Strona 2 z 3

: pn lut 12, 2007 23:41
autor: RedmaN
ja to sie boje ze mi powiedza ze taki golf, to grat, wart jest 2000 tys
szkoda przekracza 70% wartosci auta i dostane fige z makiem i sam bede musial do naprawy dokladac,

to oczywiscie pesimistyczna wizja :D

: pn lut 12, 2007 23:53
autor: Grzesiekk1982
RedmaN pisze:sam bede musial do naprawy dokladac,
jeśli Ci mają na tyle wycenić, to zrób im wała i weź go zawieź do serwisu, zabulą za fakturę i będą mieli nauczkę :)
sas_gti, grzesiek_33, to, o czym mówicie, to przede wszystkim jest wynajdywane przez ubezpieczycieli przy kradzieży samochodu, Jest to to ewidentnełamaniem prawa!!!! Bo jeśli dziecko dostanie na 18kę od bogatego tatusia Mercedesa CLK Cabrio 55 AMG w darowiźnie, to znaczy że samochód nic nie jest wart w razie kradzieży (ewentualnie równowartośc kosztu podatku od darowizny+rejestracji)????
Oni mają rozliczyć szkodę, a nie dumać za ile kupiłeś samochód.
Pozdrawiam.

: wt lut 13, 2007 17:21
autor: zajac
Panowie mam troche doswiadczenia z PZU moja matula jest tam radca prawnym i nie ma zadnego obowiazku przedtawiania ubezpieczycielowi umowy lub faktury z cena (kupa ich powinno obchodzic za ile sie kupilo auto) to raz
dwa to wycena wartosci auta brana jest z euro taxu podpierana cenami z serwisow internetowych jak otomoto allegro
mozna przedstawic ubezpieczycielowi faktury np za malowanie auta ostatnio wymienione rzeczy ktore w zdarzeniu ulegly uszkodzeniu itp gadzety ktore ponosza gieldowa wartosc samochodu

a kolege o ktory byla mowa z polo za 120euro bez obrazy poprostu zostal wydymany sami wicie gdzie
moj kolega sciagnal passata za 50 euro a po wypadku dostal z OC sprawcy 3500zl i nie mial problemow z pzu

: wt lut 13, 2007 17:25
autor: RedmaN
no i PZU mnie załatwiło :/

Wypisali szkode calkowita bo nie dostrzegaja ekonomicznego uzasadnienia naprawy pojazdu..... (szkoda przekracza wartosc calkowita samochodu)

A teraz dla tych co nie wiedza ile sa warte ich golfy2 :>

wartosc mojego wedlug rzeczoznawcy to 1900zl :OOOOO (za rocznik 1988)
minus wartosc "warku" czyli 250 =
daje moje odszkodowanie =

no comment

: wt lut 13, 2007 17:57
autor: Bossman
no to 1700 to chyba nie ma takiej tragedii?? nie mów ,ze sie nie zmiescisz w naprawie do tej kwoty.
Badz realista, ile bys chcial? 5000zł?
Spokojnie sobie naprawisz i jescze Ci zostanie :)

: wt lut 13, 2007 18:06
autor: RedmaN
tragedii nie ma wiec nie placze, ale to jest jawne oszustwo

wartosc wraku 250 ?? o co biega wogole, tyle to sa warte 2 opony
wartosc auta 1900zl to tez przeciez z kosmosu

: wt lut 13, 2007 18:36
autor: Bossman
no to przeciez chyba bardzo dobrze ze tak Ci wyliczyli wartosc "wraku". Jesli byłaby ona wyzsza to odpowiednio mniej kaski bys dostal.

Zrobisz furke i jescze zostanie na jakies gratisy do golfika:) :pub:

: wt lut 13, 2007 18:52
autor: Grzesiekk1982
Mimo to, proponuję wystosowanie pisma do PZU, podanie w nim ceny nowycz części i znalezienie na platnym serwisie Eurotaxu rzeczywistaej wartości dla tego rocznika. W przypadku nierozpatrzenia bądź rozpatrzenia na niekorzyść w TERMINIE 7 DNI zaznacz(!) skierujesz sprawę do sądu. Policz nówkę czarną lampę, nowy zderzak, pas tylny prostowanie , spawanie, lakierowanie (ok 300 zł za element), opisz stan samochodu, że wyceniasz go np na 3800. Ewentualnie na podkładkę weź dołącz wycenę kosztów robocizny jakiegoś lakiernika (może przywali Ci na tym pieczątkę). Jeśli nie odniesie skutku to do sądu. Zwykle jest tak, że firma tego typu sprawy przegrywa, a przynajmniej idzie na ugodę na pierwszej rozprawie (np dodając Ci z 800 zł, to dla nich koszt pomijalny) bo koszty sądowe i ewentualna przegrana mogą ich więcej kosztować.
Pozdrawiam

: wt lut 13, 2007 19:15
autor: AD6
Grzesiekk1982 pisze:Mimo to, proponuję wystosowanie pisma do PZU, podanie w nim ceny nowycz części i znalezienie na platnym serwisie Eurotaxu rzeczywistaej wartości dla tego rocznika. W przypadku nierozpatrzenia bądź rozpatrzenia na niekorzyść w TERMINIE 7 DNI zaznacz(!) skierujesz sprawę do sądu. Policz nówkę czarną lampę, nowy zderzak, pas tylny prostowanie , spawanie, lakierowanie (ok 300 zł za element), opisz stan samochodu, że wyceniasz go np na 3800. Ewentualnie na podkładkę weź dołącz wycenę kosztów robocizny jakiegoś lakiernika (może przywali Ci na tym pieczątkę). Jeśli nie odniesie skutku to do sądu. Zwykle jest tak, że firma tego typu sprawy przegrywa, a przynajmniej idzie na ugodę na pierwszej rozprawie (np dodając Ci z 800 zł, to dla nich koszt pomijalny) bo koszty sądowe i ewentualna przegrana mogą ich więcej kosztować.
Pozdrawiam


dokładnie tak od wyceny ubezpieczyciela zawsze masz się prawo odwołać pisząc że auto był w dobrym stanie bezwypadkowe dużo nowych części itp. zaznaczając że jeśli nie zrobią rzetelnej wyceny oddasz ich do sądu w większości przypadków ubezpieczyciel od razu dożuci parę stówek bo bardziej będzie mu się to opłacało niż sprawa sądowa którą i tak na pewno przegra, znam już kilku ludzi którzy tak zrobili i w kolejnej wycenie suma była już znacznie większa znam też przypadek gdzie poszkodowany sądził się z ubezpieczycielem przez dwa lata i oczywiście wygrał i nie dość że oddano mu całą sumę szkody wyliczoną indywidualnie przez innego rzeczoznawcę o którą domagał się to jeszcze ubezpieczyciel musiał pokryć koszty sądowe i najlepsze musiał wypłacić odszkodowanemu odsetki za dwu letnią zwłokę które zostały wyliczone i tu najlepsze na 13000zł :panna: (oczywiście auto też było dużo droższe nisz golf dwa bo chodziło wtedy o rocznego mercedesa sprintera :bajer: ) także nawet się nie zastanawiaj tylko pisz odwołane lub zjaw się osobiście w placówce ubezpieczyciela

: wt lut 13, 2007 19:31
autor: sas_gti
RedmaN pisze:wartosc wraku 250 ?? o co biega wogole, tyle to sa warte 2 opony
im mniej tym lepiej dla ciebie, dostajesz wartosc auta pomniejszona o wartosc wraku wiec w Twoim interesie jest zeby wrak byl wart jak najmniej....Natomaist wartosc auta rzeczywiscie niska....tak czy siak masz juz 1700 zł wiec nie jest źle, a sprawa sie jeszcze nie zakonczyla bo mozesz sie odwolac.....znajdz kilka takich samych golfow na allegro.otomoto czy gdzeikolwiek jak Ty masz które posiadaja cenę KUP TERAZ i wystosuj pismo do PzU ze za 1900 nie kupisz takiego mk2 jak miales....walcz zeby podniesli wartosc auta , ale i tak juz nie jest źle... Ty jestes poszkodowany i sprawa ma byc tak załatwina zebys nie byl; stratny w zaden sposob

[ Dodano: Wto Lut 13, 2007 18:34 ]
AD6 pisze:w większości przypadków ubezpieczyciel od razu dożuci parę stówek
dokladnie tak jest, w zeszlym tygodniu kolega odwolujac sie podniosl wartosc swojej hondy z 5400 na 6300 wiec wywalczyl jeszcze 900 zł, (tez byla to szkoda calkowita a pojechany mial tylko bok, auta na chodzi tylko balchy do roboty byly)

: śr lut 14, 2007 02:54
autor: zajac
zanizanie wyplacanego odszkodowania to norma bo chca zaoszczedzic kase jak kazda firma
oczywiscie jak juz koledzy napisali wyzej odwolaj sie od decyzji PZU z zaznaczeniem ze nie ty jestes winny miales sprawne auto i takie chcesz miec i za 1900 zl nie da sie kupic takiego auta (wraz z dowodem w postaci ogloszen) i najlepiej miec wycene z lakierni i koszty elementow ptrzebnych do odbudowy
niestety zyjemy w kraju gdzie trzeba walczyc o swoje

: śr lut 14, 2007 11:36
autor: sas_gti
zajac pisze:najlepiej miec wycene z lakierni i koszty elementow ptrzebnych do odbudowy
to akurat nie ma wiekszego sensu bo uznali juz ze naprawa jest ekonomicznie nieuzasadniona, teraz sie rozchdozi o rozliczenie szkody całkowitej, wiec jedyną szansą jest podniesienie wartosci auta jaka wzieli do wyliczenia.....nowa wycena z warsztatu potwierdzi tylko niezasadnosc naprawy...

: wt lut 20, 2007 15:14
autor: adam aa22
Witam wszystkich!!!! A ja nie bede sie rozpisywał tylko po prostu podesle wam wszystkim linka ze strona sadowego autoeksperta samochodowego który zajmuje sie takimi sprawami i sprawiedliwie wyciaga za szkody komunikacyjne tyle ile sie nalezy!!!!! jakie tam 70% wartosci auta!!!!!! To jest wymysł firm ubezpieczeniowych które chca nas dosłownie ograbić!!! A z reszta sami poczytajcie!! Ja na swojej ostatniej stłuczce zarobiłem 3 tys zł :) a była to banalna kolizja,oczywiscie dzieki pomocy tego pana. Jeszcze ze dwie i całe autko mi sie zwróci hehe. http://www.autoekspert.com.pl/ Zdjęcia mojego puknietego mk3 moge wysłac na maila jak ktos chce sobie porównac, bo nie wiem jak je wkleic na forum. Pozdro!!