,wybór naprawiać czy kupować inny.Wybór padł na kupno.Wizyta na auto złomie.Jest silniczek,na pytanie w jakim stanie odpowiedź "montować i jeździć".Żeby go zmierzyć i tak trzeba było go wsadzić.Szczęście , że umowa przewidywała zwrot bo "jeździć" to się nie dało.Pracy kupa i powrót do opcji naprawa starego.Pan za motor w stanie agonalnym zawinszował sobie 1000zł.Szczęście , że montaż , demontaż i pomiary to wkład własnej pracy.Wniosek:kleimy co się da.